Przede wszystkim trzeba mieć kompletnie bezużyteczny w terenie model E-Class All-Terrain. Do tego przyda się trochę znajomości w dziale AMG no i wypadałoby być inżynierem, tak jak Jürgen Eberle.
To właśnie Jürgen zdecydował się na tak odważny projekt chwilę po tym jak odebrał swoją E-klasę Estate All Terrain i dostrzegł, że fabryczny prześwit 15,6 cm nie umożliwi mu przeprawy przez każdy teren. Zapewne zażenowany możliwościami swojego nowego Mercedesa skontaktował się z kolegą z AMG, który w ciągu dwóch tygodni przygotował dla niego całkowicie nowy wał napędowy. W tym czasie dział szybkiego projektowania za pomocą drukarki 3D stworzył poszerzenia nadkoli, a nadwozie pokryła szara matowa folia. Efekt? Jak widać.
Ale żarty na bok, przyjrzyjmy się bliżej. E400 4X4² to nic innego jak wcześniej wspomniana E-Class All-Terrain z układem napędowym pochodzącym z G-Class 4x4². Posiada portalowe osie dzięki czemu prześwit wynosi aż 42 cm. Takie osiągnięcie zawdzięczamy konstrukcji osi, które umieszczają środek koła poniżej osi mostu w związku z czym nie ma obawy, że przytrzemy dyferencjałem o kamień, który decydujemy się wziąć między koła.
Problematyczne było połączenie układu napędowego z wielowahaczowym zawieszeniem, jednak tęgie niemieckie umysły przezwyciężyły tę przeciwność losu. Dodatkowo gumowe i poliuretanowe elementy zawieszenia zastąpiono łożyskami jednorzędowymi, a fabryczne koła zamieniono na te pochodzące z R-Class o rozmiarze 285/50R20. Całość jest nieco szersza niż przysłowiowa „seria”. Po modyfikacjach samochód ma 210 cm szerokości. Całkiem sporo jak na rodzinne kombi z aspiracjami terenowymi.
Cała praca się opłaciła, a możliwości terenowe zdumiewają, ponieważ All-Terrain 4x4² może brodzić w wodzie głębokiej na pół metra ustępując G500 4x4² zaledwie o 10 cm. Wcześniej wspomniany prześwit również nie ogranicza nas w żaden sposób, a chcąc przeprowadzić szybki serwis od spodu auta nie potrzebujemy lewarka. Jedynie brak reduktora może być odczuwalny.
Z drugiej strony mając do dyspozycji samochód z silnikiem V6 twin-turbo generującym 333 KM przenoszone na wszystkie koła z dziewięciostopniowym „automatem” możemy czerpać radość z jazdy po utwardzonych drogach.
Są też przykre informacje. E-Class All-Terrain 4x4² to autorski projekt inżyniera pracującego dla Mercedesa i nie ma planów na produkcję seryjną, nawet limitowaną. Szkoda, bo zapewne znalazłoby się kilku śmiałków, którzy zdecydowaliby się na zakup tak absurdalnego samochodu, podobnie jak miało to miejsce w przypadku G63 6x6.
Nie wiem jak dla was, ale my chcielibyśmy E-klasę 4x4² w naszym Top Garage. Zapraszamy do komentowania.