Wieść to o tyle sensacyjna, że po raz pierwszy udało się osiągnąć przednionapędowym samochodem czas krótszy niż 8 minut. Tym samym Leon znalazł się w jednym klubie z Chevroletem Corvette Z51 oraz Hondą NSX-R.

Pobił też o blisko 10 s dotychczasowy rekord w tej klasie, należący od czerwca 2011 r. do Renault Mégane’a R.S. Trophy. Francuzi wyjątkowo zareagowali atakiem i już po 3 miesiącach odzyskali rekord w zbudowanym specjalnie na tę okazję lżejszym i podrasowanym Méganie R.S. 275 Trophy-R.

Od czasu Leona „odjęli” kolejne 3,5 s. Hiszpanie przyjęli to z honorem, zadowalając się tym stanem rzeczy. Postanowiliśmy jednak sami zająć się rewanżem.

W tym celu obraliśmy kierunek na Nürburgring, żeby przekonać się na własnej skórze, co potrafią najszybsze w historii przednionapędowe hot-hatche na najsłynniejszym torze wyścigowym świata.