Patrząc na starzejące się limuzyny i kombi 9-5 i linię modelową 9-3 na półmetku, może się wydawać, że Saab poddaje się w walce z konkurencją. W rzeczywistości jest jednak inaczej. Zeszłoroczny wynik 107 tys. samochodów wyprodukowanych w Szwecji i ok. 6 tys. egzemplarzy zbudowanych w USA już niebawem ulegnie zmianie. Nadchodzą nowe modele.
Spółka Saab obchodzi w tym roku 60-lecie założenia i przy tej okazji na rynek trafi odmłodzony model Saab 9-3 z opcjonalnym napędem na cztery koła. Do trzech lat na rynek mają trafić kolejne trzy nowe modele: mały Saab niższej klasy średniej 9-1, zbudowany na bazie nowego Opla Astra, nowy Saab 9-5, wykorzystujący podzespoły Opla Vectra i zupełnie nowy Saab 9-4X, czyli mały SUV.
Saab 9-4X symbolizuje nowe Saaby XXI wieku. Nie będzie to już samochód zapożyczony od innych producentów, jak było to w wypadku sprzedawanych w Ameryce modeli Saab 9-2X (Subaru Impreza) czy 9-7X (Chevrolet Trailblazer). Jednak ścisła międzynarodowa współpraca w ramach koncernu General Motors nie pozwala też na zupełnie oddzielne opracowanie nowych modeli. Design i konstrukcja 9-4X powstaje w centrum rozwoju GM w Rüsselsheim, a częściowo w szwedzkim Trollhättan. Sportowa stylistyka SUV-a nawiązywać będzie do koncepcyjnego Aero X. Charakterystyczny dla nowego auta będzie wysoki ponton karoserii i sylwetka z ciemnymi słupkami karoserii, jak w Suzuki Swift czy Škodzie Fabii.
Prawdopodobnie już we Frankfurcie Saab zaprezentuje studium auta, a wersja seryjna zadebiutuje na początku przyszłego roku w Detroit. Oczekuje się, że w gamie silników znajdą się zarówno jednostki benzynowe, jak i wysokoprężne. Nie zabraknie pewnie ani modelu mogącego spalać mieszankę E85.
Źródło: Lehmann Photo Syndication