Minister Adamczyk we wstępie do raportu o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego chwali się spadkiem liczby ofiar śmiertelnych i twierdzi, że rok 2017 był najbezpieczniejszym rokiem na polskich drogach od 27 lat. Prawda jest jednak taka, że pod względem bezpieczeństwa na drogach nadal jesteśmy na szarym końcu Unii Europejskiej, a na autostradach mamy kilkudziesięcioprocentowe wzrosty liczby zarówno wypadków, jak i ofiar zdarzeń drogowych.

Jak wypadamy na tle Europy? Marnie. Co prawda w 2017 roku ogólna liczba wypadków na wszystkich kategoriach dróg spadła, ale w zestawieniu liczby ofiar śmiertelnych wypadków drogowych na milion mieszkańców, Polska zajmuje w UE czwarte miejsce od końca (75 osób). Gorzej wypadają jedynie Rumunii (98), Bułgarzy (90) i Chorwaci (86). Z koli w tej kategorii najbezpieczniejsze okazały się drogi: Szwecji (25), Wielkiej Brytanii (27) i Holandii (31). Pod tym względem wypadamy także znacznie gorzej niż średnia unijna.

Ruch przeniósł się na autostrady i drogi ekspresowe

W 2017 r. najwięcej ofiar śmiertelnych wypadków drogowych było na drogach krajowych, które stanowią zaledwie 4,6 proc. długości wszystkich dróg w Polsce. Pocieszające jest tylko to, że liczba osób zabitych na tej kategorii dróg zmalała w stosunku do roku 2016 o 12,9 procent. Niestety, w 2017 roku znacznie wzrosła liczba ofiar śmiertelnych na autostradach – względem roku 2016 odnotowano 40 procentowy wzrost. Z kolei w tym samym czasie na drogach ekspresowych liczba ofiar śmiertelnych spadła o 28 procent, ale z kolei o 34 proc. wzrosła tu liczba wypadków. Na drogach gminnych liczba ofiar śmiertelnych zmniejszyła się o 22 proc., a na drogach wojewódzkich o 9,4 proc.

Piesi kontra kierowcy

W 2017 r. w 28 359 wypadkach spowodowanych przez kierujących zginęło 2 091 osób, a w 2 378 wypadkach, których sprawcami byli piesi, śmierć poniosło 425 osób. W 2017 r. odnotowano istotny spadek (w porównaniu do roku 2016) o 2,5 proc. liczby wypadków spowodowanych przez kierujących pojazdami.

Jednocześnie w porównywanym okresie odnotowano spadek o 2,9 proc. liczby wypadków spowodowanych przez pieszych przy jednoczesnym dość dużym, wynoszącym 6,5 procent, wzroście liczby ofiar śmiertelnych wypadków, których sprawcami byli piesi.

Foto: ACZ / Auto Świat