Ówczesne maszyny parowe pracowały z wydajnością termodynamiczną nieprzekraczającą 10 proc., a koszt ich zakupu wykluczał możliwość stosowania ich przez drobnych przemysłowców. Diesel zabrał się najpierw za teorię. Zbudował w Paryżu (gdzie się urodził i gdzie mieszkała jego rodzina) laboratoium fizykochemiczne, gdzie po wielu eksperymentach związanych z silnikami gazowymi opracował w roku 1896 jednostkę z zapłonem samoczynnym - silnik wysokoprężny. Konstrukcja wzbudziła sensację, ponieważ jej teoretyczna sprawność termodynamiczna (uwzględniająca tylko straty cieplne) wynosiła 75,6 proc.! Rzeczywista była naturalnie dużo niższa, ale i tak przeszło czterokrotnie wyższa od najsprawniejszych urządzeń na rynku. W ciągu kilku miesięcy Diesel został milionerem, jako że zapotrzebowanie przemysłu na całym świecie na nowy napęd było ogromne. Natychmiast znaleziono zastosowanie w okrętach, przemyśle wydobywczym itp. Dopiero w roku 1908 udało się silnik Diesla zastosować w samochodzie ciężarowym (MAN). Dziś trudno sobie wyobrazić świat bez wynalazku Diesla, a procent samochodów wyposażonych w najnowocześniejsze wersje takich jednostek napędowych stale rośnie. Diesle znajdują już bezdyskusyjne miejsce nawet w pojazdach klasy superluksusowej.
Rudolph Diesel 1858-1913
Absolwent politechniki monachijskiej był wszechstronnie uzdolniony - malował, fotografował, władał pięcioma językami, publikował na tematy socjologiczne i politologiczne, ale jego największą fascynacją była termodynamika. Marzył o stworzeniu maszyny, która usprawniłaby przemysł, a zarazem uwolniła mniejszych przedsiębiorców od dyktatu wielkich - chodziło tu o zastąpienie maszyny parowej.
Auto Świat
Rudolph Diesel 1858-1913