Rajd Dakar 2010: Przygoński - 7, Sonik traci (13. etap na żywo, wyniki, foto)

.

Motocykle

Dzisiaj motocykliści stosunkowo szybko pokonali trasę przedostatniego odcinka Rajdu Dakar 2010. Trzynasty etap wygrał Norweg Pan Anders Ullevaleter i awansował na pozycję wicelidera. O 43 sekundy wyprzedził on lidera Cyrila Despresa i o 2 minuty i 46 sekund Marco Comę.

Jakub Przygoński starał się dzisiaj dojechać bezpiecznie, co pozwalało na utrzymanie znakomitej ósmej pozycji w klasyfikacji po 13. etapach. Ukończył etap na siódmym miejscu ze stratą do zwycięzcy 8 minut i 9 sekund. Jacek Czachor dojechał ze stratą 24 minut i 53 sekund, Marek Dąbrowski ze stratą 35 minut i 28 sekund, a Krzysztof Jarmuż ze stratą 49 minut i 39 sekund.

Jakub Przygoński: - Dzisiejszy odcinek był bardzo szybki, jechaliśmy po szutrze, prawie cały czas prosto z prędkością 100-165 km/h. Przy takich prędkościach trzeba bardzo uważać, bo może spalić się opona. Czasami musiałem zwalniać, żeby opona się schłodziła. Cieszę się, że jestem na mecie, odczuwam już zmęczenie. Został jeszcze jeden etap i chciałbym go przejechać. Powiększyłem przewagę nad kolejnym rywalem i będę mógł trochę odpuścić. Chcę po prostu dojechać do mety.

Jacek Czachor: - Na początku jechałem słabo, nie podjechałem pod jedną z wydm i wyprzedziło mnie kilku zawodników. Potem sam zakładałem ślad i nawigowałem. Na całym rajdzie było 11 km prawdziwej afrykańskiej nawigacji i mieliśmy to właśnie dzisiaj. Wszyscy zawodnicy pojechali w trudne wydmy, a my z Markiem i Kubą je ominęliśmy. Dlatego mamy dobre czasy. Potem na szybkich partiach dogoniłem zawodników, którzy startowali przede mną. Przez sto kilometrów nie mogłem w kurzu wyprzedzić Zanottiego, aż reszcie się udało. Sto kilometrów przed metą urwała mi się mapka i jechałem kierując się kurzem innego zawodnika. Po tankowaniu przerywał mi motocykl. Myślę, że to przez zwężkę i brudny filtr powietrza. Jutro trzeba dojechać od mety i chyba nic już się nie zmieni.

Marek Dąbrowski: - Wreszcie była nawigacyjna jazda, szkoda, że tylko na jedenastu kilometrach. Wszyscy pojechali w różne strony. Tylko Ci, którzy mają doświadczenie w nawigowaniu wybrali dobrą trasę. Potem odcinek zrobił się łatwiejszy. Mieliśmy drobne problemy, bo we wsiach były radary, trzeba było zwolnić do 30 km/h i gotowały nam się motocykle. Poza tym wszystko było OK.

Rajd Dakar 2010 - motocykle (klasyfikacja po 13. etapach )

Quady

Trwa walka na trasie pomiędzy Francuzem Christophem Declerckiem i Rafałem Sonikiem. Dzisiaj Polak, chociaż finiszował na drugiej pozycji, stracił do Francuza 6 minut i 39 sekund. Po 13. etapach Sonik traci do Declercka 8 minut i 14 sekund. Trudno przewidzieć, czy na ostatnim etapie podejmie próbę ostrej walki o odzyskanie czwartej pozycji w całym rajdzie.

Rajd Dakar 2010 - quady (klasyfikacja po 13. etapach)

Samochody

Trwa emocjonujący pojedynek o zwycięstwo w kategorii samochodów. Dzisiejszy etap wygrał Stephane Peterhansel, który o 1 minutę i 21 sekund wyprzedził Katarczyka Nasserra Al-Attiyaha i o 3 minuty i 53 sekundy lidera Carlosa Sainza.

Przed startem do ostatniego etapu Rajdu Dakar 2010 Hiszpan ma przewagę nad swoim kolegą z zespołu Volkswagen Motorsport 2 minuty i 48 sekund. Czy będą jutro walczyć dosłownie o centymetry, czy jednak szefowie podejmą decyzję "team orders" i El Matador dowiezie do mety zwycięstwo?

Z problemami dotarła do mety polska jedyna załoga w tej kategorii Robert Szustkowski i Jarosław Marton, ze stratą do zwycięzcy 2 godzin 20 minut i 41 sekund.

Jarosław Kazberuk: - Po wczorajszym dobrym wyniku, na dwa oesy przed końcem, dostaliśmy „team order”, aby nie przekraczać prędkości maks. 140 km/h. To nie pozwoliło mi zawalczyć na drugiej, bardzo szybkiej części oesu. Pierwsza to ściany piachu, kawałek oesu z niełatwymi, wysokimi wydmami. Szary, dziwny piach… Jechaliśmy dosyć płynnie, raz się zakopaliśmy, raz musieliśmy wymienić koło. Upal straszny, temperatura w kabinie jak w piekarniku. Bardzo ciężka dojazdówka, ponad 280 km po bezdrożach, przypominająca oes. Jesteśmy kompletnie wykończeni. Naszym marzeniem jest dojechać .

Robert Szustkowski: Jeszcze jutro, ponad 700 km, ostatni dakarowy oes przede mną, i marzenia o upragnionej mecie w Buenos się zrealizują. Aż trudno w to uwierzyć, co wieczór koncentrujemy się na kolejnym odcinku, i planujemy jak przetrwać to piekło. Myślę, że jak na debiut, oczywiście z mocnym wsparciem i doświadczeniem Jarka, obecna pozycja jest satysfakcjonująca. Dakar to naprawdę morderczy rajd, dla ludzi, i sprzętu. W dodatku ten potworny upał, przygotowanie fizyczne ma też ogromne znaczenie. Jutro po skończonym etapie, mam nadzieję, że pomyślnym dla naszego zespołu, zostawiamy sprzęt w parcu ferme. W niedzielę uroczyste zakończenie rajdu, mam nadzieję, że znajdziemy się tam w komplecie z całym zespołem R-SIXTEAM.

Rajd Dakar 2010 - samochody (klasyfikacja po 13. etapach)

Ciężarówki

Po raz czwarty w tegorocznym Rajdzie Dakar etap w kategorii ciężarówek wygrał Rosjanin Firdaus Kabirov, który wprzedził lidera Vladimira Chagina o 1 minutę i 50 sekund. Liderem po trzynastu etapach jest Vladimir Chagin, który wyprzedza Kabirova o 1 godzinę 11 minut i 53 sekundy.

Na mecie jest już także polska ciężarówka kierowana przez Grzegorza Barana, która minęła linię mety ze stratą 2 godzin 56 minut i 36 sekund.

Rafał Marton:- Jest bardzo ciężko z powodu potwornego upału. Ostatnie dni to jakiś koszmar, temperatury w cieniu wysoko ponad 40 stopni, w kabinie po prostu się gotujemy. To bardzo utrudnia jazdę, jesteśmy już mocno wyczerpani. Dzisiejszy odcinek był znowu długi, i dosyć ciężki. Pierwsze 50 km bardzo trudne wydmy, i miękki piasek, parę razy się zakopaliśmy. Następna część odcinka dosyć szybka, generalnie odcinek poszedł nam sprawnie, nie mieliśmy większych problemów.

Rajd Dakar 2010 - ciężarówki (klasyfikacja po 13. etapach)

Foto: Jacek Bonecki, Rallyworld©Willy Weyens