Skrzydlate bestie

Wraz z nastaniem ciepłych, słonecznych dni, przychodzi nam ochota na dalsze podróże i weekendowe wypady za miasto. Jazda po odsłoniętych drogach to czysta przyjemność, choć "czysta" jedynie w przenośni. W wyniku takiej podróży na masce, zderzaku, lusterkach i szybie znajdujemy bowiem tysiące owadzich trucheł, które skutecznie przyklejają się i wręcz wżerają w powłokę lakieru.

Tego problemu nie można zlekceważyć, bo pozostawienie rozpłaszczonych owadów na dłużej i wystawienie ich na działanie słońca może uszkodzić lakier. I nie pomoże tu woda i zwykły szampon. Lepiej sięgnąć po specjalistyczne produkty.

"Usuwajmy owady najszybciej jak to możliwe. Najlepiej w tym celu użyć specjalnie przeznaczone do tego preparaty. Dobre produkty, jak na przykład Netins zmiękczają i odrywają od podłoża nawet stare, zasuszone pozostałości po owadach nie uszkadzając przy tym elementów karoserii" - wyjaśnia Piotr Wójcik z firmy Parys.

"Pamiętajmy, że zdrapywanie zabrudzeń lub użycie myjki wysokociśnieniowej może doprowadzić do uszkodzenia powłoki lakieru i powstania odprysków, zwłaszcza jeżeli była ona poddawana renowacji. Jeżeli plamy po owadach są wyjątkowo trudne do usunięcia, możemy pomóc sobie specjalną gąbką do usuwania owadów Sonax, dzięki czemu unikniemy porysowania lakieru" - dodaje ekspert.

Plamy po smole

Na naszych drogach często mamy do czynienia z wątpliwej jakości asfaltem i smołą, które dosłownie topią się w promieniach słońca, skutecznie przylepiając się do karoserii w postaci punktów, a nawet większych zacieków.

Takie zabrudzenia nie są niczym dobrym dla lakieru i nie dodają samochodowi uroku, dlatego warto je od razu usuwać. Zwolenników tradycyjnych sposobów jak masło czy benzyna ekstrakcyjna w dalszym ciągu nie brakuje, ale są na to znacznie lepsze, bezpieczniejsze dla lakieru i przede wszystkim skuteczne sposoby.

"Preparat do usuwania smoły SONAX działa łagodnie, a jednocześnie dokładnie usuwa plamy ze smoły i oleju oraz innego typu uporczywe zabrudzenia. Nadaje się do czyszczenia zarówno lakieru, jak  i chromu" - mówi Piotr Wójcik z firmy Parys.

"Co więcej, usuwa on też pozostałości po naklejkach oraz preparatach do konserwacji podwozia, a sposób jego użycia jest prosty" - dodaje.

Efekty parkowania pod drzewem - żywica

W gorący dzień w poszukiwaniu choćby odrobiny cienia często parkujemy nasze samochody w pobliżu drzew. Ich rozłożyste konary uchronią nasze auto przed nagrzaniem, jednak ta przyjemność często kończy się pokryciem samochodu kapiącą z liści żywicą.

Warto pamiętać, żeby żywicę usunąć najszybciej jak to możliwe, bo im dłużej pozostaje ona na karoserii, tym bardziej twardnieje i wchodzi w reakcję z powłoką lakierniczą. Jak zmyć pozostałości po naturalnym parkowaniu? Na szczęście są na to szybkie i skuteczne sposoby.

- Wystarczy użyć Sonax do usuwania żywicy - radzi Piotr Wójcik - preparat usuwa żywicę i inne uporczywe zabrudzenia ze wszystkich lakierów samochodowych, szyb i tworzyw sztucznych.

Ptasie pozostałości, cement, smoła

Parkowanie pod drzewem to nie tylko żywica. Często kończy się to mało estetycznymi plamami po ptasich odchodach, które mają fatalny wpływ na powłokę lakierniczą. Nie usunięte w porę wżerają się głęboko w karoserię i powodują nieodwracalne zmiany.

Można próbować walczyć z nimi wodą i szamponem, jednak zamiast szorowania i tym samym rysowania powierzchni lakieru, warto zastosować sprawdzone środki chemiczne.

Na rynku pojawił się uniwersalny preparat, tzw. glinka Sonax Xtreme Spray&Clay, która nadaje się do usuwania trudnych i uporczywych zabrudzeń, takich jak właśnie owady, smoła, cement. Można nim usunąć praktycznie wszystko z powierzchni lakieru - radzi Piotr Wójcik.