• PKP Intercity podniosło ceny wszystkich biletów na pociągi EIC, EIP oraz TLK
  • Najbardziej podrożały bilety na pociągi wyższych kategorii – o blisko 18 proc.
  • Koszt biletu dla jednej osoby na przejazd drugą klasą pociągu EIP jest podobny do kosztów paliwa potrzebnego na przejazd tej samej trasy samochodem
  • Tańsze połączenia na wielu trasach są dostępne jedynie w mniej atrakcyjnych porach dnia
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Średnia podwyżka cen biletów na pociągi "ekspresowe" to 17,4-17,8 proc. W przypadku tańszych pociągów TLK/IC to blisko 12 proc. Niestety, zwłaszcza na niektórych trasach, "rządzą" najdroższe pociągi – ekspresy Intercity oraz pociągi IC "premium" – czyli Pendolino. Co ciekawe, nowy cennik PKP jest tak skomplikowany, że nie ma sensu studiowanie go, aby dowiedzieć się, ile zapłacimy za podróż: ceny zmieniają się w zależności od pory dnia, zawierają mnóstwo dodatków, ale działa też sporo ustawowych obniżek. By dowiedzieć się, jakie czekają nas koszty i aby wybrać przystępną dla nas ofertę, trzeba – tak jak w przypadku biletów lotniczych – wejść na stronę przewoźnika i skorzystać z wyszukiwarki połączeń. Najlepiej właśnie tak – przez Internet – kupić bilet. Kupując spontanicznie bilet w kasie na dworcu, narażamy się na szok cenowy i solidne nadszarpnięcie domowego budżetu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Przykład? Dwoje rodziców jadących z dwojgiem dzieci z Warszawy do Krakowa i z powrotem pociągiem EIP zapłaci za bilety rodzinne ok. 1060 zł. Na tej samej trasie pociąg TLK z Warszawy do Krakowa – jeśli jedzie dwójka dorosłych z dwójką dzieci w wieku powyżej 4 i poniżej 16 lat – kosztuje w jedną stronę nieco ponad 180 zł. Tyle że w takim wypadku do Krakowa dojedziemy w środku dnia i nie ma opcji, żeby złapać "tani" pociąg powrotny późnym popołudniem. Najtaniej zapłacimy więc za powrót 465 zł – i wycieczka robi się naprawdę droga. I jeszcze jedno: oferta "rodzinna" nie zawsze działa, jeśli bilet chcemy kupić w dniu wyjazdu. W dniu wyjazdu za TLK w jedną stronę dla rodziny 2+2 zapłacimy 260 zł.

Warszawa-Kraków: bilety kolejowe w cenie biletów lotniczych

Pociągi EIP (Pendolino) realizują najdroższe połączenia kolejowe w Polsce Foto: Bokeh Stock / Shutterstock
Pociągi EIP (Pendolino) realizują najdroższe połączenia kolejowe w Polsce

Najszybsze i najwygodniejsze połączenia klasy EIP (obsługiwane zwykle przez pociągi Pendolino) ścigają się na trasie Warszawa-Kraków z samolotami nie tylko w kwestii całkowitego czasu podróży, lecz także w kwestii cen biletów.

  • Pojedynczy bilet na pociąg EIP w jedną stronę dla dorosłej osoby to koszt 199 zł w klasie drugiej i 304 zł w pierwszej klasie.

Czas przejazdu: ok. 2 godz. i 35 minut.

  • Bilet rodzinny – w grupie można liczyć na zniżkę, jadąc w grupie 2-5 osób pod warunkiem, że jedziemy z co najmniej jednym dzieckiem w wieku do 16 lat. Wówczas bilet dla dwóch dorosłych i dwójki dzieci (powyżej 4 lat) w drugiej klasie pociągu EIP wyniesie w jedną stronę 529 zł.
  • Na trasie Warszawa-Kraków jest też ograniczona liczba nieco tańszych połączeń EIC. W takim pociągu pojedynczy bilet dla dorosłej osoby kosztuje 175 zł.

Czas przejazdu: ok. 2 godz. 50 minut.

  • Za bilet rodzinny dla grupy 2+2 w pociągu EIC zapłacimy 465 zł.
  • Najtańsze pociągi, ale o mniej atrakcyjnych porach (np. w środku dnia) to TLK. Niestety, może nie udać się jednodniowa wycieczka takimi liniami w obie strony w ciągu jednego dnia. W takim pociągu pojedynczy bilet kosztuje jednak tylko 68 zł, a czasem tylko 57 zł – m.in. w zależności od pory dnia.
  • Bilet rodzinny (2+2) na TLK pomiędzy Krakowem a Warszawą kupimy już za 150 zł, ale może się zdarzyć, że zapłacimy aż 260 zł.
  • Bilet lotniczy na tej trasie kupimy w cenie przejazdu w pierwszej klasie Pendolino – już za ok. 314 zł.

Czas lotu: 55 minut.

  • Powrót samolotem może być nawet nieco tańszy (od 281 zł) lub droższy – w zależności od pory lotu.
  • Na tej trasie koszt paliwa do średniej wielkości samochodu (zarówno w przypadku diesla, jak i benzyny) bez problemu zmieści się w kwocie 180-190 zł.

Czas przejazdu samochodem: ok. 3 godziny 50 minut. To najdłużej w zestawieniu, ale wyjeżdżamy spod domu i dojeżdżamy pod adres docelowy, w sumie podróż może być nawet krótsza niż najszybszym pociągiem.

Warszawa-Rzeszów: podróżni czasu nie liczą?

Pociąg PKP IC Foto: Wojciech Wrzesien / Shutterstock
Pociąg PKP IC

To przykład trasy na której, za sprawą inwestycji w drogi szybkiego ruchu, transport samochodowy wyjątkowo skutecznie wypiera kolej. Większość połączeń PKP to połączenia "kombinowane", z przesiadką. Minimalny czas podróży przekracza 4 godziny (jedno takie "suerszybkie" połączenie z Warszawy dostępne jest wieczorem, w większości przypadków podróż potrwa jednak 5 godzin i więcej – nawet 6 i pół godziny! Dla porównania: samochodem tę trasę można "zrobić" bez problemu w czasie poniżej 4 godzin.

  • Połączenie IC bez przesiadki, start z Warszawy o godzinie 04:29, przyjazd o 09:34, cena pojedynczego biletu od 61 (druga klasa) i od 114 zł (pierwsza klasa).
  • TLK+IC – nieco późniejsze połączenie (wyjazd 08:34, przyjazd 15:04) kosztuje od 91 zł w drugiej klasie i 119 zł w pierwszej klasie. Połączenie nie jest jednak dostępne codziennie.

Czas podróży: 6 godzin 30 minut.

  • Połączenie EIP+IC – nieco bardziej przyjazne, wyjazd o 08:41, przyjazd 13:36, bilet drugiej klasy od 210 zł, pierwszej klasy – od 320 zł.
  • Bilet na EIP+IC z Warszawy do Rzeszowa dla rodziny 2+2 to wydatek aż 684 zł w jedną stronę.

Czas podróży: 4 godziny 55 minut.

  • Koszt podróży średniej wielkości samochodem – 180-220 zł w jedną stronę (trasa 344 km). To w przypadku rodziny 2+2 trzy razy taniej niż pociągiem EIP z przesiadką na pociąg IC.

Czas podróży samochodem: 4 godziny.

  • Samolotem LOT dolecimy z Warszawy do Rzeszowa w 55 minut. Wylatując ze stolicy o 10:30, na miejscu powinniśmy być o 11:25. Koszt biletu dla jednej osoby w jedną stronę to ok. 360 zł (zdarzają się zarówno tańsze, jak i droższe oferty). Najtańszy bilet na powrót tego samego dnia to wydatek ok. 250 zł.

Koleją najwygodniej. Samochodem taniej

Jest autostrada lub ekspresówka? Autem będzie szybciej! Foto: GDDKiA/Łukasz Jóźwiak
Jest autostrada lub ekspresówka? Autem będzie szybciej!

Komu opłaca się jeszcze jeździć koleją, gdy bilet w drugiej klasie wygodnego i dość szybkiego pociągu kosztuje 200 zł w jedną stronę na trasie o długości 300 km? To oczywiście oferta skierowana do ludzi podróżujących biznesowo, takich, którzy wyjeżdżają rano, chcą załatwić sprawę i wrócić jeszcze tego samego dnia, w miarę możliwości nie za późno. No i nie płacą z własnej kieszeni. Tak jest może nie najszybciej – trzeba przecież dojechać na dworzec, a potem dostać się z dworca do celu podróży, ale najwygodniej – czas spędzony w pociągu nie musi być czasem straconym: można otworzyć komputer, odpocząć, dospać.

Tego rodzaju oferty są już jednak ze względów cenowych całkowicie poza zasięgiem większości rodzin – w ogóle poza zasięgiem większości osób podróżujących prywatnie. Tańsze pociągi TLK kurują w takich porach, aby nikomu nie przyszło do głowy tanio jeździć w celach służbowych, np. w środku dnia. Oznacza to jednocześnie, że podróże jednodniowe "tanimi" kolejami to raczej teoria.

Co innego w weekend – wówczas tańsze połączenia dostępne są nierzadko o bardziej rozsądnych porach i teoretycznie jednodniowa wycieczka w obie strony "tanimi liniami" jest możliwa.

Łatwo jednak zauważyć, że w przypadku rodzin 2+2 kolej, nawet ta "tania", nie jest żadną alternatywą kosztową dla samochodu. Skoro bilet rodzinny kosztuje tyle samo co paliwo...

W przypadku podróży służbowych dylemat kosztowy – jeśli w ogóle bierzemy to pod uwagę – występuje jedynie w przypadku samotnych podróży. Bilety kolejowe na pociągi EIC i tym bardziej EIP – jeśli podróżujemy w dwie osoby – są wyraźnie droższe niż paliwo.

Co ciekawe, krajowe połączenia lotnicze stają się dość konkurencyjne wobec kolei. Przynajmniej cenowo.

Koleją wcale nie najszybciej, zwłaszcza gdy trzeba kombinować

Samolot LOT Foto: Renatas Repcinskas / Shutterstock
Samolot LOT

O prawdziwych kolejach dużych prędkości w Polsce dużo mówiło się kilkanaście lat temu, dziś już wiadomo, że musimy zadowolić się Pendolino, które jeździ po zwyczajnych torach. W czasie, gdy kolej grzęźnie w remontach oraz inwestycjach, które wcale nie skracają podróży, systematycznie pojawia się jakość dróg, przybywa ekspresówek. Efekt? O ile na trasie Warszawa-Kraków czy Warszawa-Trójmiasto pociąg może być szybszy niż samochód (szczególnie, gdy pominiemy czas podróży na dworzec i z dworca do celu), to już na trasach "przesiadkowych" pociągi przegrywają z kretesem nie tylko z połączeniami lotniczymi, ale i z samochodem. Warszawa-Rzeszów to idealny przykład: odkąd do Lublina prowadzi ze stolicy wygodna ekspresówka, samochodem dojedziemy szybciej niż najszybszym pociągiem EIP. A przecież ominie nas też podróż na dworzec i czas spędzony na peronie.

Kolej ma jeszcze jednego przeciwnika: to połączenia lotnicze LOT. W przypadku takich tras jak Warszawa-Rzeszów samolotem jest nie tylko szybciej, ale i wygodniej – nawet biorąc pod uwagę czas spędzony na lotnisku, kontrole oraz check-in. Potem 55 minut w powietrzu – i już jesteśmy w domu. Pociągiem to wyjdzie jakieś pięć-sześć godzin. Jest różnica?

Polska kolej droższa niż niemiecka

PKP Intercity chwali się, że podróż koleją jest bardziej przyjazna środowisku niż podróż samochodem i tym bardziej jest ona bardziej eko niż samoloty. To prawda. Za naszą zachodnią granicą już dawno to zrozumiano i tam dba się, aby kolej była konkurencyjna także cenowo.

W rezultacie niemieccy pasażerowie mogą liczyć na tańsze bilety kolejowe i dotyczy to zarówno przejazdów rodzinnych, jak i szybkich przejazdów biznesowych. Na trasie Berlin-Hamburg bilety są tańsze niż na trasie Warszawa-Kraków. Tyle że podróż na niemieckiej trasie trwa znacznie krócej.