Co innego kierowanie w stanie po użyciu alkoholu, a co innego – w stanie nietrzeźwości:

  • Stan nietrzeźwości ma miejsce, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila lub prowadzi do przekroczenia takiego stężenia alkoholu we krwi. Jest to przestępstwo, za które sąd wymierza karę na podstawie kodeksu karnego.
  • Stan po użyciu alkoholu ma miejsce, gdy jego zawartość we krwi wynosi 0,2-0,5 promila lub spożycie prowadzi do stężenia alkoholu we krwi na tym poziomie. To „tylko” wykroczenie, grozi za nie kara aresztu (areszt nakłada się na okres od 5 do 30 dni) oraz grzywny (do 5 tys. zł). Niby niedużo, ale... dodatkową karą jest zakaz prowadzenia pojazdów, którą sąd nakłada na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

Za przestępstwo kierowania autem po pijanemu grozi grzywna, ograniczenie wolności (np. przymusowe prace społeczne) albo więzienie do 2 lat. Dodatkowo sąd musi orzec zakaz prowadzenia pojazdów. Minimalny zakaz to rok, a maksymalny – 15 lat. Dodatkowo sąd nakłada na sprawcę karę pieniężną minimum 5 tys. zł.

Każde kolejne przyłapanie na kierowaniu samochodem w stanie nietrzeźwości oznacza wyższą karę. Już za trzecim razem dostajemy dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów – obligatoryjnie! Oznacza to, że sąd nie ma możliwości złagodzenia wyroku w tym zakresie – Kodeks karny nie przewiduje tu żadnej łaski.

Jazda w stanie nietrzeźwości Kara główna Zakaz prowadzenia pojazdów Dodatkowa kara
za pierwszym razem grzywna, ograniczenie wolności albo więzienie do 2 lat minimum 1 rok świadczenie pieniężne minimum 5 tys. zł
po raz kolejny więzienie od 3 miesięcy do 5 lat minimum 3 lata świadczenie pieniężne 10-60 tys. zł
po skazaniu za kolejną jazdę po pijanemu więzienie od 3 miesięcy do 5 lat dożywotnio świadczenie pieniężne 10-60 tys. zł
powiązane ze spowodowaniem wypadku bez ofiar śmiertelnych więzienie do 4,5 roku minimum 3 lata świadczenie pieniężne 10-60 tys. zł
powiązane ze spowodowaniem wypadku z uszczerbkiem na zdrowiu lub śmiercią więzienie od 2 do 12 lat dożywotnio świadczenie pieniężne 10-60 tys. zł
powiązane ze spowodowaniem katastrofy i ofiarami śmiertelnymi więzienie od 3 do 12 lat dożywotnio świadczenie pieniężne od 10 tys. zł

Warto mieć przy tym świadomość, że autorzy dość drakońskich przepisów „antyalkoholowych” zadbali, by ucieczka z miejsca zdarzenia pijanego sprawcy wypadku nie opłaciła się. Za oddalenie się z miejsca wypadku (z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności za spowodowanie wypadku po pijanemu, licząc, że policja do nas zapuka, gdy będziemy już trzeźwi) grozi dokładnie taka sama kara (zestaw kar, w tym regres ubezpieczeniowy) jak za kierowanie czy spowodowanie wypadku po pijanemu. Przepisy zrównują ucieczkę z miejsca zdarzenia z kierowaniem w stanie nietrzeźwości.

Zarówno w przypadku kierowania po pijanemu, które kwalifikuje się jako wykroczenie, jak i w stanie, który jest przestępstwem, pojawia się ryzyko regresu ubezpieczeniowego. Chodzi o to, że jeśli zrobimy komuś krzywdę (np. spowodujemy kolizję) po pijanemu, to nasz ubezpieczyciel wypłaci wprawdzie poszkodowanemu odszkodowanie, jednak wystąpi do nas z regresem: zażąda zwrotu wypłaconego odszkodowania. Jeśli zepsuliśmy komuś nowy samochód, albo np. przewróciliśmy ciężarówkę, będziemy musieli ponieść tego koszty. To może boleć – naprawa nieznacznie uszkodzonego luksusowego samochodu może kosztować np. 100 tys. zł.