Wbrew obiegowej opinii gwarancja nie jest wymagana przez prawo. To wyłącznie forma dobrowolnej umowy między sprzedającym i kupującym, na mocy której producent zobowiązuje się do usunięcia występujących w trakcie eksploatacji usterek. Gwarancja z jednej strony stanowi dowód jakości sprzedawanego produktu oraz daje klientowi poczucie bezpieczeństwa, a z drugiej jest chwytem marketingowym.

Czemu chwytem marketingowym? Ponieważ nie wynika bezpośrednio z przepisów prawa, warunki obowiązywania ochrony mogą być ustalone w sposób dowolny. A to oznacza, że wcale nie muszą obejmować wszystkich podzespołów zamontowanych w aucie! Obecnie najczęściej czas trwania gwarancji wynosi dwa lata.

Z zasady gwarancja obejmuje zarówno wady fabryczne, jak i materiałowe. Kierowca nie może jednak liczyć na darmową wymianę wszystkich mechanizmów. Spod producenckiej ochrony wyłączone są przede wszystkim części eksploatacyjne. W efekcie klient nie może się domagać bezpłatnej wymiany oleju, płynów czy filtrów.

Postanowienia gwarancji najczęściej wykluczają również montaż nowych żarówek, tłumika, świec zapłonowych lub żarowych, paska osprzętu, wycieraczek, uszczelek, bezpieczników i lamp. Niemalże w stu procentach przypadków producent motoryzacyjny wyłącza swoją odpowiedzialność w przypadku opon. Wystąpienie jakichkolwiek wad ogumienia spowoduje, że dealer prawdopodobnie odeśle klienta do wytwórcy danej opony.

Wady fabryczne? Tylko w ograniczonym zakresie!

Zdarza się, że elementy eksploatacyjne są objęte gwarancją, jednak czas jej obowiązywania jest skrócony. Producenci zazwyczaj uznają roszczenia z tytułu wystąpienia tzw. wady fabrycznej do roku od zakupu, do pierwszego przeglądu lub przed przekroczeniem określonego w karcie gwarancyjnej limitu kilometrów.

Jak duży jest limit? Wszystko zależy od rodzaju podzespołu i producenta. Na rynku spotykane są zarówno ograniczenia przebiegiem rzędu 1500 kilometrów, jak i 40 tysięcy kilometrów. Skrócona gwarancja na części eksploatacyjne najczęściej stosowana jest w przypadku filtra cząstek stałych, elementów zawieszenie, sprzęgła, cewek zapłonowych, przewodów wysokiego napięcia, elementów układu hamulcowego (głównie tarcz i klocków lub bębnów), akumulatora czy radioodtwarzacza.

Wyłączenia z ochrony gwarancyjnej nie muszą jednak dotyczyć tylko elementów ulegających naturalnemu zużyciu. Mogą być podyktowane także uwarunkowaniami eksploatacyjnymi, a w szczególności niewłaściwą obsługą pojazdu. Przede wszystkim producent w trakcie trwania gwarancji wymaga od właściciela auta wykonywania przeglądów okresowych i regularnej wymiany płynów eksploatacyjnych.

Kluczowe znaczenie ma również przeznaczenie pojazdu. Przekraczanie przebiegów między poszczególnymi wizytami w warsztacie, unikanie inspekcji lub chociażby modyfikacja auta w kierunku motorsportu z całą pewnością zakończą się odmową przeprowadzenia naprawy w ramach gwarancji!

Przegląd poza ASO: to może rodzić problemy!

Sam fakt wykonania okresowego przeglądu niestety nie wystarczy. Inspekcje muszą przebiegać w zgodzie z technologią określoną przez producenta oraz wymagają użycia części oryginalnych lub elementów o identycznych parametrach. O ile gdy usługę wykonuje autoryzowana stacja obsługi, kierowca może być pewien, że prawidłowość przeglądu nie zostanie zakwestionowana, o tyle problem pojawia się w przypadku wyboru warsztatu niezrzeszonego.

Czemu? Nie zawsze właściciel samochodu będzie w stanie wykazać, że mechanik postępował w zgodzie ze wskazówkami producenta i wykonał wszystkie, konieczne zabiegi. A to może stanowić podstawę do odebrania ochrony gwarancyjnej. Identyczne obostrzenia dotyczą wszelakich napraw (mechanicznych, elektromechanicznych i blacharskich) wykonywanych poza ASO!

Bardzo często problemy z wyegzekwowaniem naprawy gwarancyjnej pojawiają się w przypadku awarii kosztownego osprzętu. Mimo iż układ wtryskowy, turbosprężarka czy automatyczna skrzynia biegów na mocy karty gwarancyjnej nie są wyłączone spod ochrony producenta, dealer w razie pojawienia się ich usterki może nie uznać roszczenia.

Na jakiej podstawie? Elementy te są delikatne i wrażliwe na uwarunkowania eksploatacyjne. Odmawiając wykonania naprawy przedstawiciel marki przede wszystkim powoła się na zaniedbania lub niedopatrzenia właściciela samochodu. W przypadku awarii wtryskiwaczy zarzut może dotyczyć tankowania złej jakości paliwa, a turbosprężarki czy automatycznej skrzyni biegów niestosowania się do wymogów eksploatacyjnych narzuconych przez instrukcję obsługi pojazdu.

Gwarancja bardzo często jest jednym ważniejszych czynników, które skłaniają kierowcę do wyboru auta fabrycznie nowego. Bez wątpienia zabezpiecza właściciela pojazdu na wypadek awarii, jednak należy być świadomym, że bezpłatna naprawa nie jest możliwa w stu procentach przypadków! Aby nie rozczarować się podczas odbierania auta z warsztatu, każdy kierowca powinien zapoznać się z zasadami i ograniczeniami ochrony producenckiej oferowanej przez daną markę.