- Kierowca z Chin słyszał nietypowe dźwięki spod maski, a potem zaczęły się problemy z ogrzewaniem w jego samochodzie
- Pojechał do mechanika, który odkrył, że w komorze silnika i nawiewach znajdowało się mnóstwo orzechów laskowych
- W okresie jesienno-zimowym zwierzęta potrafią zrobić z samochodu spiżarnię lub traktują go jako miejsce do ogrzania
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Jak podaje Oddity Central, pan Wang, mieszkaniec miasta Jixi w prowincji Heilongjiang w północno-wschodnich Chinach, od pewnego czasu słyszał niepokojące odgłosy dochodzące spod maski swojego auta. Mimo to pojazd działał, więc kierowca początkowo zbagatelizował problem. Dopiero problemy z nawiewem skłoniły go do wizyty w serwisie.
Poznaj kontekst z AI
Co powodowało dziwne dźwięki pod maską samochodu?
Po otwarciu maski mechanik szybko zlokalizował źródło problemu – samochód był pełen orzechów laskowych. Co więcej, znalazły się one nie tylko w komorze silnika, cała przestrzeń pod szybą była nimi wypełniona, ale również były w nawiewach, a nawet w filtrze kabinowym, skutecznie blokując przepływ powietrza. Usunięcie wszystkich orzechów zajęło ponad dwie godziny. Po zważeniu okazało się, że było ich około 18 kilogramów.
Właściciel pojazdu nie krył zaskoczenia z takiego odkrycia. Samochód przez większość czasu parkował w garażu, więc wykluczył udział wiewiórek. Mężczyzna dokładnie obejrzał wnętrze budynku i odkrył, że były to jego orzechy. Zniknęła ponad połowa zawartości worka z orzechami, które przechowywał w garażu. Wszystko wskazuje na to, że to szczury przeniosły orzechy do auta, czyniąc z niego prowizoryczny magazyn jedzenia na zimę. Pan Wang postanowił lepiej zabezpieczyć swój garaż przed nieproszonymi gośćmi, żeby uniknąć takich niespodzianek w przyszłości.
Oględziny samochodu wypełnionego orzechami można zobaczyć na poniższym nagraniu dostępnym w internecie.
To nie pierwszy taki przypadek
O podobnych odkryciach kierowców w USA pisaliśmy już kilka razy. W tamtych przypadkach to wiewiórki urządzały z samochodów spiżarnie. Wystarczyło pozostawienie pojazdów na kilka dni, a te sympatycznie wyglądające gryzonie zdążyły w tym czasie "nafaszerować" je orzechami na zimę. Gdy właściciele wracali, zdawali sobie sprawę, że coś jest nie tak i zaglądali pod maski, czekał na nich równie zaskakujący widok. Posty z takimi historiami boją rekordy popularności w mediach społecznościowych.
Przestroga dla kierowców
Te nietypowe sytuacje przypominają, jak ważne jest regularne sprawdzanie stanu naszego samochodu, szczególnie jeśli stoi nieużywany przez dłuższy czas. W okresie jesienno-zimowym, gdy temperatur powietrza jest niska, warto robić to regularnie. Wtedy zwierzęta, takie jak kuny czy koty, szukają schronienia w samochodach z ciepłymi jeszcze silnikami. Taki "pasażer" może narobić sporo szkód pod maską samochodu, a w najgorszej sytuacji zginąć. Gdy jest mróz, warto stuknąć w koło lub klepnąć w maskę przed rozpoczęciem jazdy.