Od początku 2002 r. kierowcy ciężarówek i autobusów jeżdżących po polskich drogach płacili za przejazd drogami krajowymi, wykupując winietki. Od 1 lipca br. funkcjonuje, nie bez zakłóceń, elektroniczny system poboru opłat viaTOLL.

Działa on następująco: kierowca (lub zarządca floty) rejestruje swój pojazd(y) w systemie i wypożycza urządzenie OBU (on board unit; tzw. viabox), w którym zapisuje się dane samochodu, m.in. rodzaj oraz klasę pojazdu w zależności od poziomu emisji spalin).Viabox przypisany jest wyłącznie do jednego auta i działa non-stop – jego bateria powinna wystarczyć na ok. 5 lat pracy. O ewentualnej awarii urządzenia oraz zainkasowaniu opłaty informują diody znajdujące się na obudowie.

Konto, z którego pobierane są opłaty za przejazd można zasilać na dwa sposoby: pre-paid lub post-paid. W pierwszym przypadku operatorowi systemu wpłaca się określoną kwotę, która stopniowo zmniejsza się po każdym przejechaniu płatnego odcinka. Jeśli środki bliskie są wyczerpaniu, kierowca musi konto doładować. Tzw. punktów dystrybucji, w których można to zrobić (a także wypożyczyć i zwrócić viabox), jest obecnie 223.Znajdują się w pobliżu wjazdów na płatne odcinki dróg, najczęściej na stacjach paliw (BP, Orlen i Lotos) oraz przejściach granicznych.

Wygodniejsze dla kierowcy (przewoźnika) rozwiązanie to post-paid, polegające na regularnym uiszczaniu naliczonych opłat. Aby z niego skorzystać, trzeba jednak mieć gwarancję bankową lub ubezpieczeniową bądź współpracować z operatorem kart flotowych.

Według przedstawicieli firmy Kapsch, zarządzającejviaTOLL-em, wypożyczono już niemal 450 tys. viaboksów. Na drogach stoi ok. 300 bramownic spośród docelowych 430. Działają już wszystkie bramownice kontrolne (jest ich 28), które mierzą przejeżdżające pojazdy i robią im zdjęcia. Pośpiech towarzyszący wprowadzaniu systemu viaToll odbił się na jakości jego działania.

Część bramownic zasilana jest generatorami zamiast z sieci energetycznej, w rezultacie przy trasie S8 jeden z nich skradziono, a podobno znika również paliwo zasilające generatory. Oprogramowanie początkowo nie rozpoznawało rejestracji o innym układzie niż 2 litery i 5 cyfr. Ok. 67 tys. viaboksów źle zakodowano i ciężarówki widniały w systemie np. jako motocykle. Problemy występują także przy doładowaniu kont – pieniądze często pojawiają się na nich z opóźnieniem.

Służby uprawnione do kontroli - Do kontroli funkcjonowania systemu opłat uprawnione są: Inspekcja Transportu Drogowego, policja, służba celna i straż graniczna. W rzeczywistości odpowiednio przygotowana do tego jest jedynie ITD, dysponująca 94 pojazdami kontrolnymi, dzięki którym inspektorzy mogą stwierdzić, czy w jadącym lub stojącym samochodzie zamontowano viabox, czy jest on przypisany do właściwego auta i czy konto pojazdu pozwala na uiszczanie opłat. Policjanci mogą jedynie zobaczyć, czy w aucie zainstalowano viabox. Wysokość kary za brak tego urządzenia lub nieuiszczenie opłaty za przejazd to 3 tys.zł. Za wniesienie opłaty niepełnej trzeba zapłacić1,5 tys. zł.

Obowiązek płacenia za przejazd może dotyczyć każdego kierowcy! Zgodnie z ustawą o drogach publicznych (DzU 1985 Nr 14, poz. 60 z późn. zm.) za przejazd po drogach publicznych muszą płacić kierowcy pojazdów samochodowych oraz aut ciągnących przyczepę lub naczepę, jeżeli dopuszczalna masa całkowita (dmc) pojazdu lub zestawu przekracza 3,5 t. Opłaty obowiązują także kierujących autobusami, niezależnie od dmc pojazdu.

Podkreślić trzeba, że opłaty obowiązują nie tylko pojazdy wykonujące usługi transportowe. Płacić muszą także kierowcy aut osobowych, wtedy gdy ciągną np. przyczepę kempingową lub lawetę, jeśli tylko dmc zestawu przekracza 3,5 t! Nie ma znaczenia, że odbywa się to okazjonalnie!

Przed taką podróżą trzeba więc wypożyczyć viabox. Kaucja za urządzenie wynosi 120 zł, a tyle samo – minimalna wpłata na konto w systemie pre-paid. Kaucja oraz niewykorzystane pieniądze zostaną oddane w chwili zwrotu viaboksa. Jeżeli kierowca wie, że będzie ponownie korzystał z urządzenia, nie musi go zwracać, ale powinien pamiętać o tym, że pieniądze wpłacone na poczet opłat za przejazd przepadają po roku i 3 miesiącach.

Podsumowanie - Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze. System działa, ale natychmiast okazało się, że wymaga jeszcze wiele pracy. Na razie radzimy zawsze wozić z sobą paragon potwierdzający zasilenie konta pojazdu! Największymi przegranymi są mieszkańcy miejscowości położonych przy drogach równoległych do płatnych odcinków. Większość kierowców wybiera bowiem drogi nieobjęte opłatami…