Auto Świat Porady Retrofity LED zawsze poprawiają oświetlenie auta? Niekoniecznie, ale o tym nie wiesz

Retrofity LED zawsze poprawiają oświetlenie auta? Niekoniecznie, ale o tym nie wiesz

Retrofity LED, małe nowoczesne moduły świecące, które w samochodach zastępują tradycyjne żarówki reflektorów, w Polsce sprzedają się w setkach tysięcy egzemplarzy rocznie. Przy znacząco niższym poborze prądu LED-y emitują więcej światła niż żarówki, a światło to ma zwykle, chłodną, "nowoczesną" barwę. I w wielu autach LED-y znacząco poprawiają oświetlenie, a przynajmniej dają kierowcy takie poczucie. Ekspert ostrzega jednak, że bardzo często jest wręcz odwrotnie, choć łatwo ulec złudzeniu.

Test żarówek H4 - wszystkie żarówki wyglądają podobnie, ale każda świeci inaczej!
Auto Świat / Piotr Szypulski
Test żarówek H4 - wszystkie żarówki wyglądają podobnie, ale każda świeci inaczej!
  • Choć akcesoryjne LED-y zastępujące żarówki w samochodach w wielu wypadkach poprawiają oświetlenie, często jest inaczej
  • Badanie świateł na stacji kontroli pojazdów nie przesądza, czy reflektory świecą dobrze czy źle
  • Z technicznego punktu widzenia łatwe i szybkie sprawdzenie jakości oświetlenia jest możliwe, ale sprzęt, który do tego służy, nie jest powszechnie dostępny

Tomasz Targosiński przez wiele lat zajmował się w warszawskim Instytucie Transportu Samochodowego badaniem oświetlenia samochodowego, jest osobą znaną i szanowaną w branży oświetleniowej. Jego "dzieckiem" jest specjalistyczny przyrząd do badania świateł samochodowych, który generuje grafiki pokazujące, gdzie "sięga" reflektor samochodu, jak bardzo oślepia innych uczestników ruchu i czy jest bezpieczny. Za pomocą tego urządzenia ekspert zbadał bardzo wiele retrofitów LED zamontowanych w najróżniejszych reflektorach. Wyniki tych badań jasno wskazują, że nie zawsze efekt zamiany żarówek zamontowanych w reflektorach na LED-y jest zgodny z oczekiwaniami. Zwłaszcza jedna grupa kierowców powinna być ostrożna.

Jak to jest z tymi LED-ami – są legalne czy też nie?

Retrofity LED marki Philips zostały dopuszczone do użytku m.in. w Niemczech i w Czechach
Retrofity LED marki Philips zostały dopuszczone do użytku m.in. w Niemczech i w CzechachPhilips

Na większości opakowań z retrofitami LED (przynajmniej na tych, które wyprodukowali renomowani producenci) znajdziemy zastrzeżenie, że są one przeznaczone tylko do użytku poza drogami publicznymi. Oczywiście jest to mrugnięcie okiem do klienta: nie wolno, ale można. Nikt chyba nie spodziewa się, że setki tysięcy kierowców montuje LED-y po to, aby jeździć swoimi samochodami poza drogami publicznymi czy też np. w rajdach. Wprawne oko widzi, że bardzo wiele starszych samochodów widocznych na ulicach jedzie na LED-ach.

W Polsce używanie LED-ów na drogach publicznych nie zostało zalegalizowane. Teoretycznie można uzyskać jednostkowe dopuszczenie, ale w praktyce jest to teoria.

Z drugiej strony na niektórych opakowaniach LED-ów sprzedawanych w Niemczech i kilku innych krajach UE znajdziemy informację, że mają one dopuszczenie do ruchu. Jest to informacja opatrzona gwiazdką, ponieważ dopuszczenie nie jest bezwarunkowe: dotyczy jedynie wybranych, przetestowanych modeli samochodów.

Jak się montuje retrofity LED?

Montaż nowoczesnego LED-a w reflektorze samochodu niczym nie różni się od wymiany żarówki
Montaż nowoczesnego LED-a w reflektorze samochodu niczym nie różni się od wymiany żarówkiŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Retrofity LED obecne są na rynku od lat, przy czym od czasu swojego debiutu technologia bardzo poszła do przodu. Pierwsze LED-y zastępujące żarówki były duże, zwłaszcza ich tylna część była masywna i w obudowach wielu reflektorów zwyczajnie się nie mieściła. Do tego dochodziła osobno montowana elektronika, na którą trzeba było znaleźć miejsce pod maską. No i ta cena...

Dziś retrofity LED mają kształt i wielkość żarówek i kosztują mniej – najtańszy markowy zestaw kosztuje nie więcej niż 2-3 komplety bardzo dobrych żarówek, przy czym LED-y są kilka razy trwalsze od żarówek. Cenowo na jedno wychodzi.

Montaż LED-ów zazwyczaj jest banalnie łatwy: wyjmujesz żarówkę, na jej miejsce montujesz LED-a i... już. Nic nie trzeba przerabiać, wszystko pasuje. Pod warunkiem oczywiście, że dobierzemy właściwy moduł. Do zastąpienia żarówek typu H7 służą LED-y H7, zamiast żarówek H4 montujemy LED-y H4, itd.

W młodszych autach może pojawić się problem wynikający z mniejszego poboru mocy przez moduł LED: na desce rozdzielczej może zaświecić się kontrolka ostrzegająca o awarii oświetlenia, choć światła działają. Ten kłopot można obejść za pomocą dodatkowych przejściówek.

Jak świecą retrofity LED?

Urządzenie do badania jakości oświetlenia przypomina z zewnątrz standardowy sprzęt do ustawiania wysokości świecenia reflektorów
Urządzenie do badania jakości oświetlenia przypomina z zewnątrz standardowy sprzęt do ustawiania wysokości świecenia reflektorówŻródło: Auto Świat

W tej kwestii mamy wiadomości i dobre, i złe. Dobre wiadomości są takie, że policjanci – najczęściej – wykazują całkowitą obojętność w odniesieniu do LED-ów zamontowanych w aucie, nawet jeśli wiadomo, że nie jest to przeróbka legalna, bo majstrowanie nie przy fabrycznym oświetleniu samochodu jest zakazane.

Najczęściej nie reagują także diagności na stacjach diagnostycznych, a zdarza się i tak, że obecność LED-a jest wręcz niezauważalna; w reflektorach projekcyjnych moduł LED kryje się za soczewką, nie widać go też od strony komory silnika (kryje się on w obudowie reflektora). Co ważne, przy badaniu linii odcięcia światła i cienia wszystko działa tak, jak powinno. Najwyżej diagnosta skoryguje ustawienie reflektora – to wszystko.

Te spostrzeżenia potwierdza Tomasz Targosiński, który od lat nie kryje, że metody, jakimi bada się oświetlenie samochodów podczas obowiązkowych badań technicznych to "skansen":

Przepisy wymagają sprawdzenia świateł w stacji kontroli pojazdów, jednak mało kto wie, że to tylko test ustawienia tzw. granicy światła i cienia. Choć jest to potrzebne, to wcale nie gwarantuje, że oświetlenie jest prawidłowe. Diagnosta, dopuszczając pojazd do ruchu, potwierdza, że światła mijania nie oślepiają i oświetlają drogę na minimum 40 m przed pojazdem. Tymczasem... diagnosta nie jest tego w stanie w ogóle sprawdzić, bo przyrząd, którym bada światła, żadnej z tych dwóch rzeczy nie mierzy. Mówiąc krótko, takie badanie to w znacznej mierze fikcja. Dlaczego tak jest? Bo taki jest system wymagań dla świateł wymyślony 70 lat temu, obowiązuje on do dzisiaj w niezmienionej formie. I to nie tylko w Polsce!

Zła wiadomość jest taka, że oświetlenie drogi za pomocą akcesoryjnych LED-ów, które dobrze wypada podczas badań na SKP, niekoniecznie jest prawidłowe.

Co może być nie tak z akcesoryjnymi LED-ami?

Auta, które oślepiają innych, to prawdziwa plaga na drogach
Auta, które oślepiają innych, to prawdziwa plaga na drogachŻródło: Auto Świat

LED-y zazwyczaj świecą jaśniej niż żarówki i oświetlają drogę szerzej w bliskiej odległości, co przekłada się na przekonanie kierowcy, że oświetlenie samochodu poprawiło się. Tak rzeczywiście bywa, ale często zasięg świateł wcale się nie poprawia, a zatem podczas szybkiej jazdy kierowca widzi tak samo "krótko", jak wcześniej. Najgorsze jednak jest, zdaniem eksperta, oślepianie, z którym mamy do czynienia zwłaszcza w przypadku starszych samochodów wyposażonych w reflektory z gładkimi kloszami. Rzecz w tym, że klosze te w miarę zużycia matowieją i pokrywają się siecią małych odprysków i mikrozarysowań. Na tych drobnych ryskach rozprasza się światło, które oślepia wszystkich wokół – także właściciela LED-ów. Jest to, zdaniem Targosińskiego, plaga m.in. w przypadku ciężarówek, które mają reflektory umieszczone wysoko i tym bardziej oślepiają innych.

Niestety, tylko najlepsze, optymalnie ustawione reflektory samochodów świecą dalej w trybie mijania niż na 100 m. Często oświetlają drogę przed autem tylko na 50-60 m, a to podczas szybkiej jazdy jest stanowczo niewystarczające. Z żarówkami i LED-ami je zastępującymi jest tak samo: jedne świecą dalere, inne bliżej, ale nie ma reguły.

Co możesz zrobić, by poprawić światła?

Mając zamontowane LED-y, wypadałoby (koniecznie!) ustawić ich wysokość, bo po zamianie żarówek na LED-y niemal na pewno granica światła i cienia przesunęła się. Nie gwarantuje to jednak optymalnego ustawienia świateł. Urządzenie Tomasza Targosińskiego, które testuje reflektory, umożliwia optymalne ustawienie ich i – co najważniejsze – daje odpowiedź na pytanie: jak to świeci. No ale opcja sprawdzenia świateł tym sprzętem nie jest na razie powszechnie dostępna.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji