Fabryczny kierowca Abartha pojedzie w Rajdzie Barbórka
Aktualności

Fabryczny kierowca Abartha pojedzie w Rajdzie Barbórka

- Bardzo podoba mi się Wasz pomysł na zamknięcie sezonu - mówi Luca. -Tegoroczne zawody są już za nami i mamy rajdowe wakacje. Dlatego z wielką przyjemnością znowu wsiądę do rajdówki, nie zapominając oczywiście, że choć „Barbórka" to rajd poza klasyfikacjami, to nie jedziemy w nim dla zabawy. Postaramy się pokazać z jak najlepszej strony, chciałbym, żeby nasz debiut w Warszawie został przyjęty z zainteresowaniem, co najmniej takim jak przed kilkoma laty występ mojego kolegi Paolo Andreucciego. Bardzo się cieszę, że będę mógł rywalizować z kierowcami, którzy występują przede wszystkim w Polsce. Niektórych dobrze znam i wiem, że taki Michał Sołowow, czy mistrz Polski Brian Bouffier, są naprawdę groźni i na znanych im oesach być może nie da się ich pokonać. Jestem jeszcze przed zapoznaniem z trasą, a więc nie wiem, co mnie czeka. Słyszałem od kolegów, że „Barbórka" wymaga ogromnego skupienia, a zajęcie w nim dobrej pozycji to prawdziwa sztuka. Oprócz umiejętności i dobrze przygotowanego samochodu, liczy się - tak mi mówiono - również szczęście. Mam nadzieję, że na gościnnych występach tego akurat ani mnie i ani mojemu pilotowi Matteo Chiarcossi nie zabraknie.Polscy kierowcy rzeczywiście świetnie ten rajd znają (w tym roku odbywa się po raz 47.) i wiedzą, czego unikać, żeby dojechać do mety. Trasa jest, bowiem, zbyt krótka, żeby można było sobie pozwolić na błędy. Każda strata, nawet ta minimalna, grozi spadkiem w klasyfikacji generalnej - wytyczono tylko 3 odcinki specjalne (każdy przejeżdżany dwukrotnie) i klasyfikowane oddzielnie tzw. Kryterium Asów na ślimaku Markiewicza na ulicy Karowej, co wraz z dojazdówkami daje ledwie kilkadziesiąt kilometrów ścigania. Każda przedziurawiona opona, każdy błąd w nawigacji czy nawet krótkie opuszczenie trasy to cenne sekundy, których nie ma jak i gdzie odrobić. Nie należy również zapominać o konkurencji - Rajd Barbórka nie jest wprawdzie zaliczany do żadnej oficjalnej klasyfikacji, ale jest za to od dawna uznawany za prestiżowy, bo startują w nim najbardziej utytułowani kierowcy rajdowi, wyścigowi, zawodnicy rallycrossowi i ci, którzy biorą udział w wyścigach górskich.

Abarth 500 R3T - Czyli powrót do korzeni
Aktualności

Abarth 500 R3T - Czyli powrót do korzeni

Dla Skorpiona oznacza to powrót do specjalności, która czyniła go bohaterem pucharów promocyjnych przez ponad trzydzieści lat od 1977 roku, kiedy to zorganizowano pierwszą edycję mistrzostw Campionato Autobianchi A112 Abarth, a następnie puchary Fiat Uno, Uno Turbo, Cinquecento, Seicento, Punto Kit e Super 1600, Stilo oraz Panda Kit.Abarth 500 w wersji rajdowej będzie homologowany w Grupie R3T, w kategorii pojazdów o pojemności silnika do 1600cm3 wyposażonych w turbokompresor. Klasa ta kandyduje na bycie „przyszłością" w tej specjalności, ponieważ jest przykładem dobrego kompromisu pomiędzy kosztami a osiągami. Jest idealny dla prywatnych pilotów rajdowych oraz młodych ludzi, którzy chcą się wyróżnić na tle innych prawdziwym samochodem sportowym, umożliwiającym osiągi na absolutnie najwyższym poziomie. Abarth 500 posiada napęd 1368 cm3 z turbokompresorem Garret GT 1446 ze stałą geometrią, będący w stanie wygenerować moc 180 KM (132 kw) przy 5500 obrotach/minutę.6-biegowa skrzynia ze sprzęgłem kołowym, dyferencjałem płytkowym samoblokującym, sprzęgłem dwutarczowym oraz specjalnymi półosiami. Dużo uwagi poświęcono możliwości regulacji zawieszenia, tak, aby uzyskać ustawienie dopasowujące się do indywidualnego stylu kierowania każdego pilota. Amortyzatory można regulować dostosowując je do jazdy wyścigowej, posiadają sprężynę współosiową oraz pierścień zabezpieczający do regulacji wysokości od podłoża, specjalne klocki do regulacji kątów wyprzedzenia oraz pochylenia kół. Hamulce to hamulce tarczowe Brembo, przednie wentylowane z 4 zaciskami, tylne pełnotarczowe z rozdzielaczem i regulatorem hamowania; hamulec ręczny hydrauliczny. Abarth 500 jest wyposażony w specjalny zabezpieczający pałąk, przyspawany i zintegrowany z nadwoziem oraz w niezbędne urządzenia bezpieczeństwa a także siedzenia homologowane FIA z pasami bezpieczeństwa z mocowaniem w 6 punktach. Ciężar minimalny dopuszczalny dla tej kategorii: 1080 kg na pusto.Bardzo zadbano również o szczegóły, poczynając od kolorystyki zdecydowanie zgodnej z tradycją, aż do dopracowania wnętrza oraz wyposażenia i oprzyrządowania.