Dużo tego, ale tak naprawdę to tylko wybrane cechy, jakich od auta oczekuje potencjalny nabywca. Mając w głowie taką lub podobną listę oczekiwań, udaje się on do salonu, gdzie konfrontuje marzenia z czymś jeszcze. A jest to konfrontacja zawartości portfela z cennikiem, która pozwoli przeliczyć siły na zamiary. Bo związać się z samochodem to jedno, a związać się z samochodem tak, by domowy budżet nie przeszedł trzęsienia ziemi, a potem nie był nadmiernie drenowany – to drugie. Niskie koszty eksploatacji i serwisu pojazdu to języczek u wagi, którego nie sposób nie brać pod uwagę przed kupnem.

Foto: Auto Świat

Ponieważ producenci dobrze o tym wiedzą, wychodzą naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów, oferując im samochody z oszczędnymi silnikami. Do takich zaliczane są jednostki turbodoładowane - benzynowe TSI oraz dieslowskie TDI. Te pierwsze o litrowej pojemności i mocy 95 KM instalowane np. w miejskim VW Polo zużywają średnio ok. 4,5 l paliwa. Grubo poniżej 4 l oleju napędowego spalają diesle o pojemności 1.6 l. Pojazdy napędzane wymienionymi silnikami - które zdążyły się już dorobić miana legendy pod względem osiągów oraz niskiego zapotrzebowania na paliwo - wykazują się na drodze odpowiednią dozą dynamiki, szczególnie na niskich obrotach, co pozwala rzadziej zmieniać biegi i cieszyć się komfortem prowadzenia samochodu.

Foto: Auto Świat

Na koszty eksploatacji samochodu składają się nie tylko wydatki na stacjach paliw, ale także kwoty wydane w autoryzowanych warsztatach na serwisowanie. Wizyty w obu miejscach powinny być stosunkowo rzadkie. O ile na tankowanie ma spory wpływ sposób jazdy, o tyle interwały czasowe przy przeglądach określa producent, wyznaczając je bądź podając granice przebiegu. W przypadku modeli Volkswagena interwały przeglądowe wypadają nawet co  30 tysięcy km. Warto dodać, że wspomniane zasady stosowane są również w odniesieniu do prawie wszystkich modeli, znajdujących się w palecie producenta. A obejmuje ona pojazdy sytuowane w niemal wszystkich segmentach.

Klient ma do dyspozycji dostosowaną do indywidualnych potrzeb ofertę ochrony pogwarancyjnej . Zyskuje pewność, że jego pojazd będzie naprawiany w autoryzowanych stacjach obsługi wyłącznie z użyciem oryginalnych części zamiennych przez kolejne lata eksploatacji. Inną opcją wartą rozważenia jest pakiet przeglądów serwisowych, który pozwala na spore oszczędności . Oznacza także unikanie nieprzewidzianych wydatków, co przy rynku kształtowanym przez powtarzające się podwyżki cen wydaje się korzystną opcją.

Oszczędzać można również w inny sposób. W salonie, gdzie oferowane są nowe pojazdy, przed podpisaniem umowy kupna samochodu, nabywcy przedstawiane są rozmaite pakiety. Występują w nich zwykle systemy wspomagające pracę kierowcy, rozbudowane funkcje multimedialne i elementy podwyższające komfort jazdy. Atrakcyjność pakietowanego wyposażenia dodatkowego polega na tym, że z reguły płaci się za nie znacznie mniej, niż wynosi suma cen poszczególnych elementów pakietu kupowanych pojedynczo. Nie trzeba więc w tym przypadku odwoływać się do wyższej matematyki, by zorientować się, że na bardziej niż przeciętnie „wypasionym” samochodzie też można zaoszczędzić.

Foto: Auto Świat

Dla utwierdzenia się w swojej decyzji i potwierdzenia jej słuszności klient z reguły zagląda na fora internetowe. I w tym przypadku będzie to właściwa decyzja. Bo tam zapozna się z opiniami innych użytkowników samochodów tego producenta i przekona się, że właściwie eksploatowane auta, o które właściciele dbają, jeżdżą niezawodnie przez długie lata. Dowie się też, że mimo upływu lat są wciąż poszukiwanymi pojazdami na rynku wtórnym, na którym utrzymują atrakcyjne ceny odsprzedaży.

Nie zawadzi również rzut oka na samochody poruszające się na ulicach miast i drogach poza nimi. Jeśli auta wybranej marki są często spotykane i to w różnym wieku, może to oznaczać, że ich eksploatacja opłaca się właścicielom, którzy niechętnie się ich pozbywają, bo cenią bezawaryjność i niskonakładową eksploatację.