W zależności od warunków i okoliczności rowerzyści mają prawo jeździć po ulicach, po drogach dla rowerów, a nawet po chodnikach. Tam, gdzie obok przejścia dla pieszych jest przejazd dla rowerów, mogą przecinać drogę, nie schodząc z rowerów.
Mało tego: przepisy w niektórych wypadkach pozwalają cyklistom przejeżdżać rowerem po przejściach dla pieszych, z czego kierowcy aut zwykle nie zdają sobie sprawy. A jeśli potrącisz cyklistę – masz problemy. Na drodze dla rowerów, czyli tzw. ścieżce rowerowej, rowerzyści w większości przypadków mają pierwszeństwo przed samochodami.
Wprawdzie na przejeździe dla rowerów przepisy każą ustąpić rowerzyście znajdującemu się na przejściu (czyli mówiąc inaczej: kto pierwszy, ten lepszy), to inny przepis każe bezwarunkowo ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost niezależnie od tego, czy jedzie ulicą, pasem ruchu dla rowerów, czy drogą dla rowerów.
Najczęstsza, typowa sytuacja kolizyjna występuje wtedy, gdy jedziemy autem ulicą wzdłuż chodnika, z którego wydzielono ścieżkę rowerową i, skręcając w prawo, przecinamy ścieżkę. Rowerzyści w takich miejscach, jadąc na wprost, często nawet nie zwalniają, w lusterkach ich nie widać, a mają bezwzględne pierwszeństwo.
Dlatego przed przejazdem przez ścieżkę trzeba się zatrzymać, rozejrzeć i dopiero jechać dalej. Rowerzyści mają prawo, ale z uwagi na zdrowy rozsądek powinni zrezygnować z jazdy ulicą, gdy na drodze w terenie zabudowanym obowiązuje limit prędkości wyższy niż 50 km/h.
Również gdy warunki atmosferyczne – deszcz, mgła, śnieg, silny wiatr – zwiększają ryzyko jazdy ulicą, mają prawo przenieść się na chodnik.
Rowerzyści na przejściu dla pieszych (gdy nie ma przejazdu dla rowerów) powinni zejść z roweru i przeprowadzić go – wówczas przepisy traktują ich jak pieszych. Większość nie stosuje się do tego wymogu.
Ale uwaga: dziecko do lat 10 kierujące rowerem i opiekujący się nim dorosły również jadący rowerem są traktowani przez prawo jako piesi. Konsekwencją tego jest ich prawo do przejeżdżania przez przejście dla pieszych na zasadzie takiej jak piesi: kierowcy aut muszą ustąpić pieszemu (młodemu rowerzyście) znajdującemu się na przejściu.
Jeśli chodzi o zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniu, to rowerzystów obowiązują te same zasady co kierowców samochodów. Działa to w obie strony: jadący drogą z pierwszeństwem, czy to rowerzysta, czy kierujący autem, mają prawo oczekiwać, że jadący drogą podporządkowaną umożliwi im bezpieczny przejazd.
Są jednak sytuacje, w których rowerzyści mają prawa, których nie mają kierowcy samochodów: mogą np. wyprzedzać z prawej strony wolno jadące auta. Rowerzyści jadący na wprost mają pierwszeństwo np. przed samochodami, które skręcają w drogę poprzeczną. Przykład: rowerzysta, który dojechał do sygnalizatora pomiędzy autami a krawężnikiem, zamierza jechać na wprost, a stoi obok samochodu, który sygnalizuje zamiar skrętu np. w prawo, ich tory jazdy przecinają się – w takich warunkach kierowca samochodu ma obowiązek „wypuścić” rowerzystę, poczekać, aż będzie mógł bezkolizyjnie skręcić.
Warto wiedzieć, że choć co do zasady rowerzyści mają obowiązek trzymać się prawej krawędzi drogi, to bezpośrednio przed skrzyżowaniem i na nim mają prawo jechać środkiem pasa i nie pozwalać się wyprzedzać – dotyczy to pasów ruchu, z których dozwolona jest jazda w więcej niż jednym kierunku.
Uwaga: z pasa przeznaczonego wyłącznie do skrętu rowerzysta nie ma prawa jechać na wprost – w kwestii zajmowania odpowiedniego pasa ruchu obowiązują go te same przepisy co kierowców innych pojazdów.
Wyprzedzając rowerzystę, należy zachować co najmniej metr odstępu. W sytuacji, gdy zachowanie odpowiedniego odstępu jest niemożliwe, wyprzedać rowerzysty nie wolno.
Czasem taka sytuacja występuje na drodze z bus-pasem: rowerzysta nie ma prawa jechać buspasem, o ile nie dopuszczają do tego znaki, jedzie więc przy prawej krawędzi jedynego pasa ruchu przeznaczonego dla wszystkich innych pojazdów. Jeśli nie ma miejsca, by wyprzedzić go, zachowując odstęp, trzeba... jechać za nim.
Warto wiedzieć:
W wyjątkowych sytuacjach rowerzystom wolno przejeżdżać przez przejście dla pieszych. Jest tak wtedy, gdy rowerzystą jest dziecko do lat 10, które traktowane jest jak pieszy.
Również jego dorosły opiekun jadący rowerem porusza się po chodniku i przejściu dla pieszych na prawach pieszego.
W wyjątkowych sytuacjach rowerzyści mogą się poruszać pod prąd – lewą stroną drogi, tuż przy jej krawędzi. Dotyczy to dzieci do lat 10 i ich opiekunów jadących rowerem na drogach, gdzie nie ma chodnika.
Również na drogach jednokierunkowych, gdzie wyznaczono kontrapasy, rowerzyści (wszyscy) mogą jechać pod prąd.
Rowerzystom wolno jechać obok siebie tylko w sytuacji, gdy nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu.
Osoba pełnoletnia ma prawo jeździć rowerem bez jakiegokolwiek prawa jazdy. Ma jednak obowiązek stosować się do obowiązujących przepisów.
Rowerzyści nie mają obowiązku wykupywania polisy OC, w razie spowodowania kolizji odpowiadają swoim majątkiem za spowodowane szkody.