Według policyjnych statystyk w 2013 r. na polskich autostradach doszło do 414 wypadków. Jest to zaledwie 1 proc. wszystkich zdarzeń na drogach. Dobry wynik? Tak, ale trzeba też pamiętać o tym, że wypadki na drogach szybkiego ruchu są zwykle bardzo groźne w skutkach. Co dziesiąte zdarzenie kończy się śmiercią, a w co drugim są poszkodowani.
Zdaniem ekspertów najważniejszą przyczyną wypadków na autostradach wcale nie jest nadmierna prędkość, lecz to, że polscy kierowcy wciąż mają złe nawyki, wyniesione z lokalnych dróg. Zajeżdżanie, „wychowywanie” innych kierowców, siedzenie na zderzaku przy 140-150 km/h czy – wręcz przeciwnie – zatrzymywanie się na końcu pasa rozbiegowego na autostradzie mogą skończyć się tragicznie.
Niestety, takie zachowania nie są rzadkością na polskich ekspresówkach i autostradach. Łatwo też tam spotkać miłośników lewego pasa, kierowców, którzy postanowili zrobić sobie krótki postój na pasie awaryjnym lub jadących niebezpiecznie wolno. Jedni, jak i drudzy utrudniają jazdę innym, ale co istotniejsze – stwarzają niepotrzebne zagrożenie.
Pojazd poruszający się z prędkością 140 km/h w ciągu sekundy przebywa drogę około 40 m – bez zachowania bezpiecznej odległości (eksperci radzą co najmniej 40-50 m) nie macie najmniejszych szans na uniknięcie kolizji z hamującym awaryjnie przed wami autem. Takie błędy kierowców zwykle kończą się ogromnymi karambolami.
W galerii prezentujemy listę niebezpiecznych błędów robionych przez kierowców na autostradach. Sprawdźcie, czy też ich nie popełniacie.
Galeria zdjęć
Bezpieczne włączanie się do ruchu na autostradzie to jedna z ważniejszych umiejętności, które powinien opanować kierowca. Niestety, często na kursach prawa jazdy instruktorzy zapominają o tym elemencie, a skupiają się wyłącznie na jeździe wokół ośrodka egzaminacyjnego. Pamiętajcie, że bezpieczne włączenie się do ruchu na autostradzie wymaga odpowiedniej prędkości, zbliżonej do tej, z jaką poruszają się po tej drodze inne pojazdy. Dlatego buduje się tak długie pasy rozbiegowe i ślimaki – korzystajcie z nich! Z drugiej strony kultura wymaga, żeby ułatwić ten manewr innym autom – jeśli zobaczycie pojazd na pasie rozbiegowym, zjedźcie na lewy pas, żeby kierowca mógł płynnie włączyć się do ruchu.
Na polskich autostradach dopuszcza się jazdę z prędkością 140 km/h, ale w rzeczywistości wielu kierowców porusza się szybciej. Według policyjnych statystyk jedną z najczęstszych przyczyn wypadków na naszych autostradach jest niewłaściwa zmiana pasa ruchu. Dlatego apelujemy o częstsze spoglądanie w lusterka wsteczne – pomoże to wam lepiej ocenić, jak szybko zbliża się do was nadjeżdżające z tyłu auto. Unikniecie w ten sposób zaskoczenia i gwałtownych reakcji. Pamiętajcie, że nagłe hamowanie zwiększa ryzyko wpadnięcia w poślizg.
Polskie przepisy nakazują kierowcom jedynie zachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego auta, ale już nie określają, ile ma ona wynosić. Eksperci twierdzą, że przy prędkości 140 km/h powinno być to nie mniej niż 40-50 m. W taryfikatorze przewidziano tylko mandaty za zbyt małą odległość podczas jazdy w tunelu (100 zł) i pomiędzy samochodami jadącymi w kolumnie (200 zł). Taryfikator określa za to karę za przeganianie wolniejszych pojazdów długimi światłami (500 zł). Policjanci mogą zinterpretować brak zachowania odpowiedniej odległości jako stwarzanie zagrożenia (mandat do 500 zł). Za granicą, np. w Niemczech, jazda na zderzaku to jedno z poważniejszych wykroczeń.
Niestety, wielu polskich kierowców ma słabość do lewego pasa. Na autostradach i drogach ekspresowych ten pas służy wyłącznie do wyprzedzania, a po zakończeniu manewru należy wrócić do prawej krawędzi drogi! Wykroczenie nie jest ujęte w taryfikatorze mandatowym, ale policjant może nałożyć za to przewinienie mandat w wysokości od 20 do 500 zł.
To nie żart – trafiają się odważni, którzy próbują łapać stopa na autostradach i drogach ekspresowych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby robili to na parkingach lub przydrożnych stacjach paliw, ale autostopowiczów często można spotkać w okolicach węzłów drogowych na pasach awaryjnych. Podróżujących w ten sposób ostrzegamy, że jest to zabronione, a przede wszystkim – niebezpieczne. Równie nierozważne jest zabieranie takich podróżnych. Pamiętajcie o tym, że na autostradach i ekspresówkach można się zatrzymać tylko w wyznaczonym miejscu. Za złamanie zakazu grozi mandat 300 zł.
Przejechanie zjazdu na autostradzie zwykle oznacza długą, czasem nawet kilkudziesięciokilometrową podróż do kolejnego zjazdu. Niestety, wielu kierowców w takiej sytuacji decyduje się na dość karkołomne manewry cofania. Uwaga: cofanie – nawet na pasie awaryjnym – to zabroniony manewr! Jeszcze większą głupotą wykazują się kierowcy zawracający i jadący pod prąd. Grozi za to mandat w wysokości 300 zł i 5 pkt karnych. W skrajnych przypadkach taki manewr może być zinterpretowany przez policję jako sprowadzanie zagrożenia w ruchu lądowym, a za to grozi już wysoka grzywna, a nawet kara więzienia.
Po zabezpieczeniu miejsca awarii/kolizji zgłoś to służbom autostradowym. Można to zrobić przez najbliższy telefon SOS znajdujący się na autostradzie (kierunek wskazują strzałki na słupkach drogowych). Kolumny alarmowe na drogach tego typu są rozmieszczone co dwa kilometry.
W miarę możliwości usuń samochód z pasów ruchu – zaparkuj go najbliżej, jak to tylko możliwe, przy prawej krawędzi jezdni (na pasie awaryjnym), włącz światła awaryjne i wystaw trójkąt ostrzegawczy (100 m za pojazdem lub miejscem wypadku). Każdy, kto opuszcza samochód na autostradzie (poza strefami postoju), powinien założyć kamizelkę odblaskową, a na pomoc oczekiwać za barierkami energochłonnymi.
Zasady korzystania z autostrad są bardzo łatwe. Poruszać się po nich mogą wyłącznie samochody i motocykle. Zakaz wjeżdżania na tę kategorię dróg mają: rowery, motorowery, ciągniki i wozy konne. Maksymalna dopuszczalna prędkość na autostradzie to 140 km/h. Ustalona jest też minimalna prędkość – wynosi 40 km/h. Wielu kierowców zapomina o tym, że ruch na autostradzie powinien odbywać się prawym pasem – lewy służy wyłącznie do wyprzedzania innych pojazdów. Podczas zmiany pasa i wyprzedzania pamiętajcie o wyraźnym zasygnalizowaniu manewru – kierunkowskaz powinien migać dłużej niż jedno błyśnięcie, a zmiana pasa przed wyprzedzaniem powinna nastąpić 50 m przed wyprzedzanym pojazdem. Co prawda, polskie przepisy nie zabraniają wyprzedzania z prawej strony, ale dla własnego bezpieczeństwa lepiej tego unikać. Na całej długości autostrady, z wyjątkiem wyznaczonych miejsc (tzw. MOP-ów), obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Podobnie jest z holowaniem przez inne pojazdy (mandat 200 zł) – na autostradzie można holować samochód wyłącznie do najbliższego zjazdu, ale tylko pojazdem, który jest do tego przeznaczony.