Tylko jak to zrobić, skoro już zarejestrowaliśmy na siebie ten samochód?

Sprawdziliśmy: w wydziałach komunikacji tego typu pytanie budzi popłoch. A sprawa jest prosta: albo zwyczajnie sprzedajemy auto poprzedniemu właścicielowi, albo piszemy umowę anulującą poprzednią umowę. Musi być to dokument, który zaakceptuje wydział komunikacji przy kolejnej rejestracji auta. Zwykła sprzedaż budzi mniej wątpliwości... Dla nas nie ma to jednak żadnego znaczenia. Przede wszystkim chodzi przecież o to, aby odzyskać pieniądze. Ponieważ formalności leżą po stronie nabywcy, tym razem czeka nas tylko wizyta u ubezpieczyciela.

Co będzie, gdy…

1... komis nie przerejestruje w terminie samochodu na siebie lub nie sprzeda go osobie, która to zrobi?

Nie martwmy się – nie jest to już nasz problem. Strata może wiązać się z ubezpieczeniem OC, jeśli nabywca samochodu (komis) nie zrezygnuje z korzystania z naszej polisy.

2... pracownicy komisu lub jakakolwiek osoba spowodują wypadek autem przed przerejestrowaniem go? Czy stracimy zniżki na OC?

Nie mamy się czego obawiać. W takim wypadku od chwili przekazania auta nowemu właścicielowi na niego przechodzą wszystkie prawa i obowiązki związane z obowiązkowym ubezpieczeniem. Oznacza to, że w razie wystąpienia tego rodzaju problemów nie zostaniemy obciążeni zwyżkami ubezpieczeniowymi za spowodowanie kolizji. Warunkiem jest wylegitymowanie się przez nas umową sprzedaży lub innym dokumentem potwierdzającym zbycie auta. Musi na nim być data – nie gódźmy się na podpisanie umowy bez niej!

3... kupiliśmy samochód w komisie za 25 tys. zł i zgodziliśmy się na podpisanie umowy na 20 tys. zł? Czy możemy zmusić komis do zwrotu całej kwoty, którą zapłaciliśmy za samochód?

Nie! Godzenie się na podpisywanie umów z wpisanymi zaniżonymi kwotami to wielki błąd nabywcy auta, gdyż w przypadku, gdy po kupnie ujawnią się jakiekolwiek ukryte wady tego pojazdu, możemy dochodzić swoich roszczeń tylko do wysokości kwoty, która jest na umowie. Teoretycznie – gdybyśmy całą kwotę wpłacili komisowi za pomocą przelewu bankowego – moglibyśmy udowodnić, jaka była rzeczywista cena samochodu. Jednak przy tej okazji musielibyśmy ujawnić, że wspólnie ze sprzedawcą oszukaliśmy urząd skarbowy. A to może oznaczać poważne kłopoty.

4... po kupnie używanego samochodu w komisie lub w salonie stwierdzamy, że ma poważne wady, zgłaszamy się do sprzedawcy, a ten nie godzi się na zaspokojenie naszych roszczeń?

Przede wszystkim musimy upewnić się, że wada samochodu jest poważna – bo tylko w takiej sytuacji chroni nas ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.  Jeśli wada jest poważna, wysyłamy do sprzedawcy list polecony, w którym domagamy się obniżenia ceny, usunięcia wad lub odstąpienia od umowy. Sprzedawca ma dwa tygodnie na odpowiedź.  Jeśli nie odpowie lub odpowiedź nie jest dla nas satysfakcjonująca, kierujemy sprawę do sądu. Musimy jednak wcześniej postarać się o opinię niezależnego rzeczoznawcy, która formalnie potwierdza nasze zarzuty wobec samochodu i określa rodzaj wad.

5... odkryjemy poważne wady w samochodzie kupionym od osoby fizycznej?

Jeżeli nie padliśmy ofiarą typowego oszustwa ze strony sprzedawcy (np. mamy dowody na to, że on osobiście przekręcił licznik w aucie), nie możemy nic zrobić. Jesteśmy sami sobie winni, bo nie zachowaliśmy staranności i nie sprawdziliśmy stanu auta przed kupnem. Oświadczenia sprzedawcy (nawet na umowie) o dobrym stanie samochodu nie mają właściwie żadnego znaczenia.

Podatek

Ponieważ kupując samochód od firmy, nie płacimy podatku od czynności cywilnoprawnych, zwracając tej firmie auto, nie mamy problemu z zapłaconym podatkiem, który chcielibyśmy odzyskać. Problem z opodatkowaniem transakcji teraz będzie leżał po stronie nabywcy – komisu!

Zwrot auta kupionego od osoby fizycznej z powodu ukrytych usterek nie jest możliwy wbrew woli sprzedawcy.

Ubezpieczenie

Jeżeli korzystaliśmy z ubezpieczenia OC poprzedniego właściciela, nie ma mowy o stratach finansowych. Natomiast jeśli kupiliśmy nowe OC, to nie odzyskamy automatycznie zapłaconych pieniędzy. Powinniśmy z komisem, któremu zwracamy auto, ustalić sprawę ewentualnego pokrycia strat. Jeśli chodzi o AC, to w większości przypadków odzyskamy niewykorzystaną składkę. Zbycie auta zgłośmy ubezpieczycielowi!

Rejestracja

Sprawdziliśmy: nie da się „odwołać” rejestracji. Przestaniemy figurować w urzędowym rejestrze jako właściciel samochodu, dopiero gdy kolejny właściciel go zarejestruje na siebie. Nie liczmy na to, że będzie to komis. Prawdopodobnie komis przekaże kolejnemu nabywcy auto zarejestrowane na nas i dopiero wówczs zostanie ono przerejestrowane. W praktyce nie ma to jednak dla nas żadnego znaczenia.