W dokumentach ujawnionych przez Washington Post administracja Trumpa proponuje cięcia funduszy federalnych dla agencji EPA w wysokości 48 milionów. Aby zrównoważyć te braki można się spodziewać, że EPA podniesie opłaty za przeprowadzane testy dla producentów samochodów i silników. Jeszcze nie ma oficjalnych informacji o tym jak wysokie mogą to być daniny, ale producenci obawiają się opóźnień w certyfikacji, a co za tym idzie wydłużenia terminów dostarczenia samochodów dla klientów.

W związku z proponowanymi zmianami pojawia się wiele pytań o aferę emisyjną Volkswagena i czy cięcia w EPA nie zahamują śledztwa w tej sprawie. Volkswagen przyznał się do szeregu przestępstw, a jak wiadomo postępowanie będzie trwało długo.

Co ciekawe początkowe dochodzenie w sprawie afery emisyjnej Volkswagena prowadzi nie EPA, ale niewielka grupa naukowców z West Virginia University. Ten fakt będzie miał również znaczenie w dyskusji nad propozycjami cięć w wykonaniu administracji Donalda Trumpa, które mają uszczuplić budżet EPA o 31 procent. To oznacza wstrzymanie ponad 50 prowadzonych obecnie programów.