Auto Świat > Porady > Prawo > Jakie są szanse na odszkodowanie, gdy auto zostanie zniszczone przez wichurę?

Jakie są szanse na odszkodowanie, gdy auto zostanie zniszczone przez wichurę?

Autor Piotr Karczmarczyk
Piotr Karczmarczyk

Wyjaśniamy, kiedy masz szansę na odszkodowanie, gdy twoje auto zniszczy powalone przez wichurę drzewo. Wbrew pozorom, nie jest to takie proste, nawet jeśli ma się ubezpieczenie autocasco.

Jak walczyć o odszkodowanie po wichurze?
Jak walczyć o odszkodowanie po wichurze?Źródło: Auto Świat / ACZ

Trzeba się już przyzwyczaić do tego, że niemal przez cały rok w naszym kraju możemy spodziewać się gwałtownych burz, wichur i opadów gradu. Choć na szczęście zwykle kończą się one bez ofiar w ludziach, to straty majątkowe często liczone są w milionach złotych. Sporą część z nich stanowią uszkodzone samochody. Niestety, w tym przypadku nawet posiadanie polisy autocasco nie zawsze oznacza, że zostanie wypłacone odszkodowanie. Jeszcze trudniej jest zdobyć pieniądze z OC zarządcy terenu, na którym doszło do zniszczenia samochodu, np. przez spadające gałęzie lub powalone drzewo.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Zdecydowanie łatwiej uzyskać odszkodowanie z własnego autocasco, ale trzeba przygotować się na to, że ubezpieczyciel będzie wyjątkowo drobiazgowy i skrupulatny. Prawdopodobnie sprawdzi, czy wykonanie wszystkich procedur zawartych w umowie. Jeśli coś nie będzie się zgadzać, będzie trudno o wypłatę odszkodowania. Albo ubezpieczyciel zdecyduje o wypłaceniu tylko ułamka kwoty.

Zgodnie z art. 826 § 3 k.c. w przypadku niezastosowania dostępnych ubezpieczającemu środków w celu ratowania przedmiotu ubezpieczenia oraz zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów, ubezpieczyciel może zwolnić się z odpowiedzialności za szkody powstałe z winy umyślnej bądź rażącego niedbalstwa.

Na co zwrócić uwagę?

Jeśli są podstawy do tego, aby starać się o odszkodowanie, należy zrobić wszystko, by nie dać powodów do odrzucenia roszczeń. Przede wszystkim należy zadbać o dopełnienie wszelkich procedur, jakie narzucił ci ubezpieczyciel w warunkach umowy polisy, m.in.:

  • Zaraz po zdarzeniu warto przeczytać rozdział dotyczący zgłaszania szkody. Ubezpieczyciel określa w nim ściśle, ile czasu jest na zgłoszenie zdarzenia i w jakiej formie należy to zrobić (pisemnie, czy wystarczy telefonicznie), zwykle jest to od 5 do 7 dni, ale zdarzają się firmy, które wymagają zgłoszenia w ciągu 24 lub 48 godzin. Zwrot „wykrycie szkody" lub „uzyskanie informacji o szkodzie" nie jest jednoznaczny z datą całego zdarzenia. Gdy auto zostanie uszkodzone podczas nieobecności, ubezpieczyciel nie może zarzucić, że niedotrzymania terminu zgłoszenia szkody. W tym momencie trzeba podać dokładną datę wykrycia szkody.
  • Trzeba wybierać polisę autocasco, która obejmuje szkody wyrządzone przez naturę, czyli takie, w których wichura i grad są uwzględnione w ochronie ubezpieczeniowej. Jeśli polisa posiada takie wyłączenia (to dość częste), o odszkodowaniu można zapomnieć.
  • Należy zabezpieczyć samochód przed dalszymi zniszczeniami. Jeśli podczas np. opadów gradu została zbita szyba, trzeba ją zabezpieczyć tak, aby w przypadku deszczu auto nie zostało zalane. W innym przypadku ubezpieczyciel może pomniejszyć należne odszkodowanie. Wydatki poniesione na zabezpieczenie mienia przed dalszym niszczeniem, np. zakup plandeki, pokrywa też ubezpieczyciel.
  • Należy zebrać jak najwięcej dowodów potwierdzających prezentowaną wersję zdarzeń. Mowa tu głównie o dokumentacji zdjęciowej, dokonanej zaraz po zdarzeniu i raporcie policji. Należy pamiętać, że jeśli auto przygniótł konar, strażacy nie będą czekać na likwidatora. Trzeba zrobić kilka zdjęć sytuacyjnych – wystarczy do tego choćby pierwszy lepszy smartfon.
  • Jeśli auto zostanie zalane przez wodę, np. w podziemnym garażu, nie wolno uruchamiać zapłonu. Jeśli silnik zassie wodę, będą problemy z odzyskaniem pełnej kwoty odszkodowania.

Problemy mogą się pojawić, jeśli mieszka się w domu z garażem i zadeklarowało w umowie, że auto będzie parkowane w garażu, a do zniszczeń dojdzie na podwórku pod domem. W takiej sytuacji ubezpieczyciel może zarzucić, że doszło do „rażącego niedbalstwa” i obniżyć odszkodowanie lub odmówić jego wypłaty.

Czasem udaje się wybrnąć z takiej sytuacji, powołując się na wyższą konieczność ratowania życia lub zdrowia. W sytuacji tak poważnego zagrożenia firma ubezpieczeniowa nie może wymagać, aby użytkownik samochodu przede wszystkim dbał o zabezpieczenie swojego mienia, a nie o zdrowie swoje i swoich bliskich. Do takiej argumentacji przychyli się każdy sąd.

Piotr Karczmarczyk
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków