W starszych silnikach, których gniazda zaworowe wykonane były z porowatego żeliwa, ołów miał też inną funkcję: wypełniał pory materiału, chroniąc wrażliwe elementy przed wypaleniem. Jednak lotne zwiazki ołowiu wydalane z silnika wraz ze spalinami są silnie trujące. Dlatego kilka lat temu zamiast niej zaoferowano tzw. benzynę uniwersalną, którą zawiera dodatki zastępujące czteroetylek ołowiu, mniej szkodliwe dla człowieka. Teraz wycofane zostanie i to paliwo, ponieważ nie opłaca się go produkować.Komu z ołowiem?Etylina już w połowie lat 80. szybko traciła na znaczeniu. Producenci samochodów zaczęli stosować gniazda zaworowe z odpowiednio wytrzymałego materiału i "bezołowiówka" nie mogła ich zniszczyć. Problem braku benzyny uniwersalnej w polskich warunkach dotyczy przede wszystkim właścicieli starych Fiatów 125p i Polonezów (patrz tabela), Maluchów, Zastaw 1100, niektórych klasyków i oldtimerów. W nich do benzyny bezołowiowej trzeba dolać odpowiednią ilość preparatu zastępującego ołów.W każdym aucie, które przystosowane jest do benzyny bezołowiowej, stosowanie "ołowiowych" dodatków paliwowych nie jest konieczne, choć jeśli nie ma katalizatora, nie zaszkodzą. Uwaga: obecność katalizatora w układzie wydechowym wyklucza stosowanie tych dodatków! Informacja o zalecanej etylinie znajduje się zwykle na wlewie paliwa (np. w starszych niemieckich autach może to być napis "Super Verbleit" lub "Normal Verbleit"). Jeżeli auto nie może być tankowane etyliną, ma charakterystyczny, węższy wlew paliwa.
Już tylko bezołowiowa!
Czteroetylek ołowiu, który kiedyś dodawano do benzyny (stąd nazwa etylina), tosubstancja, która zapobiega gwałtownemu, tzw. stukowemu, spalaniu się benzyny.
Auto Świat
Już tylko bezołowiowa!