Sytuacja w WORD-ach się nieco ustabilizowała i jeszcze do 2016 roku wszystkie ośrodki egzaminowania kierowców będą miały jednolity system informatyczny – czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Zmiany nastąpią również w bazie pytań. Będą one w całości przygotowana przez Polską wytwórnię Papierów Wartościowych, a nie jak to było wcześniej na spółkę z Instytutem Transportu Samochodowego. Ponadto do końca roku ich ilość powiększy się do 3000, jest to o 1120 więcej niż obecnie.

Nowe pytania zaczną się pojawiać już w ciągu 3 najbliższych miesięcy i mogą stanowić spory problem dla coraz bardziej zniechęconych przyszłych kierowców.

Przedstawiciele WORD-ów chcą więc nakłonić do zdawania właśnie teraz, zwłaszcza że obecnie ośrodkach egzaminacyjnych chętnych jest tak mało, że teorię i praktykę można zdawać już w dniu zapisu – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Przedstawiciele wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego (WORD) oraz szkół jazdy zgodnie przyznają - takiego kryzysu w branży nie było jeszcze nigdy w historii.

Jak opowiada dyrektor katowickiego WORD Roman Bańczyk, na egzamin czeka się teraz nie dłużej niż 2-3 dni. "Trafiają się takie dni, że można jeszcze tego samego dnia zdawać i teorię, i praktykę. W przeszłości na egzamin czekało się tygodniami" - przyznaje.

Brak chętnych zmusił katowicki ośrodek do szukania oszczędności. "W tym roku sześć osób jest w okresie wypowiedzenia, dwie już odeszły, a kolejnym dwóm skończyły się umowy na czas określony" - mówi Bańczyk.

Zdaniem rozmówców "Dziennika Gazety Prawnej" przyczyny kryzysu w branży są co najmniej dwie. Pierwsza to coraz bardziej odczuwalny niż demograficzny, który powoduje, że kursantów jest mniej niż kilka lat temu. Drugi to nagłaśniany przez media problem nowych egzaminów, które obowiązują od stycznia ubiegłego roku.