Auto Świat Porady Prawo Reklamacja towaru – teoria i praktyka. Wymiana na nowy? Zapomnij!

Reklamacja towaru – teoria i praktyka. Wymiana na nowy? Zapomnij!

Nawet jeśli kupisz wadliwe auto, lepiej nie licz, że wymienią je na nowe. Żeby uzyskać cokolwiek ponad powtarzane w nieskończoność naprawy, czeka cię długotrwała batalia w sądzie

Sharan 2.0 TDI DSG Highline: VW przestał być sknerą
Auto Świat
Sharan 2.0 TDI DSG Highline: VW przestał być sknerą

Volkswagena Sharana pani Katarzyna kupiła we wrześniu 2011 roku. Początkowe objawy usterki – wibracje pedału sprzęgła – wystąpiły przed przejechaniem pierwszego tysiąca km. Samochód trafił do naprawy: raz, drugi, trzeci...

W sumie trudno uwierzyć, że ot tak, bez wyraźnej przyczyny, wymieniono w prawie nowym aucie: lewarek zmiany biegów, sprzęgło i dwukrotnie także dwumasowe koło zamachowe. Niestety, zdaniem właścicielki drgania pedału sprzęgła nie ustały, za to doprowadziły do tego, że zrezygnowała z jazdy prawie nowym Sharanem, twierdząc, że z powodu wibracji sprzęgła podczas jazdy w mieście drętwieje jej noga. Autem odtąd jeździł tylko mąż. Sharanowi nie pomogła nawet wizyta w niemieckim serwisie, w którym wymieniono zespół pedału sprzęgła.

Polski diler VW powołał rzeczoznawcę – jego ekspertyza miała zakończyć spór, który pojawił się, gdy mechanikom skończyły się pomysły, co by tu jeszcze wymienić. Od tego momentu przedstawiciele VW twierdzili już, że wibracji nie ma, z kolei właściciel Sharana jeździł po salonach i macał pedały sprzęgła, żeby przekonać się, czy jego auto jest pod tym względem wyjątkowe.

W każdym razie rzeczoznawca Dekry stwierdził, że faktycznie, auto ma wady, o których usunięcie prosi właściciel. Nic to jednak nie dało, z VW przyszedł list: Uprzejmie informujemy, że opinia techniczna dotycząca stanu technicznego samochodu VW Sharan nr VIN (…) wykonana (…) przez firmę Dekra na zlecenie Partnera Serwisowego Sobiesław Zasada Warszawa sp. z o. o., została przez tego partnera serwisowego zakwestionowana, który podniósł, iż w rzeczywistości samochód ten nie posiadał nieprawidłowości wskazanej w ww. opinii.

Potem przeprowadzono ekspertyzę jeszcze raz (opinia na niekorzyść klienta) i kolejną na zlecenie właściciela auta (w tej samej firmie – Dekra – tym razem na jego korzyść), aż sprawa trafiła do sądu. Gdy doszło do pierwszej rozprawy, był marzec 2015 r. Do połowy lutego 2016 r. odbyło się 5 rozpraw, a biegły sądowy wydał opinię na korzyść nabywcy Sharana. Importer VW postanowił nie zostawić dilera w opresji i jego przedstawiciel na ostatniej rozprawie dołączył do postępowania, podważając opinię biegłego. Kolejną rozprawę wyznaczono na kwiecień.

Ktokolwiek uważa, że z powodu wady samochodu (na marginesie: Sharan to jedno z aut podpadających pod aferę „Dieselgate”) dostanie nowy egzemplarz, raczej się rozczaruje. Właścicielka Sharana jest bliżej wygranej z dilerem niż ktokolwiek, ale czy i ile wygra, nie wiadomo. A jeśli wygra w pierwszej instancji, to na bank będzie apelacja – w tym czasie auto się zestarzeje. Ktoś jeszcze chce iść do sądu przeciwko VW?

Naszym zdaniem

Samochód będzie już niemłody, gdy dojdzie do prawomocnego orzeczenia sądu – z tym większą ciekawością czekam na werdykt. Jak dotąd bowiem przepisy chroniące polskiego konsumenta w praktyce pozostają martwe. Czy to się zmieni?

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków