Na drodze ekspresowej S3 doszło do incydentu, który potwierdza, że trzeba potrafić powiedzieć sobie "dość", żeby "ze sceny zejść niepokonanym". 91-latkowi za kierownicą granatowego Daewoo Matiza to się nie udało – został z niej wyproszony przez policjantów, którzy bez wahania odebrali mu prawo jazdy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Senior jechał Matizem pod prąd na trasie S3

Polkowicka policja w czwartek 1 sierpnia otrzymała serię zgłoszeń o granatowym samochodzie, który poruszał się "pod prąd" na ekspresówce S3. Niecodzienny widok Daewoo Matiza jadącego w kierunku Lublina, ale po jezdni prowadzącej w stronę Nowej Soli, zaniepokoił innych kierowców, którzy natychmiast poinformowali o tym służby.

Niestety, jeszcze przed przyjazdem patrolu drogówki zdezorientowany 91-latek doprowadził do kolizji z Fordem Focusem, którym kierowała 23-letnia kobieta. Samochody zahaczyły się lusterkami, co na szczęście nie odbiło się na zdrowiu osób biorących udział w zdarzeniu. Szybka reakcja policji, w tym funkcjonariusza z Legnicy będącego poza służbą, pozwoliła na uniknięcie poważniejszych konsekwencji.

91-latek, jadąc pod prąd, zahaczył lusterkiem o inne auto Foto: Policja
91-latek, jadąc pod prąd, zahaczył lusterkiem o inne auto

Senior z Matiza stanie przed sądem

Dzięki determinacji policjantów senior zjechał z drogi ekspresowej na wysokości miejscowości Dobromil. Przyznał, że wjechał na S3 "pod prąd" w Biedrzychowie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Niestety, na drodze trzeba zawsze mieć oczy dookoła głowy – ten przypadek pokazuje, jak ważna jest czujność na drodze i szybka reakcja na niespodziewane sytuacje.

Tekst powstał na podstawie komunikatu polskiej policji z dnia: 3.08.2024.