Pamiętacie Fardina Kazemiego? To irański kierowca, który zarabiał na życie, przewożąc rodzynki z Iranu do Europy. Niestety 3 grudnia 2019 r. jego International 9670 z 1988 r. uległ awarii, która wykluczyła go z dalszej jazdy.

Nietypowa ciężarówka przykuła uwagę innych osób i zaraz potem o Irańczyku zaczęło być głośno w całej Polsce. Niestety dla Fardina naprawa usterki amerykańskiej ciężarówki, która była jego źródłem utrzymania, okazała się nieopłacalna — silnik uległ zatarciu.

Szybko potem osoby, które pomagały Fardinowi, założyły zbiórkę, gdzie każdy mógł wpłacić datek na nowy ciągnik dla Irańczyka. Początkowo miał być to Daf, jednak właścicielem marki są Amerykanie, co wykluczyło sprzedaż tej ciężarówki Kazemiemu ze względu na sankcje założone przez USA na Iran.

Polacy zebrali pieniądze na Scanię

Finalnie udało się kupić używaną Scanię R500 z automatyczną skrzynią biegów i silnikiem V8, na którą złożyło się 6 tys. osób, gromadząc 272 tys. zł. Polacy wtedy pokazali, że mają wielkie serce i docenił to nawet irański konsul.

Później zaczęły się problemy z zalegalizowaniem ciężarówki w Iranie, Kazemi mógł zacząć zarabiać na życie dopiero po 22 miesiącach, a ciężarówka na międzynarodowe drogi wyjechała na początku 2022 r.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Scania pojedzie teraz pomóc Ukrainie

Fardin sam teraz chce pomóc i wykorzystać swój nowy ciągnik, aby zawieźć pomoc do Ukrainy, która cały czas walczy z Rosją. Kierowca ma zamiar dostarczyć środki opatrunkowe dla wojskowego szpitala oraz karmę dla zwierząt z 11 schronisk.

Transport ruszył i zmierza w stronę granicy, przejeżdżając przez Olsztyn, Warszawę, Lublin, Rzeszów i Korczową. W miejscach, gdzie transport będzie stał, każdy może przynieść zakupione przez siebie artykuły. Dodatkowo ruszyła także zbiórka pieniędzy, które zostaną przeznaczone na opatrunki i karmę. Fardin Kazemi ma zamiar dojechać do Winnicy w Ukrainie i tam zostawić całą pomoc.