Ciągłe korki w dużych miastach powodują, że coraz więcej osób przesiada się z aut lub komunikacji miejskiej na rowery. Nowelizacja kodeksu drogowego z 1 kwietnia 2011 r. zwiększyła bezpieczeństwo cyklistów, ale spowodowała, że ci błędnie uznają, iż zawsze mają pierwszeństwo przed innymi uczestnikami ruchu drogowego. Policja coraz częściej zatrzymuje rowerzystów ignorujących zasady ruchu drogowego.

1. Po chodniku jeżdzimy tylko w wyjątkowych przypadkach Rowerzyści pędzący w miastach po chodnikach to niemal codzienność. Zazwyczaj tłumaczą się,że robią tak, bo boją się jeździć po ulicy, ale tak naprawdę korzystają z chodnika nawet wtedy, gdy na jezdni jest bezpiecznie.Cykliści, pamiętajcie: jeśli na chodniku potrącicie pieszego, to zawsze wy będziecie winni! Nie ma znaczenia, że pieszy nagle zatrzymał się lub skręcił.

2. Należy korzystać z dróg dla rowerów Jeśli wzdłuż jezdni prowadzi ścieżka lub droga dla rowerów, to cykliści mają obowiązek z niej korzystać. Część rowerzystów łamie ten przepis i porusza się ulicą. Powód? Ich zdaniem jazda po kostce brukowej, z której często robione są ścieżki, jest mało komfortowa. Nie zważają na to, że utrudniają ruch kierowcom samochodów i narażają się na potrącenie.

3. Przejazdy są dla rowerzystów, przejścia dla pieszych Zmiany w przepisach spowodowały, że rowerzyści czują się nadmiernie pewnie podczas korzystania z przejazdów rowerowych, choć to że mają na nich pierwszeństwo, nie zwalnia z obowiązku zachowania ostrożności. Jeśli rowerzysta uderzy w stojący na przejeździe pojazd, może zostać uznany za winnego. Nagminnym wykroczeniem kierujących rowerami stało się zaś przejeżdżanie przez ulicę po przejściach dla pieszych. To jedno z najbardziej niebezpiecznych zachowań!

4. Czerwone światło obowiązuje także rowerzystów Przejeżdżanie na czerwonym świetle stało się dla wielu rowerzystów normą. Część z nich ignoruje je nawet na ruchliwych skrzyżowaniach. Zwalniają tylko i gdy zauważą lukę między jadącymi pojazdami, przejeżdżają na drugą stronę jezdni.

5. Sprawne hamulce oraz oświetlenie W miastach większość rowerzystów stosuje się do obowiązujących przepisów i wyposaża swoje rowery w niezbędne oświetlenie. Gorzej jest na wsiach, gdzie większość jednośladów w ogóle nie ma świateł, a nawet jeśli je ma, to i tak nie działają. W miastach duży problem stanowią natomiast cykliści (najczęściej kurierzy), którzy korzystają z rowerów z tzw. ostrym kołem. Często nie mają one hamulców, a właściciele pojazdów nawet nie myślą o ich zamontowaniu.

Znowelizowany kodeks drogowy z 1 kwietnia 2011 r. ułatwia rowerzystom życie i daje uprawnienia, z których od dawna korzystają już cykliści w innych krajach. Oto niektóre z nich.

Dzieci w przyczepkach: podobnie jak w Niemczech czy Holandii, teraz także w Polsce można korzystać z przyczepek rowerowych do przewożenia dzieci. Do ruchu dopuszczono także wózki rowerowe (pojazdy o szerokości większej niż 90 cm), ale nie można nimi jeździć po ścieżkach rowerowych.

Pierwszeństwo na przejeździe: dotychczas kierowcy skręcający w drogę poprzeczną ustępowali miejsca cyklistom znajdującym się na przejeździe rowerowym. Teraz muszą to zrobić także wtedy, gdy rowerzysta jedzie na wprost po jezdni, porusza się drogą rowerową lub inną częścią drogi, którą zamierza opuścić, oraz wtedy gdy przejeżdża przez drogę dla rowerów poza jezdnią.

Wyprzedzanie z prawej strony: rowerzyści w pełni legalnie mogą teraz wyprzedzać powoli jadące pojazdy z ich prawej strony. Ten przepis w połączeniu z wprowadzeniem śluz rowerowych (obszar pomiędzy linią zatrzymania pojazdów i skrzyżowaniem przeznaczony wyłącznie dla cyklistów) powinien sprawić, że rowerzyści będą łatwiej dostrzegani przez kierowców samochodów.

Rowerem obok siebie i na chodniku: wcześniej kodeks zabraniał rowerzystom poruszania się ulicą obok siebie. Z chodnika rowerzysta mógł natomiast korzystać w dwóch przypadkach: gdy opiekował się poruszającym się na rowerze dzieckiem w wieku do 10 lat oraz gdy chodnik o szerokości przynajmniej 2 m biegł wzdłuż drogi, po której pojazdy mogły jechać szybciej niż 50 km/h. Teraz do tych dwóch wyjątków dołączył trzeci – złe warunki pogodowe (np. śnieg, silny wiatr, ulewa, gęsta mgła).