Próg wrażliwości na barwy każdego zdrowego człowieka jest inny i zależy od sposobu padania światła i intensywności oświetlenia.Chińscy lekarze już tysiąc lat temu leczyli epileptyków, zasłaniając okna fioletowymi zasłonami. W średniowieczu w Europie płonicę (szkarlatynę) próbowano leczyć kolorem czerwonym. Jakkolwiek wykazano bezspornie wpływ barw na stan naszego samopoczucia, to jednak medycyna współczesna nie uznaje oficjalnie terapeutycznego oddziaływania kolorów.Z kolorem karoserii związane są różne teorie. Niektórzy uważają, że czerwony jest lepiej widoczny niż inne. W latach 70. niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe stosowały upusty w opłatach, jeśli pojazd był pomalowany na czerwono. Tymczasem o zmroku kolor czerwony widzimy jako czarny, a najlepiej widocznym w szarówce i deszczu jest jaskrawożółty. We mgle i na tle śniegu lepiej wyróżnia się samochód pomarańczowy. Gdy jeździmy w dzień i mamy włączone światła, lepsza lub gorsza widoczność określonego koloru przestaje odgrywać znaczącą rolę. Choć niektóre badania wykazują, że najbezpieczniejszy jest srebrny samochód.W dziedzinie trwałości lakierów też wiele się zmienia. Dawniej płowiejące kolory zielone obecnie należą do najbardziej trwałych. Szczególnie trwałe są lakiery wielowarstwowe, niezależnie od barwy.
Który kolor lepszy?
Ten sam kolor karoserii bywa odmiennie postrzegany przez różnych ludzi. Zmiana barwy staje się dostrzegalna dopiero po osiągnięciu pewnego poziomu intensywności jej ekspozycji, zwanego też progiem różnicy barw.