Tym samym koncern GWM narusza intelektualne prawa własności włoskiego koncernu - informuje Beijing Times. W swoim oświadczeniu GWM podkreślił, że dalszy spór jest dla firmy niekorzystny z punku widzenia marketingu, biznesu i ekonomii.

Ostatni przychylny dla Fiata wyrok zapadł we Włoszech w czerwcu tego roku, a koncerny walczą ze sobą w sądach od 2007 roku. Włoski producent oskarżył GWM o wykorzystanie europejskiego patentu dotyczącego designu nr 00044722-0001, którego jest właścicielem od 11 listopada 2003 roku.

Great Wall Peri Foto: Onet
Great Wall Peri

Już w 2008 roku sąd w Turynie potwierdził słuszność pozwu Fiata stwierdzając, że Peri nie tylko wygląda jak Fiat Panda, ale jest wręcz jego wierną kopią z nieco zmienionym przodem. Chcąc maksymalnie ograniczyć możliwość dystrybucji tego auta, Fiat pozwał wówczas firmę Great Wall zarówno we Włoszech, jak i w Chinach.

Fiat Panda Foto: Onet
Fiat Panda

Great Wall nie zgodził się z decyzją sądu i wniósł apelację. Co więcej, w Chinach nawet wygrał swój proces, a dodatkowo oskarżył Fiata, że to jego pracownicy robili zdjęcia szpiegowskie, co przykuło uwagę zagranicznych mediów. Niestety prawo chińskie nie pozwoliło Fiatowi na ponowną apelację, więc sprzedaż Peri w Chinach pozostała niezagrożona.

Marketingowcy Great Wall w końcu zdali sobie sprawę, że przeciąganie procesów i nieprzychylne media mogą mieć tragiczne skutki dla koncernu, który właśnie rozpoczyna swoją ekspansję w Unii Europejskiej. A mają się czego obawiać. Model Voleex C10, który ma rywalizować w segmencie aut miejskich, jest bowiem kopią Toyoty Yaris. Ciekawe zatem, czy Toyota pójdzie w ślady Fiata i zablokuje również sprzedaż C10 w UE. Jaką strategię przyjmie tym razem GWM, zobaczymy.

Great Wall Voleex C10 i Toyota Yaris Foto: autochiny.pl
Great Wall Voleex C10 i Toyota Yaris

Źródło: Gasgoo

Zobacz, co zostało z chińskiego auta po teście zderzeniowym: