Kupno używanego samochodu jest jak chodzenie w klapach i z przepaską na oczach po polu minowym. Określenia typu "bezwypadkowy", "stan idealny" czy "serwisowany w ASO" można spotkać w większości polskich ogłoszeń. Niestety nie jest tak różowo, jak mogłoby się wydawać.

"UKRADLI TOBIE, UKRADNIJ KOMUŚ TY!"

- Rynek samochodów używanych to raj dla oszustów. Polaków nie stać na nowe samochody, zostają im więc komisy, giełdy i ogłoszenia. To zauroczenie samochodami zza granicy wykorzystuje się na wszelkie sposoby - opowiada Zbigniew Bąkowski były właściciel komisu na północy Polski.

Testy samochodów używanych - sprawdź zanim kupisz

Chcąc kupić używany samochód warto pamiętać o jednej podstawowej zasadzie:

- Tutaj każdy chce Cię oszukać - mówi Bąkowski - To sytuacja na tym rynku wymusiła taki sposób myślenia. To jakieś błędne koło. Z jednej strony nieuczciwi handlarze próbujący wcisnąć złom każdemu naiwnemu, z drugiej strony oszukani, którzy chcą pozbyć się "miny" w którą zostali wmanewrowani. Dokładnie tak, jak w polskim filmie "Miś": "Ukradli tobie, ukradnij komuś ty"

SZTUCZKI I MITY

Podczas poszukiwań warto pamiętać o sztuczkach nieuczciwych handlarzy.

Przebieg (sztuczka pierwsza)

- Niemiec szalony nie jest. Dobrego auta za pół darmo nie odda. Ale Polak głupi. Myśli, że w Berlinie to jednym autem do kościoła jeżdżą, drugim do pracy, a trzecim na zakupy. A oni je tam zarzynają jeszcze bardziej niż nasi. Sprowadzamy do Polski auta z 300 tys. km przebiegu, rocznik 2000. Potem kręcimy do 160 tys. i jest git. Wygląda na 15 tys. km rocznie - mówi Marek, sprzedawca na Dolnym Śląsku

Wiemy dlaczego nas oszukują - czy to dobre wytłumaczenie?

Nie dajmy się oszustom (Waszym Zdaniem)

Pochodzenie (sztuczka druga)

Nieuczciwi sprzedawcy próbują na wszelkie sposoby odwieść kupującego od dokładniejszych oględzin samochodu. Jeżeli więc kupujecie samochód od miłego starszego pana, dystyngowanej damy lub kochającego się małżeństwa, uważajcie - być może gra już się zaczęła.

Sztuczka druga wykorzystywana jest także przy opowieściach o przeszłości samochodu. Ile to razy widzieliście w ogłoszeniach standardowe stwierdzenia. Co one oznaczają? Przyjrzyjmy się niektórym z nich:

"użytkowany przez starszego pana na emeryturze" - który miał 18 lat i był niespełnionym Colinem McRae

"zadbany, używany przez kobietę" - sprzęgło do wymiany, skrzynia biegów do wymiany, auto do wymiany

"używany jako drugie auto w rodzinie" - ponieważ pierwsze już zajechaliśmy na śmierć i teraz gnije pod czereśnią

"żona tylko odwoziła dzieci do szkoły" - swoje, sąsiadów oraz te z okolicznych miast

Książka serwisowa (sztuczka trzecia)

Książka serwisowa jest gwarantem przebiegu każdego pojazdu. Możemy się z niej dowiedzieć, jakie naprawy przeszedł samochód, kiedy były robione przeglądy, jakie miał kolizje… szkoda tylko, że to nieprawda.

Oryginalne książki serwisowe można bez problemów kupić na każdym portalu aukcyjnym. W ofertach są wydania z różnych lat. Wystarczy więc dopasować "rocznik" książki do roku produkcji samochodu. Najczęściej oferowane są publikacje w języku niemieckim, stamtąd bowiem sprowadzamy najwięcej samochodów. Oczywiście sprzedawcy oferują także książki belgijskie, francuskie itp. Oferta jest szeroka. Teraz wystarczy tylko odpowiednio wypełnić książeczkę.

- Sfałszowanie książki serwisowej jest bardzo proste. Niewypełniona, oryginalna książka kosztuje około 75 do 100 zł. To niewielka inwestycja - opowiada nam jeden z właścicieli komisu - Fałszerz musi tylko postarać się o pieczątki. Można je zamówić bez żadnych problemów. Fałszerze mają przynajmniej dwie, trzy pieczątki zagranicznych serwisów, niekoniecznie istniejących.

Oszustwa przy przebiegach. Czy ASO pomaga?

Mam dojścia (mit czwarty)

"Panie, on taki tani jest bo mój szwagier co w Niemcach siedzi już kilka lat, ma dojścia i takie okazje mi załatwia"

To swojego czasu najczęściej powtarzany mit. Zastanówmy się przez chwilę jaka istnieje szansa, aby ktokolwiek miał "dojścia i znajomości", które umożliwiają odnalezienie mitycznej Krainy Tanich Niemieckich Używanych Samochodów? W dobie wszechobecnego internetu wystarczy na spokojnie porównać ceny z niemieckich ogłoszeń z cenami na polskim rynku.

- Te dojścia to najczęściej totalnie zajechane auta, po powodziach, albo rozbitki złożone z przystanku autobusowego na który wpadły - wyjaśnia Bogdan, który od kilku lat sprowadza samochody do Polski - Rynek zachodni jest tak przetrzebiony, że coraz trudniej znaleźć "samochody dla Polaka".

Na zachodzie za pół darmo (mit piąty)

Niemcy to bardzo bogaty naród. Stać ich na trzy samochody w rodzinie, auta zmieniają jak rękawiczki i muszą mieć zawsze najnowszy model Mercedesa. Samochody sprzedają za bezcen. Właściwie to wystawiają je na ulice, żeby ktoś je zabrał…

- Chyba nie ma dzisiaj rodziny, która by nie miała kogoś na zachodzie. To nic nie zmienia, ten mit dalej funkcjonuje. Niemiec bogaty jest i koniec, Niemiec nie może być biedny, bo od kogo byśmy kupowali tanie Golfy i beeemki trójki? - pyta Bogdan - Samochody kupuje się oczami, a nasze oczy chcą widzieć taką prawdę, która rozgrzeszy nas przy zakupie podejrzanie taniego auta.

PODBIJANIE WARTOŚCI SAMOCHODU (jak ukrywa się wady)

Ostateczną cenę używanego samochodu można podbić przez kilka dodatkowych, niekoniecznie uczciwych zabiegów

- Instalacja LPG pomaga w sprzedaży samochodu. Wyobraź sobie, że masz na placu popularne auto z dużym, benzynowym silnikiem. Przy obecnych cenach paliw klienta szybko nie znajdziesz. Co robisz? Inwestujesz w LPG. Oczywiście najtańszą, najgorszą, może nawet używaną. Ale dzięki temu z dumą spisujesz w ogłoszeniu "LPG na gwarancji" - wyjaśnia jeden z właścicieli małopolskich komisów. Warto zatem sprawdzić oglądane auto wraz z "gazownikiem". Oceni on stan oraz poprawność działania takiej instalacji.

- Jeżeli silnik ma wycieki trzeba go umyć. Ale i tutaj nie można przesadzić. Wyczyszczona na błysk komora budzi podejrzenia u kupujących. Trzeba więc ją po myciu umiejętnie ubrudzić. Po takim zabiegu klient będzie zadowolony… przynajmniej na początku - opowiada Bogdan - uwieńczeniem dzieła jest dodanie fałszywych karteczek dokumentujących wymianę oleju.

Oszustwa mechaników - Wasze historie

Jak podnieść wartość auta przy sprzedaży?

My możemy jedynie uwierzyć, albo poszukać przez przypadek pozostawionych oryginalnych karteczek. Jazda testowa obowiązkowa, po niej zalecamy dokładne obejrzenie silnika. Może wycieki się uaktywnią.

Skrzypiące zawieszenie, które wydaje dźwięki jakby za sekundę miało zostać unicestwione na pierwszej napotkanej dziurze? Na to także są sposoby. O ukrywaniu wad mechanicznych opowiedział nam Przemysław Wojciechowski, serwisant z Małopolski.

- Jeżeli zawieszenie wydaje niepokojące hałasy, można posmarować skrzypiące elementy olejem silnikowym. Sposobem na tuleje gumowe są wkręty. Powodują one spęcznienie gumy i niwelują doraźnie luzy. Sworznie możemy zagnieść w imadle - wyjaśnia Wojciechowski - Głośne działanie dyferencjału i skrzyni biegów, to skutek zużycia elementów układu napędowego. Dźwięki można zniwelować dolewając zagęszczacz oleju lub dodając trociny, skórki od banana albo przegotowany makaron. Te działania sprawdzają się oczywiście tylko chwilowo. Jazdę próbną zaliczą.

Zawieszenie warto więc obejrzeć razem z mechanikiem na podnośniku. Aby sprawdzić stan dyferencjału i skrzyni biegów należy profilaktycznie spuścić z nich olej. Mechanik na podstawie barwy i ewentualnej zawartości opiłków oszacuje stan tych elementów.

- Odpalasz silnik, ładnie chodzi, żadne kontrolki się nie palą, wszystkie wzorowo gasną - opowiada Wojciechowski - Pewnie dlatego, że wcześniej oszust wymontował wszystkie żaróweczki, albo wpiął w układ elektroniczny emulatory poduszek i innych elementów.

Jedynym sposobem na sprawdzenie jest wizyta w warsztacie wyspecjalizowanym w naprawie poduszek powietrznych.

Jak duże znaczenie ma przebieg?

NIE DAJ SIĘ PRZEKONAĆ

Handlarze - oszuści mają setki sposobów na "złapanie jelenia". Wiadomo, że przy zakupie samochodu zawsze obecne są emocje. Poszukiwania samochodu zaczynamy najczęściej od przeglądania ogłoszeń. Potem pierwszy telefon i pierwsza rozmowa.

- Najważniejszym jest aby ściągnąć klienta do komisu. Dlatego podczas takiej rozmowy koloryzuje się rzeczywistość. Nie wspominamy zatem o otarciach, zabrudzonej tapicerce i innych defektach. Jeżeli klientowi nie spodoba się ten samochód po który przyjechał, to wciśniemy mu inny. Na naszą korzyść działa to, że przejechał właśnie 200 km i że nastawił się na powrót nowym samochodem - opowiada nam jeden z właścicieli komisów.

- Istnieje szereg sztuczek negocjacyjnych, które z lubością wykorzystują handlarze. Jedną z nich jest sztuczka zwana "ograniczonym czasem". Wystarczy przekonać klienta, że oferta jest ważna tylko teraz, a za chwilę przyjedzie napalony na ten samochód kupujący - wyjaśnia Marek, sprzedawca na Dolnym Śląsku - Staramy się także zaprzyjaźnić z potencjalnym klientem, znajdujemy "wspólne" doświadczenie i poglądy. To proste, ale skuteczne.

JAK NIE DAĆ SIĘ OSZUKAĆ KUPUJĄC SAMOCHÓD?

Na kupujących czyha wiele niebezpieczeństw. Macie już zarys jakie sztuczki stosują wobec nas nieuczciwi handlarze. Jak się przed nimi ustrzec? Nie da się na 100 proc. potwierdzić przebiegu samochodu, ale można sprawdzić kilka rzeczy. Specjaliści z Europa-Auto-Handel radzą:

Opony

Jedną z metod weryfikacji stanu licznika są oględziny opon. Po oznaczeniach można poznać ich wiek i porównać ze stanem zużycia. Obecnie stosuje się oznaczenia składające z czterech cyfr. Pierwsze dwie określają kolejny tydzień w roku, a dwie ostatnie rocznik. 4700 oznacza 47 tydzień i 2000 rok. Nowe opony wytrzymują zwykle 50 tys. km, a więc jeśli widać na liczniku np. 10 tys. km, a opony wykazują ślady mocnego zużycia to z pewnością ktoś manipulował przy liczniku.

Wnętrze

Przebieg można też oszacować na podstawie stanu zużycia foteli oraz "wyślizgania" pedałów, gałki skrzyni biegów lub kierownicy. Najlepiej znaleźć podobny model (najłatwiej będzie na dużej giełdzie) z podobnym przebiegiem i porównać wnętrza.

Testy na wideo - zobacz więcej

Układ wydechowy

Układ wydechowy wytrzymuje zazwyczaj około 100 tys. km. Zatem auta do tego przebiegu powinny mieć kompletny układ, od silnika do końcówki rury wydechowej, składający się z oryginalnych elementów.

Klocki hamulcowe

Klocki hamulcowe wytrzymują zwykle około 30-50 tys. km, zależnie od stylu jazdy. Tarcze hamulcowe służą mniej więcej przez 100 tys. km. Jeśli te elementy były wymieniane (co dość łatwo poznać, bo zamienniki często nie są oryginalne), to można przyjąć jaki minimalny przebieg może mieć dany pojazd.

Wycieki

Wszelkie wycieki spod silnika lub ze skrzyni biegów oznaczają zwykle duże przebiegi, rzędu 200 tysięcy i więcej kilometrów.

Przebieg

Jeśli pojazd należał do kilku różnych właścicieli, to też może sugerować ponadprzeciętny przebieg, bo raczej się nie zdarza, aby wszyscy pod rząd byli okazjonalnymi kierowcami i jeździli tylko na krótkich trasach.

- Najczęstsze nieprawidłowości związane z samochodami sprowadzonymi z zagranicy dotyczą przerabiania, podrabiania, fabrykowania dokumentów pochodzenia pojazdu oraz umów kupna samochodu. Fałszerstwa dotyczą przerabiania danych pojazdu wpływających na jego wartość, np. daty produkcji, liczby właścicieli, informacji o wersji i wyposażeniu, ale również pozornie mało istotnych dokumentów, takich jak książki serwisowe pojazdów - komentuje Piotr Dyszlewicz, zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód Ergo Hestia - Nieprawidłowości polegają również na zatajeniu poważnej szkody za granicą często zakwalifikowanej tam jako całkowita, z wykluczeniem prawa do ponownej rejestracji pojazdu. Problem ten nieco częściej występuje w przypadku aut sprowadzanych zza oceanu, głównie USA - dodaje.

Pamiętajmy więc, że każdy samochód należy bardzo wnikliwie sprawdzić. Nie wierzmy zapewnieniom sprzedającego, domagajmy się zawsze kompletu dokumentów, sprawdzajmy wiarygodność pośrednika sprzedającego nam samochód. To leży w naszym interesie.

Lśniący lakier nie oznacza, że samochód nie ma przekręconego licznika, autoryzowane serwisy danej marki są niejednokrotnie w stanie ustalić całą historię serwisowania i napraw ASO także poza granicami Polski.

Pamiętajcie, aby być zawsze przezornym. Powodzenia!

A jakie wy mieliście doświadczenia przy kupnie swojego samochodu? Podzielcie się z nami na Forum!

Na Wasze maile czekamy pod adresem moto@portal.onet.pl