- Jak co roku tysiące Polaków skorzysta z okazji i wybierze się samochodem na długi weekend majowy
- Ubiegłoroczne doświadczenie Yanosika pokazuje, że największym zainteresowaniem rodaków cieszą się góry, ale chętnie jeździmy też nad morze i na Mazury
- Zwiększony ruch na drogach przekłada się na większą liczbą wypadków
Długie weekendy majowe to jeden z najbardziej wyczekiwanych przez Polaków okresów roku. Przy dobrym układzie, jak chociażby w br., wystarczy jeden dzień urlopu, aby móc wyjechać z domu nawet na pięć dni, a decydując się na jeszcze dwa dni możliwością ponadtygodniowego odpoczynku. I już teraz można przewidywać, że setki tysiące rodaków skorzystają przynajmniej z jednej z tych dwóch opcji.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoDługi weekend majowy — jeździmy więcej i głównie w góry
Tę tezę dotyczącą popularności majówkowych wyjazdów potwierdzają dane, które dostarcza aplikacja Yanosik. Przykładowo w 2022 r. pracownicy z zespołu Yanosika zauważyli zwiększenie liczby pokonanych kilometrów przez użytkowników aplikacji o 53 proc. Wzrost pokonanego dystansu najbardziej widoczny był w sobotę 30 kwietnia, kiedy to średnia liczba pokonanych kilometrów w porównaniu z normalnym dniem była wyższa o 53 proc. Pod względem dystansu niekwestionowanym liderem okazał się piątek 29 kwietnia.
Aplikacja Yanosik pokazała nie tylko, jak wiele kilometrów pokonujemy podczas majówki, lecz także, gdzie najchętniej się wybieramy. Patrząc na dane, jasnym staje się, że Polacy najchętniej wybierają góry. Wytłumaczeniem może być to, że w Polsce pogoda na początku maja bywa różna, a pobyt nad morzem w chłodne lub deszczowe dni jawi się jako mniej atrakcyjny niż w górach. Nie zmienia to faktu, że do powiatu nowodworskiego, z Żuławami Wiślanymi i Mierzeją Wiślaną, również ściągnął tłum turystów, podobnie jak na Mazury.
Więcej kierowców na drogach, więcej wypadków
Jeśli chodzi o miejsce startu wyjazdów majówkowych, najwięcej rodaków wyjechało z Warszawy. Biorąc jednak pod uwagę region, to tu najwięcej do powiedzenia mieli mieszkańcy woj. śląskiego — szereg Polaków wyjeżdżających na majówkę 2022 na co dzień mieszka, a przynajmniej mieszkało w Siemianowicach Śląskich i Chorzowie, ale też Sosnowcu i Rudzie Śląskiej. Dużo osób na te kilka dni opuściło także Poznań i Łódź.
Większa liczba zmotoryzowanych na drogach to także ryzyko większej liczby zdarzeń i to tych z tragicznymi konsekwencjami. Podczas ubiegłorocznej majówki doszło do 302 wypadków, w których zginęły 24 osoby, a 332 zostały ranne. Pod względem bezpieczeństwa najgorsza była sobota — liczba zgłoszeń wypadków w porównaniu z normalnym dniem była o 40 proc. wyższa. Jedynie minimalnie bezpieczniejszy okazał się wtorek 3 maja, gdy Polacy wracali po wypoczynku do domów.
Biorąc pod uwagę ubiegłoroczne dane, w 2023 r. również można spodziewać się zwiększonego ruchu na trasach prowadzących w góry. Trzeba również liczyć się z zatłoczonymi drogami wyjazdowymi i obwodnicami Warszawy oraz miast w woj. śląskim. Mając na uwadze fakt, że podczas długiego weekendu majowego dochodzi do większej liczby wypadków niż zazwyczaj, warto zaplanować na podróż nieco więcej czasu i zwiększyć czujność, bo na drogi wyjedzie wielu kierowców, którzy na co dzień nie mają doświadczenia w dalszych podróżach, zwłaszcza z całymi rodzinami.
