W większości ośrodków było to niemożliwe, gdyż place manewrowe nie zostały przemalowane zgodnie z nowymi przepisami.Andrzej Szulc, dyr. WORD w Warszawie, za całe zamieszanie obwinia Ministerstwo Transportu i Budownictwa (MTiB), które nie wyznaczyło okresu przejściowego, by można było zdawać egzaminy na nowych i starych zasadach.

Bubel urzędników "Pomysły ministerstwa są idiotyczne. Zimą muszę przemalować 15 stanowisk egzaminacyjnych. To wymaga oczyszczenia placu, wypiaskowania starych linii. Potem trzeba namalować nowe specjalną farbą, która w niskich temperaturach schnie nawet kilkanaście godzin" - narzeka Szulc. Jednak niektóre WORD (np. w Katowicach czy Olsztynie) zdążyły przygotować się do nowych egzaminów mimo mrozów.

"O tym, że egzaminy praktyczne zostały odwołane 10 stycznia, dowiedziałam się z lokalnej prasy. Dzisiaj podejdę więc tylko do testu teoretycznego, a na praktykę przyjadę w innym terminie" - skarży się Agnieszka Młodkowska z Płońska. Zawiedzionych było więcej osób (dziennie w stolicy do egzaminu przystępuje 550-750 osób).

Maciej Wroński z Departamentu Transportu w MTiB nie chce się wypowiadać o sankcjach wobec dyrektorów WORD, którzy odwołali egzaminy praktyczne. 10 stycznia egzamin teoretyczny zdrożał o 20 zł, praktyczny - o 38 zł. Andrzej Szulc zapewnia, że osoby, które opłaciły egzaminy przed 10 stycznia, nie muszą do nich dopłacać.Miłe zaskoczenie W tych ośrodkach, które zdążyły się przygotować, nowe egzaminy mile zaskoczyły kursantów. "Więcej osób zaliczyło plac manewrowy i wyjechało na miasto. Nie było również problemu z parkowaniem na zatłoczonych ulicach. Ogólna liczba zaliczonych egzaminów napawa optymizmem" - mówi Andrzej Szostek, dyr. WORD w Olsztynie.