Logo

Jest używany setki tysięcy razy rocznie. "Przycisk paniki", czyli eCall ratuje życie

  • Przez niektórych przycisk w podsufitce nazywany jest "przyciskiem paniki". W rzeczywistości ma ratować na drogach
  • Każdy samochód homologowany od 1 kwietnia 2018 r. ma go na swoim wyposażeniu, nawet ten najtańszy
  • Za kilka lat w części aut przycisk ten stanie się tylko ozdobą, bo przestanie działać
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Nie ważne czy masz mały samochód klasy A, czy wielkiego luksusowego SUV-a, bo jeśli został homologowany po 1 kwietnia 2018 r., powinien mieć w zasadzie najważniejszy system w samochodzie, który został nazwany eCall. Nie dla wszystkich będzie to wystarczające określenie, by zrozumieć, za co on odpowiada. To system automatycznego wzywania pomocy w razie wypadku, który w 2023 r. zadziałał 658 tys. razy w całej Unii Europejskiej.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Poznaj kontekst z AI

Co to jest eCall?
Jakie informacje są wysyłane po uruchomieniu eCall?
Dlaczego eCall bywa nazywany 'przyciskiem paniki'?
Kiedy nowy system eCall wejdzie w życie?

Jak działa eCall?

System uruchamia się automatycznie, kiedy czujniki w pojeździe wykrywają zdarzenie, które może być interpretowane jako wypadek – na przykład aktywację poduszek powietrznych. Wówczas za pomocą GPS wysyłane są dane do centrum alarmowego, obejmujące czas i miejsce zdarzenia oraz inne kluczowe informacje. Szczególnie istotnym elementem jest numer VIN pojazdu, który pozwala służbom ratowniczym na szybkie zidentyfikowanie modelu samochodu i zastosowanie odpowiednich procedur, zwłaszcza w przypadku pojazdów elektrycznych.

Co ważne, to nie jest tak, że samochód natychmiast wzywa do zdarzenia drogowego służby. Najpierw następuje weryfikacja, czy takowe są potrzebne, bowiem uruchomienie poduszek może się zdarzyć przy zwykłej "parkingówce". Dlatego po wykryciu zdarzenia drogowego, samochód najpierw łączy się z PSAP, czyli punktem obsługi zgłoszeń alarmowych (W Polsce nr 112 nazwany Centrum Powiadamiania Ratunkowego), a następnie dyspozytor stara się skontaktować z kierowcą lub inną osobą w pojeździe, by zrobić pierwszy wywiad. Dzięki temu może on podjąć decyzję, czy i jakie służby potrzebne są na miejscu. Jeśli jednak odzewu nie ma, wysyła się służby, bowiem pasażerowie mogą być w stanie zagrażającym życiu.

W przypadku kolizji w nowoczesnych samochodach system eCall automatycznie kontaktuje się z numerem 112
W przypadku kolizji w nowoczesnych samochodach system eCall automatycznie kontaktuje się z numerem 112KPP Ryki / Policja

Po co jest "przycisk paniki"?

Po co więc jest ten przycisk, skoro samochód sam wzywa pomoc? Pamiętajmy, że są sytuacje, w których wcale nie dochodzi do wypadku i kierowca, lub inni pasażerowie będą potrzebowali pomocy. Wówczas, zamiast szukać telefonu, wystarczy wcisnąć przycisk w podsufitce, by połączyć się z dyspozytorem. To nawet wygodniejsze niż dzwonienie z telefonu z powodu wysyłanych informacji. Służby od razu znają wszystkie dane na temat samochodu, więc łatwiej go znaleźć zespołowi, który przybędzie z pomocą.

W teorii eCall jest więc świetnym systemem i rzeczywiście może uratować życie, gdy doszło do wypadku w miejscu, gdzie nie ma kto udzielić pomocy, czy nawet jej wezwać. Jest jednak druga strona medalu. Jak podaje EENA, czyli organizacja non-profit, której celem jest poprawa bezpieczeństwa mieszkańców Europy, eCall potrafi także wzywać do fałszywych zdarzeń.

Czy eCall działa?

Dokładne liczby są trudne do ustalenia, jednak raport PSAP EENA z 2024 r. wykazał, że w 15 krajach, które udostępniły dane dotyczące eCall, PSAP otrzymały 356 tys. 746 zgłoszeń eCall w 2024 r., z czego zaledwie 53 682 dotyczyło rzeczywistych sytuacji awaryjnych. Odsetek fałszywych zgłoszeń alarmowych był bardzo zróżnicowany – 18 z 18 zgłoszeń eCall odebranych na Malcie dotyczyło rzeczywistych sytuacji awaryjnych, podczas gdy 98,3 proc. z 15 626 zgłoszeń eCall w Portugalii nie dotyczyło sytuacji awaryjnych. Być może dlatego część osób nazywa go "przyciskiem paniki".

Niestety, fałszywe zgłoszenia marnują zasoby służb ratunkowych, przez co mogą wydłużyć czas reakcji do zgłoszeń, gdzie ktoś potrzebuje pomocy. Dyspozytor musi bowiem podjąć dodatkowe kroki, by zweryfikować czy zgłoszenie nie było fałszywe.

By ograniczyć liczbę fałszywych zgłoszeń spowodowanych przez przypadkowe naciśnięcie przycisku eCall, część producentów zaczęła stosować specjalne zaślepki, które ograniczają dostęp do przycisku. Przezroczysta zaślepka musi najpierw zostać otwarta, co jest rzeczą banalną, a dopiero później można wcisnąć przycisk eCall.

Kiedy nowy eCall w samochodach?

Co ważne, eCall od 1 stycznia 2026 r. przejdzie dużą zmianę, a producenci będą musieli stosować NG eCall (Next Generation eCall), czyli dostosowany do dzisiejszych czasów system, obsługujący sieć LTE (4G). Zmiana spowodowana jest stopniowym wyłączaniem sieci 2G, na której pracuje obecna generacja eCall. To niestety oznacza, że wiele kilkuletnich aut, choć będzie miało przycisk, to będzie on bezużyteczny. Stanie się to w 2029 r.

Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium