Mercedes zaangażował się w organizację berlińskiego tygodnia mody. Mówiąc „zaangażował się” nie mam na myśli tego, że uszył sukienki (pewnie byłyby ze skóry i wykończone gwiazdami lub drewnem), ale zapewnił samochody.
No i co? Wygląda na to, że modelki bardziej interesowały się klasą E niż nowymi ciuszkami. Może dlatego, że klasa E to najbardziej aerodynamiczne auto świata?
Może to wszystko przez te kanciaste oprawki okularów nowego Merca? A może dlatego, że klasa E coupe to tak naprawdę klasa C, która udaje droższy model? Nie wiem, ale widzę, że jak kupię sobie ten model Mercedesa, to nie opędzę się od pięknych kobiet. I o to chodzi!