Od 1 kwietnia oficjalnie ruszył system bezpośredniej likwidacji szkód (w skrócie BLS). Od teraz poszkodowani mogą zgłaszać się po odszkodowanie z OC do swojego ubezpieczyciela, a nie – jak dotychczas – do towarzystwa ubezpieczeniowego sprawcy szkody. To ich firma zajmie się oględzinami rozbitego auta, wyceną naprawy, a także wypłatą odszkodowania. Oczywiście, finalnie wszelkie koszty pokryje ubezpieczyciel sprawcy, ale towarzystwa rozliczą się między sobą, bez udziału klienta.

Co prawda, kilku ubezpieczycieli oferuje już taką usługę od pewnego czasu (na różnych zasadach), ale mimo to wprowadzenie ujednoliconego systemu BLS, w połączeniu z wejściem w życie nowych wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego, regulujących sporne kwestie, m.in. auta zastępczego i jakości części użytych w wycenie, powinno w końcu uporządkować rynek ubezpieczeń komunikacyjnych. W innych krajach Europy, m.in. we Francji, Belgii, Hiszpanii czy Włoszech, podobne rozwiązania działają z powodzeniem od lat.

Bezpośrednia likwidacja szkód - Na razie tylko wybrane firmy

Choć system bezpośredniej likwidacji szkód ruszył 1 kwietnia, to jednak część firm wprowadzi go z opóźnieniem. Mimo że do systemu opracowanego przez Polską Izbę Ubezpieczeń (organizacja tworzona przez towarzystwa ubezpieczeniowe) zdecydowało się przystąpić tylko 8 firm, to jednak w praktyce w najbliższych miesiącach w ten sposób będzie likwidowana większość drobnych szkód komunikacyjnych, w których nie odnotowano ofiar ani rannych (system BLS nie obejmuje szkód osobowych). Jest tak, ponieważ jego uczestnicy kontrolują blisko 70 proc. rynku komunikacyjnych polis OC. Są to: PZU, Warta, Aviva, Concordia Ubezpieczenia, Ergo Hestia, Uniqa, Liberty Ubezpieczenia i firma Gothaer.

Mimo zapowiadanego ujednolicenia zasad na rynku wciąż panuje zamieszanie. Niektórzy ubezpieczyciele spoza systemu BLS oferują podobne rozwiązania, tyle że na swoich warunkach. Dla przykładu Compensa wymaga dopłaty 10 zł i proponuje likwidację szkód tylko do 25 000 zł (suma jest wyczerpywalna). Natomiast Allianz oferuje tę usługę tylko w połączeniu z autocasco, ale w zamian umożliwia zgłaszanie szkód do miliona złotych (w ujednoliconym systemie odpowiedzialność ograniczono do 30 000 zł).

Bezpośrednia likwidacja szkód - czy polisy będą droższe?

Co dla przeciętnego kierowcy oznacza wejście w życie systemu bezpośredniej likwidacji szkód? Polska Izba Ubezpieczeń twierdzi, że na wprowadzeniu BLS klienci wyłącznie zyskają. Jej przedstawiciele uważają, że ubezpieczyciele zaczną konkurować między sobą jakością obsługi, a nie tylko ceną. Z drugiej strony słychać zapewnienia, że system został tak opracowany, żeby nie podnosił kosztów działalności firm, które z kolei przełożą się na podwyżkę cen polis OC.

Trudno w to jednak uwierzyć, patrząc na niską rentowność polis OC (od wielu lat przynoszą one głównie straty) i rosnącą z roku na rok wysokość odszkodowań – między wysokością składek a wartością odszkodowań istnieje zależność liniowa. Wiadomo już, że od kwietnia odszkodowania staną się wyższe – podniosą je m.in. koszty aut zastępczych. Można też podejrzewać, że firmy, wypłacając odszkodowania nie z własnej kieszeni, mogą być bardziej „szczodre”, a przynajmniej realniej będą wyceniać koszty naprawy. Oznacza to, że towarzystwa, które do tej pory zdobywały klientów niską składką, będą musiały ją podnieść do poziomu cen droższych firm.

Bezpośrednia likwidacja szkód - Ważne, u kogo kupisz polisę

Wprowadzenie BLS może zmienić podejście klientów do zakupu polis OC. Do tej pory wszyscy szukali najtańszej oferty, nie przejmując się tym, jaką opinię ma ubezpieczyciel – w końcu użerać się z nim mieli inni (poszkodowani), a nie sami ubezpieczeni. Teraz sytuacja się zmieni. Jak wybrać dobrą polisę? Pomoże w tym powyższa tabela (uwzględniliśmy tylko ubezpieczycieli z największym udziałem w rynku) – informujemy w niej, jak często klienci skarżą się na poszczególne firmy.

Dane pochodzą z raportu Rzecznika Ubezpieczonych za rok 2014. Jak widać, kilka firm ma znacznie większy udział we wszystkich skargach niż udział w rynku ubezpieczeń, a to powinno dać do myślenia zarówno klientom, jak i samym ubezpieczycielom. W sytuacji, kiedy to z własnym ubezpieczycielem można załatwiać sprawy związane z wypłatą odszkodowania z OC sprawcy, warto wybierać towarzystwa o dobrej reputacji – nerwy są zwykle warte więcej niż dopłata za lepszą polisę.

Na kogo najczęściej skarżą się kierowcy – Raport rzecznika ubezpieczonych

Zakład ubezpieczeń Liczba skarg w dziale ubezpieczeń osobowych i majątkowych (ubezpieczenia komunik.) Odsetek ogólnej liczby skarg na rynku ubezpieczeń osobowych i majątkowych (proc.) Odsetek ogólnej liczby skarg na rynku ubezpieczeń osobowych i majątkowych (proc.) Podjęcie interwencji przez rzecznika - Liczba Podjęcie interwencji przez rzecznika - Procent Uznanie zasadności skargi przez ubezpieczyciela - Liczba uznanie zasadności skargi przez ubezpeczyciela - Procent
TUiR Allianz Polska SA 480 (323) 4,2 6,8 431 89,8 85 24,6
TU Compensa SA VIG 447 (264) 3,9 4,2 404 90,4 155 47,5
STU Ergo Hestia SA 954 (605) 8,3 10,7 848 88,9 172 28,5Q
TU Europa SA 108 (8) 0,9 3,1 92 85,2 14 35,9
Generali TU SA 659 (456) 5,7 3,4 605 91,8 166 34,7
Gothaer TU SA 307 (218) 2,7 2,1 269 87,6 63 31,8
TU INTERRISK SA VIG 789 (350) 6,9 4,1 703 89,1 150 26,9
Link4 TU SA 241 (223) 2,1 1,6 206 85,5 47 26,4
MTU SA 356 (340) 3,1 2,3 327 91,8 79 26,7
PZU SA 2747 (1818) 23,9 31,4 2462 89,7 484 24,9
UNIQA TU SA 444 (214) 3,9 4,2 406 91,4 103 31,5
TUiR Warta SA 1287 (824) 11,2 13,3 1151 89,4 335 36,5

Bezpośrednia likwidacja szkód to krok w dobrą stronę

Jeśli system BLS przyjmie się na polskim rynku, a wszystko na to wskazuje, ubezpieczyciele będą musieli w końcu zwracać uwagę na traktowanie klientów. Miejmy nadzieję, że skończy się zaniżanie odszkodowań i ociąganie się z ich wypłatą. W innym przypadku szybko będą tracić udziały w rynku. W końcu więc może będzie normalnie. Jednocześnie trzeba liczyć się z tym, że nadszedł koniec tanich polis OC. Lepiej przygotujcie się na podwyżki.