Jechał bez świateł, ale to najmniejszy problem. Policja wezwała Straż Graniczną
Policjanci z Krapkowic (woj. opolskie) zatrzymali do kontroli czerwonego busa, który jechał autostradą A4. Kierowca dostawczego Volkswagena ściągnął na siebie uwagę błahostką – nie miał włączonych świateł. Chwilę później okazało się, że to jego najmniejsze zmartwienie, bo konieczna była też interwencja Straży Granicznej.