Logo

Gdy zwalnia, zamiast hamować

Robert Rybicki
Robert Rybicki

W takich warunkach tarcze rozgrzewają się do kilkuset stopni Celsjusza, w ciemności można dostrzec, jak "świecą". Auta z rozgrzanymi tarczami hamują zazwyczaj znacznie gorzej, niż gdy hamulce są zimne. Dzieje się tak dlatego, że siła tarcia rozgrzanych okładzin (szczególnie tych gorszej jakości) maleje i jest to naturalne zjawisko. Jeżeli jednak pedał hamulca zapada się w podłogę, albo największy nawet nacisk nie powoduje wystarczającego zwalniania rozpędzonego auta, układ jest niesprawny. Trzeba wtedy sprawdzić płyn hamulcowy.Jaki powinien być?Płyn hamulcowy to substancja bardzo odporna na wysokie temperatury - nowy (w zależności od rodzaju) zaczyna wrzeć dopiero przy temperaturze sporo wyższej niż 200°C (nawet 260°C), nie ulegająca łatwo sprężaniu i odparowywaniu. Ponadto płyn hamulcowy zawiera substancje antykorozyjne, chroniące układ przed uszkodzeniem. W trakcie użytkowania stopniowo traci on swoje cechy - przede wszystkim obniża się jego temperatura wrzenia. Dzieje się tak z powodu nieustannych zmian temperatur i kontaktu z powietrzem, z którego płyn chłonie wodę. Producenci płynów hamulcowych zalecają ich wymianę nie rzadziej niż raz na dwa lata lub 30-40 tys. km przebiegu. Jeżeli jednak samochód eksploatowany jest w trudnych warunkach, kierowca jeździ szybko i ostro hamuje, już po roku płyn hamulcowy traci pożądane właściwości - "gotuje się" nie przy 260°C (jak nowy płyn), a już przy np. 140°C. W takich warunkach część płynu (zwykle w najgorętszych okolicach układu) zmienia postać z ciekłej na gazową - tworzy się tzw. korek parowy. Zanika opór na pedale hamulca, ponieważ gaz łatwo ulega sprężaniu i nie jest w stanie zapewnić wystarczającego nacisku okładzin hamulcowych. Auto na powrót zacznie posłusznie hamować, jak tylko płyn przestygnie i znów stanie się cieczą. Może to jednak stać się zbyt późno...Jak sprawdzić?Istnieje niezawodna i tania metoda sprawdzenia temperatury wrzenia płynu w zbiorniczku wyrównawczym. Jeżeli test wykaże, że temperatura wrzenia płynu jest niższa niż 160°C, trzeba go wymienić i nie warto z tym zwlekać. Szczególnie latem, gdy jest ciepło. Cała operacja (wraz z odpowietrzeniem układu) nie powinna kosztować więcej niż kilkadziesiąt złotych. Sam fakt właściwej jakości płynu w zbiorniczku nie musi niestety świadczyć, że jest on w dobrym stanie. Płyn w układzie nie podlega naturalnej cyrkulacji i jego jakość w okolicach kół może być niezadowalająca. Stąd zalecenie, aby wymieniać go nie rzadziej, niż co 2 lata lub 40 tys. km niezależnie od warunków jazdy.Inne usterkiZdarza się, że pomimo świeżego płynu w układzie skuteczność hamulców gwałtownie maleje wraz ze wzrostem temperatury i dzieje się to "bez powodu". Podczas ostrej jazdy kierowca nieświadomie naciska na pedał hamulca coraz mocniej aż do momentu, gdy samochód już tylko zwalnia, a o gwałtownym zatrzymaniu się nie ma mowy. Często przyczyną są nie dość skuteczne hamulce tylne: całe obciążenie bierze na siebie "przód", temperatura elementów ciernych staje się tak wysoka, że maleje siła tarcia na styku klocek-tarcza i gotuje się nawet dobry płyn. Sprawcą może być np. uszkodzony regulator odpowiedzialny za dostosowanie siły działania hamulców tylnych w stosunku do przednich. W niektórych autach układ hamulcowy jest bardzo skomplikowany, "tył" ma kilka punktów regulacyjnych. Regulacja jest już zadaniem dla doświadczonego mechanika.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: Eksploatacja Porady
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu