Mercedes klasy S W222 zadebiutował w 2013 roku. Po czterech latach nadszedł czas na lifting i prezentacje odmłodzonej wersji. We flagowej limuzynie koncernu ze Stuttgartu subtelnie zmieniono stylistykę nadwozia i detale wnętrza. Na pokładzie pojawiły się nowe systemy wspomagające kierowcę, a w palecie silników całkiem nowe jednostki wysokoprężne i benzynowe. Oto nowa „eSka” w pigułce. Więcej szczegółów poznamy przy okazji oficjalnej premiery już w tym tygodniu na Shanghai Motor Show.
Ważne systemy wspomagania
Najnowsza wersja Mercedesa klasy S będzie wyposażona w nowoczesne systemy, w tym m.in. Distronic Active Proximity Control. Dzięki danym z GPS o ukształtowaniu terenu i rodzaju drogi, samochód będzie w stanie sam zahamować i pokonać rondo, skrzyżowanie, ostrzejsze zakręty i tym podobne, a następnie wyrównać prędkość do ustanowionej na tempomacie. W połączeniu z Active Steer Asist pozwoli to właściwie podróżować bez ingerencji kierowcy w automatycznego pilota, ale nie dłużej niż przez 30 sekund. Takie rozwiązania znane są już jednak w klasie E lub GLE. Świat autonomicznych aut jest coraz bliżej rzeczywistości.
Warto również wspomnieć o udoskonalonej wersji systemu poprawiającego komfort jazdy – Magic Body Control, który teraz współpracuje z systemem neutralizującym siłę odśrodkową na zakrętach – (stosowany już w klasie S Coupe), a także systemie pozwalającym zaparkować samochód z kluczyka (podobne rozwiązanie znajduje się na pokładzie nowego BMW serii 5).
Nowe silniki w Mercedesie klasy S
Mercedes klasy S po liftingu otrzymał nowe silniki. Już dawno nie widzieliśmy pod maską Merca sześciocylindrowej rzędówki, które pojawią się wraz z odmłodzoną eSką latem 2017 roku. Inżynierowie zdecydowali się zastąpić wysłużone V6, a widlaste ósemki i dwunastki zostawić przede wszystkim dla najmocniejszych wersji (np. S 560 4Matic z motorem 4.0 V8 biturbo o mocy 469 KM i 700 Nm). Zakładamy, że taka decyzja zapadła po rozmowie z księgowymi, bo jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę.
Nowa paleta rzędowych silników zostanie zbudowana na architekturze czterocylindrowców, ale jak na razie Mercedes nie zdradza wszystkich informacji jakie pojemności i moc będą generować nowe jednostki. Wiemy, że dostępny będzie diesel o pojemności 3.0 litra, który w wersji S350d ma rozwijać 286 KM i 600 Nm, a w S400d 335 KM i 700 Nm.
Pod maską topowych AMG również nastąpiły zmiany. Model S63 AMG został wyposażony w silnik 4.0 V8 biturbo o mocy 612 KM (taki sam jak w klasie E AMG) i dziewięciostopniową automatyczną skrzynię biegów. Natomiast S65 AMG otrzyma silnik V12, którego moc przekroczy na pewno 620 KM oraz napęd 4Matic.
Ponadto Mercedes zapowiada wprowadzenie wersji hybrydowej z sześciocylindrowym benzyniakiem i 48-voltową instalacją elektryczną wraz z ze zintegrowanym rozrusznikiem-alternatorem oraz napędzaną elektrycznie turbiną i opcją ładowania z gniazdka. Rozwiązanie to pozwoli przejechać „na prądzie” ok. 50 km.
Subtelne zmiany w kabinie i na zewnątrz
We wnętrzu poliftingowego Mercedesa klasy S znajdziemy odnowiony zestaw zegarów wraz z wielkimi, ciekłokrystalicznymi monitorami. Potrafią przekazywać kierowcy i pasażerom informacje dotyczące jazdy oraz rozrywki. Zastosowano również nowy system mający jeszcze bardziej poprawić komfort jazdy. W wersji z klimatyzacją, dystrybutorem zapachów, siedzeniami z masażem, LED-wym oświetleniem kabiny i wieloma innymi bajerami, można wręcz się rozpłynąć od relaksu. Wszystkie te udogodnienia są ze sobą połączone, a ich parametrami można sterować wybierając zdefiniowane wcześniej programy takie, jak np. ciepło, zabawa, witalność, komfort, trening. Brzmi cudownie.
Nie pisaliśmy jeszcze nic na temat stylistyki nadwozia. Tak naprawdę trudno dostrzec duże zmiany. Projektanci opracowali nowe zderzaki, atrapę chłodnicy z trzema żebrami, wnętrze przednich i tylnych reflektorów oraz aż siedem nowych wzorów felg i kilka nowych lakierów. Limuzyna prezentuje się okazale, spokojnie i dostojnie. Warto wspomnieć o poprawionych LED-owych reflektorach dających mocniejszy strumień światła sięgający aż 650 metrów.
Oficjalna premiera nowego Mercedesa klasy S już na Shanghai Motor Show (19-28 kwietnia 2017 r.) Samochód pojawi się w sprzedaży latem 2017.