Japońska agencja prasowa Kyodo podała, że liczba samochodów wyprodukowanych przez osiem największych firm motoryzacyjnych z Kraju Kwitnącej Wiśni w wyniku katastrofy i związanych z nią przerw produkcyjnych spadnie o 365 tys. sztuk. Liczba ta może być jeszcze wyższa, jeżeli taśmy produkcyjne w japońskich fabrykach nie ruszą w planowanym terminie.

Prognozy największego japońskiego koncernu motoryzacyjnego mówią o deficycie 140 tys. pojazdów. Produkcja większości modeli Toyoty ma ruszyć w poniedziałek 28 marca.

Planowany do 3 kwietnia przestój w fabrykach Hondy, drugiego, co do wielkości japońskiego producenta samochodów, uszczupli produkcję o 46 600 egzemplarzy.

Fabryki Nissana pełne moce produkcyjne mają osiągnąć 11 kwietnia. Do tego czasu z taśm powinno zjechać 42 tys. aut. Suzuki szacuje spadek produkcji w wyniku przestoju na 32 tys. samochodów, Mazda i Mitsubishi odpowiednio na 31 tys. i 15 tys. aut. Według prognoz Kyodo produkcja Daihatsu zmniejszy się o 27 tys. aut, zaś koncernu Fuji Heavy Industries o 23 tys.

W 2010 roku osiem wymienionych firm wyprodukowało łącznie 9,22 mln samochodów. Trzęsienie ziemi odczuł cały japoński przemysł motoryzacyjny. Dwa tygodnie po katastrofie firmy nadal mają problemy z dostawą energii elektrycznej i dostępnością niektórych podzespołów oraz paliw.