Policjanci naprawdę to robią. Zaczęli stawać za znakami A-9. Mandaty są ogromne

• Policjanci kontrolują okolice znaków A-9. Kierowcy dotkliwie się o tym przekonują
• Wysokość wystawianych mandatów wynosi od 2 tys. do 4 tys. zł, a do tego dochodzi 15 punktów karnych
• Zobacz też listę najgorszych aut zdaniem naszego mechanika: Najgorsze samochody używane zdaniem naszego mechanika. "Nic innego się tak nie psuje" [RANKING]

Celem policjantów nie jest łupienie kierowców, a troska o bezpieczeństwo w miejscach, w których dochodzi do najtragiczniejszych w skutkach wypadków. Przykładów ekstremalnie nieodpowiedzialnych zachowań w tych miejscach jest mnóstwo. Spójrzcie choćby na poniższe wideo:

Potężne mandaty za znakami A-9

Zacznijmy od tego, o czym informuje znak A-9 i gdzie jest ustawiany.

Znak A-9Domena publiczna

Znak A-9 informuje o zbliżaniu się do przejazdu kolejowego z zaporami. To właśnie tam, w ramach kolejnej akcji "Bezpieczny przejazd" stają policjanci z drogówki. Przejazdy kolejowe to miejsca nie tylko niebezpieczne, ale też obarczone dużym ryzykiem otrzymania naprawdę dotkliwego mandatu. Za co?

W Dzienniku Ustaw pod numerem 2023.2119 znajdziemy art. 97 czytamy, że uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także kierujący pojazdem, który narusza zakaz:

1. 1
   objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór na przejeździe kolejowym, wjeżdżania na przejazd, jeśli opuszczanie zapór lub półzapór zostało rozpoczęte lub podnoszenie ich nie zostało zakończone, oraz wejścia lub wjazdu na przejazd kolejowy za sygnalizator lub za inne urządzenie nadające sygnały, przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych,
2. 2
   wjeżdżania na przejazd kolejowy, jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy,

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny w wysokości nie niższej niż 2 tys. zł. Co ważne, powyższe wykroczenia podlegają zasadzie recydywy, a zatem za ponowne popełnienie tego wykroczenia w ciągu dwóch lat kara jest dwukrotna (4 tys. zł).

Za co można dostać 2 tys. zł mandatu za znakiem A-9

Powyższemu przepisowi wtóruje taryfikator mandatów, w którym czytamy, że:

• Naruszenie przez kierującego pojazdem zakazu objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeśli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie ich nie zostało zakończone – oznacza mandat w wysokości 2 tys. zł (4 tys. zł w warunkach recydywy);
• Naruszenie przez kierującego pojazdem na przejeździe kolejowym zakazu wjazdu za sygnalizator przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych, lub za inne urządzenie nadające te sygnały – oznacza mandat w wysokości 2 tys. zł (4 tys. zł w warunkach recydywy).

Trzeba do tego doliczyć karę punktową, którą taryfikator wycenia na dotkliwe 15 oczek.

Kiedy policjanci nie wlepią mandatu za znakiem A-9

Zasady są zatem bardzo proste (tłumaczymy językiem potocznym, bez prawnej nowomowy):

1. 1
   Jeśli na przejeździe lub bezpośrednio za przejazdem, na który chcemy wjechać, stoją inne auta, mamy obowiązek zatrzymać się przed otwartym szlabanem. Za otwarty szlaban można wjechać dopiero wtedy, gdy mamy możliwość kontynuowania płynnej jazdy.
2. 2
   Jeśli czekamy przed zamkniętym szlabanem na przejazd pociągu, to do chwili pełnego otwarcia szlabanu nie możemy ruszyć. Pełnego, czyli do momentu, kiedy czerwone światła na przejeździe przestaną "migać", a szlaban będzie ustawiony pionowo.
3. 3
   Nie mamy prawa wjeżdżać za szlaban, jeśli światła na przejeździe zaczęły migać, nawet jeśli szlabany wciąż są otwarte.