- Samochody hybrydowe zdobywają popularność w Europie dzięki niezawodności i niskim kosztom eksploatacji
- Problemem hybryd jest brak rozróżnienia przebiegu na napęd elektryczny i spalinowy, co utrudnia ocenę ich stanu technicznego
- Europejskie przepisy nie wymagają udostępniania oddzielnych odczytów przebiegu dla silnika spalinowego
Na tę kwestię zwrócił uwagę holenderski serwis Autoblog.nl. O co chodzi z problemem, który mają wszystkie hybrydy?
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Zimą zawsze miej w samochodzie trochę taśmy klejącej. Ten prosty trik zawsze działa
Jaki problem mają wszystkie samochody hybrydowe?
Samochody hybrydowe, także typu plug-in, czyli PHEV zyskują coraz większą popularność, choć w Polsce plug-inów jest jednak znacznie mniej niż klasycznych hybryd. Ze wszystkimi z nich jest jednak jeden i to dość poważny problem. Ich specyfika sprawia, że odczyt przebiegu może być mylący dla kierowców i potencjalnych nabywców. W przeciwieństwie do tradycyjnych pojazdów, w hybrydach, zwłaszcza w autach typu plug-in licznik przebiegu pokazuje jedynie całkowitą liczbę przejechanych kilometrów, nie rozróżniając, ile z nich pokonano na napędzie elektrycznym, a ile na silniku spalinowym.
Choć sprawa najbardziej dotyczy hybryd typu plug-in, które nierzadko z wykorzystaniem napędu elektrycznego, na jednym ładowaniu akumulatora potrafią przejechać do 100 i więcej kilometrów, to jak najbardziej ma zastosowanie również w przypadku "zwykłych" hybryd, które coraz częściej znaczą część trasy (zdarza się, że jest to i 30-40 proc.) również pokonują bez wykorzystywania napędu spalinowego.
To prowadzi do nieoczywistych sytuacji. Przykładowo, samochód może mieć na liczniku np. trzydzieści tysięcy kilometrów, podczas gdy silnik benzynowy pracował zaledwie przez sześć tysięcy kilometrów. Pozostałą część dystansu auto mogło pokonać wyłącznie na napędzie elektrycznym, przy czym w przypadku klasycznej hybrydy taka różnica oczywiście może być i zwykle jest dużo mniejsza, co jednak nie znaczy, że taki problem tu nie występuje.
Jaki przebieg naprawdę ma hybryda?
Tylko komputer pokładowy zna dokładne dane, jednak zazwyczaj nie "udostępnia" ich użytkownikowi, choć większość, bardzo prawdopodobne, że wszystkie auta z napędem hybrydowym mają jakiś licznik motogodzin, czy podobne systemy mierzące czas ich pracy. Tymczasem dla właściciela kluczową wiedzą jest, ile kilometrów faktycznie przejechał silnik spalinowy, ponieważ od tego zależy konieczność przeprowadzenia przeglądów i wymiany części eksploatacyjnych, takich jak świece zapłonowe czy filtry. Z wyjątkiem oczywiście tych sytuacji, kiedy przeglądów dokonuje w ASO, czy w serwisie wyposażonym w urządzenia, które są w stanie sprawdzić realny przebieg jednostki napędowej i na tej podstawie ocenić, czy serwisu, a być może i napraw trzeba dokonać już teraz, czy dopiero za jakiś czas.
Kupując używany samochód hybrydowy plug-in, także nabywca staje przed zagadką, której nie ma w przypadku tradycyjnych aut benzynowych lub wysokoprężnych. W tych ostatnich licznik przebiegu jednoznacznie informuje o stopniu eksploatacji silnika. W hybrydzie plug-in nie sposób bez specjalistycznego sprzętu stwierdzić, czy jednostka spalinowa była używana sporadycznie, czy intensywnie, a to utrudnia ocenę jej rzeczywistego stanu technicznego.
A ten może się diametralnie różnić w autach o nawet dokładnie takim samym przebiegu. Nowoczesne hybrydy plug-in potrafią przejechać ponad sto kilometrów wyłącznie na napędzie elektrycznym, a zatem są kierowcy, którzy regularnie ładują ich akumulatory. Mogą przez wiele tygodni nie uruchamiać silnika spalinowego, podczas gdy inni kierowcy po wyładowaniu akumulatora po prostu jeżdżą dalej nie ładując go, a zatem silnik spalinowy drugiego kierowcy będzie miał przebieg wyższy, niż tego, który regularnie ładuje swoje auto.
Co na przebieg samochodów hybrydowych mówią przepisy?
Obecnie europejskie przepisy nie nakładają na producentów obowiązku udostępniania dwóch oddzielnych odczytów przebiegu — całkowitego oraz dotyczącego wyłącznie pracy silnika spalinowego. Taki podział byłby nie tylko przejrzysty, ale również uczciwy wobec użytkowników i nabywców pojazdów hybrydowych plug-in.
Jak twierdzi Autoblog.nl, badania przeprowadzone na kilkudziesięciu modelach PHEV wykazały, że niemal żadna marka nie udostępnia takich danych kierowcom swoich samochodów. Producenci przyznają, że jest to obszar nieuregulowany. Dla osób rozważających zakup używanej hybrydy plug-in to poważny problem, który utrudnia podjęcie świadomej decyzji.