O dużym pechu może mówić Kuba Piątek. Awaria motocykla wyeliminowała zawodnika ORLEN Team z walki na dzisiejszym odcinku.

Na półmetku rywalizacji na pozycji lidera rajdu umocnił się Katarczyk Nasser Al-Attiyah. Tuż za nim w generalce uplasował się Carlos Sainz, który z odcinka na odcinek jedzie coraz szybciej na marokańskich bezdrożach. Trzeci w klasyfikacji łącznej jest Saudyjczyk Yazeed Al-Rajhi.  Po wczorajszym dobrze przejechanym odcinku, dzisiaj Kuba Przygoński i Tom Colsoul przeszli chrzest bojowy na pustyni. Załoga ORLEN Team przez cały OS walczyła z usterką w swojej rajdówce.

„To był dla nas wyjątkowo ciężki etap. Wczoraj na biwaku nie mogliśmy korzystać z pomocy mechaników. Z kolei dzisiaj, tuż po starcie dała o sobie znać usterka układu kierowniczego. Dużo energii kosztowało nas utrzymanie dobrego tempa jazdy. Niestety mimo walki do ostatnich metrów nie udało się zmniejszyć dystansu do czołówki. Ostatecznie meldujemy się na mecie z dobrym dziewiątym czasem.” – powiedział Kuba Przygonski. „Przed nami jeszcze dwa dni rywalizacji na trudnych technicznie odcinkach i szansa na zmniejszenie dystansu do lidera. Wierzę, że w Maroku powalczymy jeszcze o dobre miejsce.” – dodał kierowca ORLEN Team

W stawce motocyklistów zmiana na pozycji lidera rajdu. Na półmetku rywalizacji na prowadzenie wysunął się Australijczyk Toby Price, który wypracował blisko dwuminutową przewagę nad drugim Brytyjczykiem Samem Sunderlandem. Stawkę uzupełnia Argentyńczyk Kevin Benavides, który traci do lidera ponad dwie i pół minuty. Druga część etapu maratońskiego okazała się pechowa dla absolwenta Akademii ORLEN Team Kuby Piątka. Awaria motocykla uniemożliwiła kontynuowanie rywalizacji na dzisiejszym odcinku.

„Jeszcze wczoraj nic nie zwiastowało, że rano będę miał problemy z motocyklem. Niestety trzystukilometrowy odcinek mocno nadwyrężył silnik mojej maszyny. Tuż po starcie straciłem moc i nie mogłem jechać dalej.” - powiedział Kuba Piątek. „Dzisiaj czeka nas pracowita noc. Musimy przygotować motocykl do jutrzejszego odcinka. Zrobimy wszystko, żeby wrócić na trasę i dalej walczyć z najlepszymi.” – dodał zawodnik ORLEN Team.

Jutro przed zawodnikami czwarty etap tegorocznego rajdu Maroka. Trasa liczy 376 kilometrów z czego 319 kilometrów to odcinek specjalny.