Rekordzistą jest Hansjörg von Gemmingen - makler giełdowy, mieszkający w Karlsruhe w południowo-zachodnich Niemczech. Von Gemmingen od razu zakochał się w sportowym aucie elektrycznym z Kalifornii. Była to miłość od pierwszego wejrzenia.

Teslę Roadster zamówił nawet nie widząc jej na żywo. Przeczytał o aucie elektrycznym o sportowych osiągach z zasięgiem wynoszącym nawet 340 km w gazecie i od razu postanowił je zamówić. Kiedy później zasiadł po raz pierwszy za kierownicą Tesli podczas salonu w Genewie, utwierdził się w przekonaniu, że była to dobra decyzja.

Gdy już odebrał swoje wymarzone auto postanowił używać je na co dzień, ładując pojazd nocami z domowego gniazdka elektrycznego. von Gemmingen twierdzi, że nigdy nie miał problemu ze znalezieniem miejsca, by doładować samochód i pokonywał nim nawet długie trasy. Z tego powodu, jego 82-letnia teściowa zamontowała u siebie w domu 32-amperowe gniazdo 240 V, by wizyty zięcia były częstsze. Przez blisko dwa lata od zakupu, pokonał on bezemisyjnym, niebieskim roadsterem ponad 100 000 km. Trzeba przyznać, że to duży wyczyn. Von Gemmingen przekonuje, że nadal czerpie radość z jazdy swoją Teslą, doceniając jej przyspieszenie od 0 do 100 km/h w ok. 4 s.

Obecnie na świecie jeździ ponad 1600 egzemplarzy Tesli Roadster, której sprzedaż rozpoczęła się w 2006 roku. Za rok do oferty amerykańskiego producenta dołączy bardziej praktyczny sedan o nazwie Model S.