Warto wiedzieć, czym jest koło dwumasowe, jakie są objawy jego awarii oraz szacunkowe koszty naprawy. A przede wszystkim dobrze jest mieć świadomość, co wpływa na usterki tej części, aby starać się minimalizować ryzyko jej wystąpienia, a tym samym ustrzec się przed niemałym wydatkiem.

Co to jest koło dwumasowe? Konstrukcja

Dwumasowe koło zamachowe ma dosyć skomplikowaną konstrukcję. Pod jedną obudową ukrywają się dwie tarcze, pomiędzy którymi znajduje się precyzyjny tłumik drgań skrętnych. Dzięki niemu tarcze w trakcie pracy mogą rotować względem siebie nawet o 100 stopni i jednocześnie niwelowane są wibracje. Co to daje? Przede wszystkim zwiększa komfort jazdy nowoczesnym dieslem. "Dwumasa" cywilizuje i wycisza pracę współczesnych układów napędowych. Poza tym koło dwumasowe reguluje przepływ momentu obrotowego, co przekłada się na mniej brutalną reakcję na wciśnięcie pedału gazu oraz dużo łatwiejszą zmianę przełożeń.

Jakie są objawy awarii koła dwumasowego?

Do najczęstszych objawów awarii koła dwumasowego należy hałas i stukanie pochodzące z silnika podczas włączania i wyłączania silnika, a także drgania i wibracje motoru podczas pracy na jałowym biegu, które mogą przenosić się również na nadwozie pojazdu.

Objawem awarii dwumasy może też być nierówna praca silnia oraz stuki i hałasy z okolic silnika i skrzyni biegów.

Awaria koła dwumasowego może doprowadzić do szarpania przy ruszaniu i problemów z płynnym ruszaniem i zmianą biegów

Częsta przyczyna awarii: styl jazdy

Skomplikowany mechanizm niestety jest delikatny i podatny na uszkodzenia. Kluczowe znaczenie dla bezproblemowej eksploatacji ma nie tylko jakość samej części, ale też styl jazdy. Aby maksymalnie wydłużyć życie koła dwumasowego, kierowca powinien unikać raptownego obciążania układu napędowego. Podczas ostrego ruszania, czy nagłego przyspieszania do "dwumasy" dociera naprawdę potężny moment obrotowy. Przeciążenia mogą dosyć szybko odbić się na sprawności mechanizmu i spowodować awarię.

Żywotność koła dwumasowego skracają także nieprawidłowości w działaniu pozostałych mechanizmów skrzyni biegów. Do przegrzania elementu i jego awarii doprowadzają m.in. problemy z układem wysprzęglania, nadmierne bicie tarczy sprzęgła, czy wyraźny luz na wałku sprzęgłowym (w silnikach, w których nie jest podparty na wale korbowym). Aby zatem uniknąć ponownych problemów z "dwumasą", mechanik podczas naprawy powinien zwrócić uwagę na stan części sprzęgła. W razie stwierdzenia jakichkolwiek niesprawności konieczna jest ich wymiana.

W autach, których kierowcy nie obciążają układu napędowego, a mechanizmy skrzyni biegów nie wykazują uszkodzeń, dwumasowe koło zamachowe potrafi wytrzymać przebiegi dochodzące do 200 tysięcy kilometrów. Zaniedbania eksploatacyjne lub awarie wtórne mogą skrócić dystans nawet dziesięciokrotnie. Zdarzają się przypadki, w których bardzo szybkie zużycie mechanizmu wynika z błędów konstrukcyjnych popełnionych przez producenta lub podczas montażu. Na usterkę "dwumasy" wskazuje wyczuwalne szarpanie występujące podczas puszczania pedału sprzęgła, hałasy dobiegające z przekładni oraz nierówna praca silnika. Poza tym może się pojawić problem z wrzucaniem biegów.

Ile kosztuje koło dwumasowe? Wymiana oznacza spory wydatek!

Koszty związane z wymianą koła dwumasowego są naprawdę wysokie. W zależności od rodzaju jednostki napędowej, producenta i wyboru części (oryginał lub zamiennik) mechanizm potrafi kosztować od niespełna tysiąca do nawet 7 tysięcy złotych. Podczas zakupu najlepiej wybrać element wysokiej jakości od renomowanego producenta. W przeciwnym razie kierowca naraża się na wyraźne skrócenie żywotności skrzyni biegów. Samo nabycie "dwumasy" nie wyczerpuje listy kosztów. Dodatkowo może się pojawić potrzeba wymiany sprzęgła, czy wysprzęglika oraz należy zapłacić za robociznę. Ponieważ mechanik musi dostać się do skrzyni biegów, rachunek z pewnością nie będzie niski.

Pewnych zalet kołu dwumasowemu nie da się odmówić. W końcu to w sporej mierze dzięki niemu współczesne ropniaki stały się cichsze, nie produkują już takich wibracji i z pełną gracją rozwijają moc. O ile rozwiązanie świetnie sprawdza się w teorii, o tyle nieco gorzej wypada w praktyce. Kierowcy nowych i używanych aut boją się "dwumasy". Dlaczego? Odstrasza ich niska trwałość i wygórowane koszty naprawy.