Dlaczego należy uważnie przyglądać się kalkulacjom przedstawianym przez zakłady ubezpieczeń i odwoływać się zawsze, gdy tylko zauważy się nieprawidłowości? Dlatego, że ubezpieczyciele liczą na to, iż robić tego nie będziemy! W sprawach trafiających do naszej redakcji oczywiste błędy w kalkulacjach występują tak często, że można to wytłumaczyć jedynie tym, iż sporządzane są one na zasadzie a nuż się uda.
1.Wszelką wymianę zdań z zakładem ubezpieczeń należy prowadzić w formie pisemnej. Darujmy sobie upokarzające wyczekiwanie na przyjęcie przez „zapracowanego eksperta”. Lepiej będzie wysłać pismo listem poleconym, a jeśli zależy nam na czasie – złożyć w sekretariacie za potwierdzeniem odbioru.
2.Mamy prawo do dokładnego zapoznania się ze sposobem rozliczenia szkody przez zakład ubezpieczeń. W tym celu należy złożyć pismo z prośbą o udostępnienie wszystkich dokumentów mających wpływ na ustalenie wysokości odszkodowania. Ubezpieczyciel jest do tego zobowiązany zgodnie z art. 14 ust. 5 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z dn. 22.05.2003 r.
3.Jeżeli nie możemy zgodzić się z wyliczeniami przedstawionymi przez ubezpieczyciela, występujemy z odwołaniem w sposób określony w otrzymanym od niego piśmie lub bezpośrednio do zarządu firmy. Do pisma można dołączyć kalkulację kosztów naprawy przygotowaną np. przez ASO. Rozbieżności trzeba będzie wyjaśnić.
4.W wypadku samochodów oraz szkód o znacznej wartości opłaca się zwykle skorzystać z usług certyfikowanego rzeczoznawcy z renomowanej firmy, zarówno jeśli chodzi o wyliczenie kosztów naprawy, jak i określenie wartości rynkowej pojazdu.
5.Przyjęcie tzw. kwoty bezspornej nie zamyka drogi do dalszych roszczeń. Nie wolno jednak pochopnie podpisać zrzeczenia się tej możliwości.
6.Jeśli już po rozpoczęciu naprawy warsztat wykryje usterki nieuwzględnione w wycenie szkody, należy zawsze przerwać prace i wezwać przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej, żeby sporządził stosowny protokół oraz korektę wcześniejszej wyceny.
7.Jeżeli w żaden sposób nie możemy porozumieć się z towarzystwem, można złożyć skargę do Rzecznika Ubezpieczonych. Oczywiście, zawsze pozostaje również wniesienie pozwu do sądu.