- Eksperci sprawdzili, jaka jest optymalna prędkość dla oszczędnej jazdy
- Kluczowe dla minimalizacji zużycia paliwa są także płynne ruszanie i spokojne przyspieszanie
- Dobrze jest także utrzymywać obroty silnika w optymalnym zakresie
Jak szybko jechać, aby samochód zużywał jak najmniej paliwa? To pytanie często stawia sobie wielu kierowców, a od specjalistów usłyszeć można różne, i często sprzeczne ze sobą opinie.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Przez tydzień przestrzegałem limitów prędkości. Efekt zaskakuje
Przy jakiej prędkości samochód najmniej pali?
Niektórzy twierdzą, że optymalną prędkością jest 90 km na godz., co zbiega się z ograniczeniem prędkości, jakie obowiązuje poza terenem zabudowanym, jeszcze inni twierdzą, że to zależy od rodzaju napędu i że np. auto z silnikiem diesla jest najoszczędniejsze przy 100 km na godz. Jest jeszcze "stara szkoła", która przewiduje jazdę z jak najniższą możliwą prędkością na jak najwyższym biegu. Wszystkie one mają w sobie nieco racji, ale często nie biorą pod uwagę... praw fizyki, skupiając się wyłącznie na silniku i jego pracy z optymalną prędkością obrotową.
Według ekspertów — jeśli trzeba podać tylko jedną wartość, bez zagłębiania się w szczegóły techniczne i podawania wielu "ale", lub "to zależy" — najbardziej efektywna prędkość dla samochodów — niezależnie od rodzaju ich napędu, czyli z zarówno dla aut z silnikami benzynowymi, jak i wysokoprężnymi to dla większości współczesnych samochodów osobowych — wynosi 75 km na godz.
Skąd taka wydawałoby się "dziwna" i nierówna wartość? Odpowiedź daje fizyka, a dokładniej aerodynamika. Właśnie w tym zakresie prędkości, auto jedzie już na tyle szybko, że nie "toczy się" tylko, a opór powietrza jeszcze nie rośnie gwałtownie, a to właśnie "walka" z oporem aerodynamicznym zabiera najwięcej mocy silnika, a więc i najwięcej paliwa. Dodatkowo w większości współczesnych samochodów przy takich prędkościach silnik pracuje w optymalnych warunkach.
Opór aerodynamiczny rośnie wraz z kwadratem prędkości, a moc potrzebna do jego pokonania — wraz z trzecią potęgą. Różnica dwudziestu kilometrów na godzinę na prędkościomierzu może oznaczać więc znaczący wzrost zapotrzebowania na moc, a więc i na paliwo.
Kierowcy, którzy próbują jeździć płynnie na drogach poza terenem zabudowanym — np. po drogach krajowych między miejscowościami, szybko zauważają, że taka właśnie jazda szybko obniża zużycie paliwa. Nawet auta, które zwykle spalają sześć i pół litra, mogą bez problemu osiągnąć wynik o litr niższy.
Jakie są kluczowe zasady ekonomicznej jazdy?
Jednak sama jazda z prędkością 75 km na godz. to nie wszystko. Specjaliści podkreślają, że dla oszczędnej jazdy najważniejsze jest płynne ruszanie i spokojne przyspieszanie. Rozpędzenie się do zakładanej prędkości powinno trwać od dwudziestu do trzydziestu sekund. Dzięki temu silnik wchodzi w efektywny zakres obrotów, a skrzynia biegów (jeśli korzystamy z automatu) może szybciej przełączyć na wyższy bieg. Zaleca się też raczej delikatny, ale stały nacisk na pedał gazu, zamiast gwałtownych, krótkich przyspieszeń, których głównym efektem na zwykłych, "cywilnych" drogach jest zwiększone spalanie. Dlatego najbardziej ekonomiczna jazda to nie tylko "wolniejsze" tempo, ale przede wszystkim spokojne i przemyślane dawkowanie energii, czyli dodawanie gazu.
Eksperci zwracają także uwagę, że kolejnym istotnym elementem oszczędnej jazdy, jest stała kontrola obrotów silnika. Eksperci doradzają, by utrzymywać obrotomierz na poziomie ok. 1500 obr/min. Taka wartość w przypadku współczesnych silników, i to bez znaczenia czy jest to "benzyna", czy "diesel" zazwyczaj jest optymalna dla niskiego spalania. Warto pamiętać, że 1500 obr/min nie jest uniwersalną wartością dla każdego samochodu i sytuacji. Oszczędna jazda wymaga wprawy i konsekwencji. Jeśli silnik zaczyna wibrować lub pracuje zbyt "ciężko", należy dostosować obroty do aktualnych warunków, czyli w większości przypadków — zmienić bieg na niższy, nawet jeśli nie zwiększamy prędkości.
Część z ekspertów sugeruje nawet, że w przypadku samochodów z automatyczną skrzynią biegów warto rozważyć przełączenie na tryb ręczny lub sekwencyjny, aby uniknąć sytuacji, w której komputer pokładowy zbyt długo utrzymuje niższy bieg. W przypadku automatycznych skrzyń biegów ręczna "interwencja" w wybór przełożenia pozwala utrzymać niższe obroty, co przekłada się na mniejsze spalanie. To, czy warto interweniować w pracę automatycznej skrzyni biegów, warto jednak sprawdzić samemu. W znacznej większości przypadków prawdopodobnie nie przyniesie to wymiernych efektów, bo w większości współczesnych samochodów automatyczne skrzynie biegów są fabrycznie zaprogramowane już raczej w kierunku oszczędności paliwa, zwłaszcza w trybach "Eco", czy "Normal", zwłaszcza kiedy gaz naciska się delikatnie.
Czy bezpieczna jazda sprzyja niskiemu zużyciu paliwa?
Eksperci zwracają uwagę, że dążenie do niskiego spalania nie powinno odbywać się kosztem bezpieczeństwa. Zalecają, by płynnie osiągać optymalną prędkość, utrzymywać stałe obroty i przewidywać sytuacje na drodze — takie jak zbliżające się hamowanie, wzniesienia czy przeciwny wiatr. Im mniej gwałtownych zmian tempa, tym niższe zużycie paliwa.
Ekonomiczna jazda to nie tylko liczby, ale także umiejętność przewidywania i dostosowania stylu prowadzenia do sytuacji na drodze. Jak podkreślają eksperci, najważniejsze jest zachowanie spokoju i płynności, co przekłada się na realne oszczędności paliwa oraz komfort podróżowania.
- Przeczytaj także: W końcu ktoś to pokazał. Oto co najbardziej zwiększa spalanie w aucie