Oto retrofity LED, które zastępują żarówki w aucie, dobrze świecą i są dziecinnie łatwe w montażu

• Te akcesoryjne LED-y mające zastąpić tradycyjne żarówki montuje się na zasadzie plug&play
• Mają one niemal te same rozmiary co zwykłe żarówki, zasilanie podłącza się identycznie jak w przypadku żarówek
• Lampy te są dopuszczone do użytku na drogach publicznych w wielu krajach, ale nie w Polsce
• Można je jednak kupić w wielu polskich sklepach
• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

W miarę testowania kolejnych kombinacji akcesoryjnych LED-ów, mających zastąpić tradycyjne żarówki halogenowe w reflektorach samochodu oraz różnych modeli aut, coraz mniej mnie dziwi to, że nie są one dopuszczone do użytku wszystkie – na zasadzie: jak leci. Osram Night Breaker Speed H7 też nie są dopuszczone do legalnego użytku na drogach publicznych w Polsce, ale mają dopuszczenia warunkowe w wielu krajach. Warto więc by je sprawdzić. Okazuje się, że to naprawdę dobre lampy, coś jakby przełom. A oto, dlaczego.

Ze światłami tego samochodu był problem. Czy nowe retrofity LED go rozwiążą?

W tym samochodzie (Hyundai i30), który ma zarówno światła drogowe, jak i światła mijania obsługiwane przez żarówki H7, było już kilka podejść do zastąpienia żarówek nielegalnymi LED-ami. Powód jest prosty: słabo świeci i wypadałoby coś z tym zrobić. Albo wymienić reflektory na nowe lub przynajmniej stare lampy oddać do regeneracji, albo właśnie zamontować LED-y i jeszcze pojeździć jakiś czas bez większych inwestycji. Tylko tak: duże LED-y renomowanej niemieckiej marki, które mają bardzo dobre osiągi, nie chcą zmieścić się w tym pojeździe w ciasnej przestrzeni przewidzianej na żarówki i w sumie nie ma jak ich podłączyć. Z kolei mniejszy model tej samej renomowanej firmy – LED-y kształcie i w rozmiarze zwykłej żarówki – świecą w sumie niewiele lepiej niż żarówki, a do tego mają tendencję do migotania (przynajmniej w tym samochodzie). O tym, co potrafią tanie LED-y z chińskiego portalu z różnościami, lepiej nie mówić – szkoda czasu. Aż przyjechały do redakcji LED-y Osram Night Breaker Speed H7.

Miniaturyzacja w retrofitach LED-ach to już ideał

Night Breaker Speed H7 mają wielkość i kształt zbliżony do parametrów zwykłej żarówkiŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

To, co wyróżnia te lampy, to kompaktowa budowa – kształt, wielkość, a także sposób podłączania jest identyczny jak w przypadku zwykłych żarówek H7, a jeszcze w środku zmieścił się aktywne chłodzenie. Takie lampy montujemy w miejsce przewidziane na żarówki na zasadzie plug and play. Pięć minut i po sprawie. Co szkodzi spróbować?

Co więcej, Osram Night Breaker Speed H7 to lampy mające dopuszczania warunkowe w wielu krajach – to znaczy, że można ich używać legalnie w samochodach, które znajdują się na specjalnej liście udostępnionej na stronie producenta. Lista się rozrasta w miarę testowania kolejnych modeli samochodów, a w przypadku tego typu lamp lista rozrasta się szybko, bo nie ma żadnych problemów z umieszczeniem lampy w reflektorze i wystarczy sprawdzić, czy rozkład światła jest prawidłowy. Nasz Hyundai i30 jeszcze nie jest obecny na liście, (jest młodszy model od 2017 r.). No nic, i tak spróbujemy.

LED-y mają świecić lepiej niż żarówki. Ale czy łatwo to osiągnąć?

Granica światła i cienia jest, niesymetryczna wiązka światła jest – a zatem takie nielegalne LED-y świecą bardziej legalnie niż niektóre amerykańskie auta sprzedawane w polskich salonach na podstawie lipnych homologacjiŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Powiedzmy jeszcze raz wyraźnie, w co gramy: chodzi o trochę lepsze światła, żeby było lepiej, a nie gorzej (niebieskawa, bardziej nowoczesna barwa światła jest nam obojętna), żeby nie było migotania po rozruchu silnika i aby działanie LED-ów nie zakłócało pracy innych urządzeń, w tym radia, zestawu głośnomówiącego, itp. No i żeby ich obecność nie wywoływała komunikatu o usterce. Czy to tak wiele? Okazuje się, że nie jest łatwo to osiągnąć.

Te LED-y H7 pasują i działają

Światło LED-ów wyraźnie odcina się kolorem od żółtawego światła żarówekŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Jeśli chodzi o montaż lamp Osram Night Breaker Speed H7, zgodnie z przewidywaniem nie mieliśmy najmniejszych problemów. Te lampy po prostu pasują w miejsce żarówek "jakby stąd były". Czas je włączyć i… co za radość, nic nie migocze! Światło jest też wyraźnie jaśniejsze niż w przypadku równie kompaktowego, choć już starszego modelu jednego z najważniejszych konkurentów marki Osram.

Podjeżdżamy pod ścianę i kolejny plus – linia odcięcia światła i cienia jest ostra, wyraźna i wydaje się prawidłowa, co potwierdziło badanie na stacji diagnostycznej.

I żeby było jasne: diagnosta podczas przeglądu łatwo zorientował się, że w reflektorach są nielegalne w Polsce LED-y, ale nie miał uwag do działania reflektorów i tylko się skrzywił: – Coś panu blado świecą te lampy, to jakieś specjalne żarówki? – Tak, tak, żarówki… lubię taki kolor – odpowiedział właściciel Hyundaia.

W sumie sytuacja dość typowa: nie wolno, ale można. Jeśli coś działa dobrze, to nie ma powodu, aby kopie kruszyć o formalności.

Właściciel Hyundaia uważa, że te LED-y są dużo lepsze niż jego poprzednie LED-y i że są one lepsze (tzn. świecą lepiej) niż żarówki, choć konieczna była regulacja reflektorów. Zamierza jedynie wymienić także żarówki świateł pozycyjnych na LED-owe (też nielegalne, więc nie polecamy), aby różnica barwy światła nie rzucała się w oczy i nie zdradzała, co tam w tych reflektorach świeci.

Reasumując…

… LED-y Osram Night Breaker Speed H7, które można kupić za ok. 400 zł, to w swojej kategorii bardzo dobry produkt. Są już tak małe, że bardziej ich zmniejszać nie trzeba i mają dobre parametry oświetleniowe. Tego było trzeba wielu właścicielom starszych samochodów.