Co warto kupić Trabant 601 - Mydelniczka
Określeń na Trabanta wymyślono w Polsce wiele: "Trampek", "Ford Karton", a miłośnicy wykorzystywania tego pojazdu w amatorskim sporcie nazywają go dumnie "Trotylem". Od zagorzałych zwolenników można usłyszeć "nie ma jak niemieckie auto", przeciwnicy mają więcej argumentów - silnik z muzeum techniki, nadwozie nie spełniające żadnych norm bezpieczeństwa, kształt przypominający bardziej domek na działce niż samochód. Czy jest jednak choć jeden kierowca, który nie myślał o kupnie wynalazku konstruktorów z NRD? Historia modelu rozpoczęła się w 1964 roku, kiedy to model P50 przeszedł modyfikacje (nowe, bardziej kanciaste w stosunku do poprzednika nadwozie) i otrzymał dumną nazwę Trabant (z niemieckiego "satelita").