Na koniec września spośród 7604 stacji istniejących w Polsce, najwięcej miał PKN Orlen - 1774, w tym 57 punktów działających pod logo Bliska, czyli o dwa obiekty mniej w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Tuż za Orlen znalazło się brytyjskie BP, które jest właścicielem 542 stacji (względem ubiegłego roku przybyło 5 punktów). Na trzecim miejscu znalazł się kolejny polski przedstawiciel – Lotos. Grupa miał 488 stacji, w tym 198 pod logo Optima.

Foto: POPiHN

Na kolejnych miejscach są: Shell (420 obiektów), CircleK (dawny Statoil) z 348 obiektami na terenie całego kraju.

Z wyliczeń POPiHN wynika, że blisko co 3 stacja paliwowa należy do polskiego właściciela. Udział polskich koncernów w rynku wyniósł ponad 30 proc., a do zagranicznych „sieciówek” należało blisko 19,7 procent rynku. Co ciekawe na dość konkurencyjnym rynku stacji paliwowych nie zabrakło miejsca dla niezależnych operatorów. Aktualnie należy do nich aż 3653 punktów tankowania. Największą liczbę obiektów mają: Anwim (stacje pod nazwą Moya), który na koniec września zarządzał 184 obiektami, Huzar ze 128 stacjami paliw na koncie i Slovnaft partner mający 81 obiektów.

Foto: POPiHN

Warto też zauważyć, że na rynku liczą się także stacje paliw należące do sieci dużych sklepów – jest ich 190. Najwięcej znajduje się przy sklepach Intermarche (64), hipermarketach Carrefour (43) i Tesco (29). Z kolei na autostradach najczęściej można spotkać stacje należące do: PKN Orlenu (38), Lotosu (20) i BP (19).