- NIO to chiński producent samochodów elektrycznych – limuzyn, SUV-ów, ale też aut sportowych
- Od czerwca 2021 NIO ma zezwolenie na sprzedaż swoich samochodów na terenie UE
- Na początku października 2021 firma otworzyła swój pierwszy salon z samochodami w stolicy Norwegii – Oslo
- W najbliższym czasie NIO planuje rozpocząć działalność w co najmniej pięciu krajach należących do UE
- Jedna z ofert pracy NIO zamieszczona w serwisie Linkedin sugeruje, ze producent
- benzynie – a więcej niż płaca za przejechanie 100 km właściciele diesli
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Chiński producent samochodów elektrycznych szuka w Warszawie osoby odpowiedzialnej za przygotowania do budowy fabryki samochodów – dowiadujemy się z serwisu LinkedIn. Niespodzianka? Rozpoznanie rynku? Nie do końca – już od kilku miesięcy chiński producent podobne działania prowadzi także w innych europejskich krajach, m.in. w Niemczech i w Holandii. Działalność na europejskim rynku NIO rozpoczął – i to też nie powinno dziwić – w najmocniej zelektryfikowanym motoryzacyjnie kraju na kontynencie – Norwegii. 1 października otwarto salon sprzedaży samochodów tej marki w Oslo – do oferty początkowo trafił luksusowy SUV ES8.
NIO – w 3 lata od pomysłu do przemysłu
Firma założył pod koniec 2014 roku chiński biznesmen William Li i już po dwóch latach pokazano prototyp sportowego bolidu o napędzie elektrycznym. W 2017 roku powstał duży SUV o nazwie ES8 przeznaczony do masowej produkcji a wkrótce potem kolejne modele. Po początkowych problemach sprzedaż zaczęła się rozpędzać. 1 maja 2021 firma na swojej stronie ogłosiła: „Pomimo problemów z dostępem do półprzewodników, który nas także dotyka, w kwietniu 2021 dostarczyliśmy klientom 7102 samochody, co stanowi wzrost o 125 proc. w odniesieniu do poprzedniego roku. Łącznie dostarczyliśmy 102 803 pojazdy”. Na początku listopada zaraportowano o dostarczeniu klientom łącznie już 145 703 pojazdów choć produkcja – za sprawą problemów z dostępem do elektroniki – zmalała.
25 listopada 2021 pojawiły się doniesienia o podpisaniu przez NIO umowy z firmą Shell o współpracy w kwestii budowy stacji ładowania oraz wymiany akumulatorów.
W Chinach usługa szybkiej wymiany akumulatorów oferowana klientom przez NIO już działa – polega ona na szybkiej wymianie pustej baterii na naładowaną, co zajmuje nie niewiele więcej czasu niż tankowanie samochodu spalinowego.
NIO – czy będzie fabryka w Polsce?
Chiński producent otwarcie deklaruje, że obecnie największym jego problemem są ograniczone zdolności produkcyjne i tak jak inni producenci „elektryków”, w tym Tesla, zamierza działać globalnie, by docelowo produkować samochody na całym świecie. Ogłoszenie zamieszczone w serwisie Linkedin (obecnie już nieaktywne) może być zatem więc czymś więcej niż tylko specyficznym rodzajem promocji marki – jeśli tylko będzie to możliwe, firma przeprowadzi „desant” także na polskim rynku. Oczywiście, od planów budowy fabryki do realizacji pomysłu muszą minąć lata, jednak chiński startup pokazuje, że czas "od pomysłu do przemysłu" można bardzo skrócić.