Południowoafrykańska firma Optimal Energy planowała pierwsze pokazy swojego elektrycznego auta o nazwie Joule podczas Mundialu. Pierwsze mecze już się odbyły, a samochodu wciąż nie ma i jeszcze długo nie będzie. Premiera pierwszego afrykańskiego auta elektrycznego przesunięta została o 3 lata. Według szefa Optimal Energy Kobusa Meiringa Joule wejdzie na rynek dopiero w roku 2013. Będzie to 6-miejscowe auto o zasięgu 400 kilometrów, napędzane 2 silnikami elektrycznymi . Jego przewidywana dzisiaj cena to 25.300 euro - bez akumulatorów, za które trzeba zapłacić oddzielnie. Daimler kooperuje przy konstruowaniu alternatywnych rodzajów napędu z Azjatami. W marcu 2010 zapowiedział współpracę z chińska firmą BYD, obecnie podpisana jest już umowa o stworzeniu Joint-Venture z kapitałem 71 milionów euro. W 2013 mają się pojawić na rynku chińskim pierwsze auta elektryczne tej firmy. Daimler współpracuje także z Toyotą. W tym wypadku przy produkcji ogniw paliwowych. Obydwa koncerny motoryzacyjne zainwestowały niezależnie do siebie w rozwój tej technologii ponad miliard euro. Od tej pory będą prowadzić wspólne badania i dzielić się ich kosztami.
Sukces Nissana Leaf na rynku amerykańskim i opóźniona premiera Joule z Południowej Afryki
Nissan może być pierwszym producentem, który wprowadzi na rynek produkowane seryjnie auto elektryczne. Po tym jak Japończycy ogłosili oficjalnie cenę Nissana Leaf na rynku amerykańskim (od 25.800 euro za auto z akumulatorami i po odliczeniu państwowych dotacji), w ciągu kilku dni pojawiły się zamówienia na całą produkcję planowaną na rok 2010 - 19.000 egzemplarzy!